45

742 51 19
                                    

Upojne chwile z Lauren mijały nam tak dobrze, że straciłyśmy poczucie czasu. Przez to skończyłyśmy wspólną zabawę tylko dlatego, że Lauren rozbolała szczęka, mnie dłonie, a do tego z obu nas zeszło ciśnienie, przez co bardzo zachciało mi się spać. Przez to zapomniałyśmy w ogóle o tym, że dziewczyny miały wrócić. Po prostu zasnęłyśmy w swoim ramionach, jedynie zakryte kocem. Obudziłyśmy się nad ranem, nadal mocno przytulone. Chociaż w ciągu nocy zmieniłyśmy pozycję. Zasnęłam ułożona na cyckach partnerki, gdy się obudziła, leżałam bokiem, a dziewczyna wtulała się w moją talię. Wcale mnie nie dziwiło, że jednocześnie macała mój nagi pośladek.

Cudem wyciągnęłam się z tej pozycji i wstałam z łóżka. Znalazłam swoje ciuchy, poszłam pod prysznic, przygotowałam się do dnia. Okazało się, że gdy ja się ogarnęłam, reszta podniosła się do życia. Potem już dzień minął nam bardzo intensywnie. Spotkaliśmy się z rodzicami, poszliśmy na śniadanie do okolicznego baru, a następnie zabrałyśmy się do pływania.

Masę czasu spędziłam w wodzie, jednocześnie obłapiając wzrokiem moją partnerkę. Idealnie wyglądała w czarnym, dopasowanym kostiumie. Jej pośladki i piersi wyglądały perfekcyjnie, jakby wyrzeźbił ciało szatynki sam Lucyfer. Dlatego praktycznie cały czas spędzałam w wodzie. Musiałam schłodzić jakoś swoje zapędy. Inaczej dobierałabym się do Lauren, a nie mogłam tego zrobić, gdy wokół było całe grono i nasze rodziny.

Problem pojawił się dopiero z powrotem. Rodzice pili tyle, że specjalnie przed wyjazdem zbadali się alkomatem. Okazało się, że nikt z nich nie mógł prowadzić. Na szczęście miałyśmy trzech kierowców. Ally prowadziła jeden samochód, Lauren drugi, a Dinah trafiła do mnie i moich kochanych rodziców.

Blondynka grzecznie zniosła całą podróż, prowadziła spokojnie, stale rozmawiała z moim tatą. On wydawał się nią zachwycony. Z jednej strony bardzo mi się to podobało. Z drugiej wolałabym, aby tak zachowywali się przy Lauren, a nie przy Dinah. Nie narzekałam jednak. Wiedziałam, że dzięki temu, że lubili blondynkę, miałam większą swobodę i brak problemu z wychodzeniem z dziewczynami. Dodatkowo wcale nie dziwiłam się, że tak na nią reagowali. DJ była po prostu troskliwa i kochana, czym ujmowała sobie bliskość innych.

-To my poczekamy przy aucie. Muszę rozprostować nogi – Dinah uśmiechnęła się szeroko. Zaparkowała zaraz obok mieszkania moich dziadków. – Popilnuję Camili, żeby na pewno nie uciekła – zachichotała cicho, bardzo jednoznacznie nawiązując do historii, którą chwilę wcześniej opowiadali moi rodzice. Gdy byłam mała, notorycznie od nich odbiegałam, głównie jak byliśmy w miejscach publicznych.

-Dajcie nam kilka minut. Postaramy się wyciągnąć stamtąd Sofii bez robienia krzywdy babci – westchnął głośno tata. Chwilę później wyszedł z samochodu i od razu ruszył do bloku. Mama poszła zaraz po nim. Przez co zostałam sama z Dinah.

-I jak ci się podobała podróż z moimi rodzicami? – wysiadłam z samochodu, ale od razu zajęłam miejsce na masce. Jako że słabo szło mi skakanie na nią, Dinah złapała mnie za uda i sprawnie posadziła w wymarzonym przeze mnie miejscu.

-Są bardzo mili i równie gadatliwi, jak ty – uśmiechnęła się do mnie lekko, nadal zostając pomiędzy moimi udami. – Chyba mnie lubią, co? – od razu pokiwałam głową, jednocześnie wodząc wzrokiem po blondynce. Pięknie wyglądała w luźnej koszulce i krótkich jeansowych spodenkach, ale nadal nie dorównywała Lauren.

-Bardziej niż Jauregui, ale ty już o ty wiesz – wyciągnęłam się na masce. Próbowałam rozprostować kości. Miałam wrażenie, że wszystko mnie bolało od tego pływania. Jakby coś zacisnęło mi się na mięśniach i nie chciało puścić. – Boże... Mój kręgosłup umiera.

-Musisz ogarnąć ciepłą kąpiel, jak wrócisz do domu. Nie daj Boże, coś cię przewiało. Jednak pogoda nie była jakaś świetna, jak na cały dzień w wodzie – lekko głaskała moje uda, gdy jak gdyby nigdy nic, wyciągałam się na masce, próbując odzyskać władzę nad swoim ciałem. – Obiecaj mi, że jak wrócisz do domu, to zrobisz sobie ciepłą herbatkę i otulisz się kocykiem, co?

The Only One? - Camren PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz