Miłego dnia <3
____________________
Tak wyszło, że jednak nie odezwałam się do Lauren. Z Dinah odrobiłam lekcje, przygotowałyśmy wspólnie obiad, który zjadłyśmy, gdy przyszła moja rodzina, a resztę spakowałyśmy dla rodziców blondynki. Razem ruszyłyśmy do parku. Dinah zostawiła mnie tam z Seleną i jej ukochanym, a sama poszła do domu. Musiałam powiedzieć przyjaciółce wszystko, czego się dowiedziałam, a jej facet nam nie przeszkadzał. Grzecznie jadł frytki i przysłuchiwał się całej historii. Zainteresował się jedynie, gdy wspomniałam, że Dinah w żartach mówiła o trójkącie ze mną i z Lauren.
Przez noc nie mogłam spać. Stale myślałam o tym, co powinnam była zrobić. Miałam plan, który bardzo chciałam wykonać. Wiele jednak zależało od tego, czy moja ukochana by go nie spierdoliła. Musiałam jednak zaryzykować. Chciałam, żeby do mnie wróciła. Wiedziałam, że czekało nas wiele rozmów i nerwów, ale nie mogłam bez niej żyć. To brzmiało tak głupio, ale niestety było prawdą. Marzyłam o tym, żebyśmy obie sobie wybaczyły i zapomniały o tym, co było złe.
Z samego rana zerwałam się z łóżka. Przygotowałam kanapki dla siebie, dziewczyn, rodziców i nawet dla tego małego przychlasta, który po mnie nawet talerza nie mógł umyć. Potem zabrałam się za prysznic, po raz pierwszy od rozstania z Lauren pomalowałam się. Do tego założyłam jeansy i koszule, ogarnęłam torbę do wyjścia i ruszyła do szkoły.
Miałam takie szczęście, że autobus magicznie stanął w korku. Cudem trafiłam do szkoły chwilę przed dzwonkiem. Jak zwykle życie chciało mi dojebać, ale nie mogłam odpuścić. Musiałam zdążyć przed zajęciami i zobaczyć się z Lauren.
Na moje szczęście zdążyłam wbiec na piętro, gdy cała jej klasa stała jeszcze przed salą. Idealna okazja. Lauren stała z dziewczynami na środku korytarza, zawzięcie o czymś rozmawiając. Kawałek dalej była moja ukochana nauczycielka. Akurat warczała na kogoś, kto odrabiał lekcje na kolanie.
Musiałam działać szybko. Podeszłam do dziewczyn, które od razu zwróciły na mnie uwagę. Całe grono się uśmiechnęło, nawet Lauren się rozchmurzyła, chociaż jednocześnie dało się z jej twarzy wyczytać zdziwienie. Po raz pierwszy od wielu dni na nią spojrzałam i najpewniej nie wiedziała się, co miałam w planach. Mogłam jednocześnie ją olać, strzelić jej w twarz czy zrobić to, co chciałam.
Nie zwracając uwagi na ludzi wokół, zrzuciłam torbę z ramienia przy nogach dziewczyn, bez pytania ujęłam Lauren za kark i przyciągnęłam do pocałunku. Nic innego się dla mnie nie liczyło. Chciałam tylko na nowo poczuć usta ukochanej. Były jak lekarstwo na cały żal, smutek i ból.
Lauren od razu odwzajemniła pocałunek. Ujęła mnie za biodra i mocniej do siebie docisnęła. To nie trwało długo. Obie słyszałyśmy głośne gwizdy ludzi wokół, co przypominało nam o tym, że byłyśmy w szkole, gdzie nie powinnyśmy pozwalać sobie na takie czułości.
-Miałam nadzieję, że zrozumiesz... - wyszeptała, gdy oderwałyśmy się od swoich ust. Od razu mocno się do niej przytuliłam, jakbym w ten sposób próbowała nadrobić dni rozłąki. – Tęskniłam za tobą, bardzo.
-A ja za tobą – chociaż zadzwonił dzwonek, nadal trwałam w ramionach ukochanej. Nie miałam ochoty jej puszczać. Niestety musiałam, tym bardziej, gdy usłyszałam, jak nauczycielka celowo drapała kluczem drzwi.
-Potrzebujesz specjalnego zaproszenia Jauregui? – warknęła, gdy odsunęłam się od szatynki. Dziewczyna lekko pokręciła głową, po czym podniosła swój plecak z podłogi. – Idź już kurwa do środka, zanim mnie bardziej wkurwisz – wskazała dłonią na drzwi, a ja zauważyłam, że na korytarzu zrobiło się już pusto. Musiałam śpieszyć się na swoje lekcje.
CZYTASZ
The Only One? - Camren PL
FanfictionCzy istnieje ta jedyna, która na zawsze zostaje w sercu? Z którą miłość da prawdziwe szczęście? Camila wierzy, że tak. Jej serce wybrało Lauren, ale czy to uczucie jest w stanie przezwyciężyć wszystko, co przyniesie życie? Sceny +18 Przemoc Wulgaryz...