40 ~ "Płakałaś?"

230 21 76
                                    

Przebudziłam się w środku nocy.

Sięgnęłam po telefon na którym włączyłam latarkę i jak się okazało - nie byłam u siebie tylko u Pedriego w jego sypialni.

Kiedyś, NASZEJ sypialni..

Wróciłam pamięcią do ostatnich wydarzeń i łącząc kropki stwierdziłam że musiał mnie tu przynieść po tym jak zasnęłam mu w aucie.

Nie chciało mi się już spać ale za to bardzo chciałam pić więc jak najciszej się dało wyszłam z pokoju.

Przechodząc do kuchni podziwiałam wszystko przypominając sobie momenty jak jeszcze wszystko było okej i spędzałam tu prawie każdy dzień.

Oświetlałam sobie drogę latarką nie chcąc zapalać wszędzie świateł aby nie obudzić Pedriego.

Kiedy już dotarłam do kuchni od razu sięgnęłam po szklankę.

Nalewając do niej wody zauważyłam czarne ceramiczne miseczki dla kota.

Uśmiechnęłam się na wspomnienie o nim i wróciłam do pokoju.

Chciałam się lekko przewietrzyć a więc otworzyłam balkon, odłożyłam wodę na stolik a sama usiadłam na jednym z dwóch krzesełek.

Oglądałam nocną Barcelonę wspominając o sytuacji z klubu i nawet nie zauważyłam kiedy zaczęłam płakać.

Tak bardzo go kochałam a on zrobił mi takie coś..

- Marti.. co ty robisz? - Usłyszałam zachrypnięty głos za sobą.

Serce to mi prawie wybuchło..

- Japierdole ale się wystraszyłam..

- Płakałaś? - Zapytał i kucnął przed moim krzesełkiem. - Hej, co jest? - Ocierał mi łzy czekając cierpliwie na odpowiedź.

- Chodzi o João.. kurwa sama nie wiem, miałam wrażenie że nasze uczucia ostatnio trochę wygasły ale kochałam go, nigdy bym nawet nie pomyślała że może mnie zdradzić. Ale ta dziewczyna.. była bardzo ładna... Myślisz że może przestałam mu się podobać? Wiesz ja raczej nie należę do ładnych osób, a ona była bardzo ładna..

- Martiś gwiazdko, co ty pierniczysz w ogóle. - Wstał i wyciągnął ręce w moją stronę przez co ja też wstałam i wtuliłam się w jego ciało a on korzystając z okazji wziął mnie na ręce i zanosił do pokoju. - Jesteś piękna, idealna, cudowna i śliczna - Dodał zamykając balkon. - Chyba musimy popracować nad twoją samooceną bo ewidentnie się nie doceniasz, dlaczego? Kiedyś tak nie było. Co się zmieniło?

- Sama nie wiem..

- Nie będziesz już płakać?

- Chyba nie..

- A chcesz obejrzeć bajkę na poprawę humoru jak za dawnych miesięcy? - Zapytał wspominając o naszym związku.

- Chce, nawet bardzo.

- To chodź. - Złapał mnie za rękę i zaprowadził do pokoju gościnnego w którym spał podczas kiedy ja zajmowałam łóżko w jego sypialni.

A wiecie kto tam jeszcze był?

- Bimber.. - Ucieszyłam się widząc śpiącego kota.

Podeszłam go pogłaskać a on się przebudził i od razu zaczął się do mnie łasic.

- Chyba cię pamięta. - Zaśmiał się brunet.

Czułam się jak gówno, ale z Pedrim jakoś, łatwiej mi się to znosiło..

Cały czas starał się być dla mnie jak najlepszy..


Mi Estrella • Pedro "Pedri" González Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz