część nr 51

76 10 10
                                    

Pola.
Po słowach Zofii pokój zawirował. Nie byłam w stanie wydusić z siebie słowa, za to Zofia zaczęła mówić coraz więcej i coraz szybciej, jakby skrywana tajemnica, raz ubrana w słowa, znalazła wreszcie ujście i chciała się rozlać oceanem prawdy.
- Kiedy Bieleccy zdali sobie sprawę z tego, że z ich córką coś jest nie tak, kiedy zauważyli, że znęca się nad zwierzętami, kłamie i manipuluje ludźmi, zaczęli szukać pomocy u lekarzy i psychiatrów, jednak nic nie pomagało. Ich rozpacz sięgnęła zenitu, kiedy dziewczynka, mając sześć lat, podpaliła ich dom, krzycząc w amoku, że to zemsta za to, co kiedyś zrobiono jej. Bielecka, która dotąd nie wierzyła w zabobony, zaczęła żałować imienia, jakie nadała swojej córce i skróciła je na „Bella”. Po tym jak ich dom spłonął, za sprawą ich dziecka, powrócili do Polski, mając nadzieję, że wyjeżdżając z miasteczka, pozbędą się klątwy, w którą zaczynali wierzyć. To jednak niczego nie zmieniło, bo choć dziewczynka przyzwyczaiła się do nowego imienia i przez jakiś czas, po terapii psychiatrycznej i lekach, nie sprawiała tak wielu kłopotów, Donna nigdy nie zniknęła z ich życia. Bella wcielała się w swoją siostrę, kiedy sama nie radziła sobie w jakiejś sytuacji. Donna jest silna, nie ma sumienia i zrobi niemal wszystko, żeby zdobyć to, czego pragnie. Potrafi być okrutna i niebezpieczna. Kiedy Bella regularnie bierze leki i pracuje z terapeutą, jej druga osobowość jest uśpiona, lub na tyle cicha, że da się ją okiełznać. Jednak w chwilach kryzysowych, albo kiedy przestaje brać leki, pojawia się Donna, a wraz z jej obecnością, przychodzi zniszczenie. Donny nie da się okiełznać, jest dzika, narcystyczna i w niektórych zrachowaniach wręcz prymitywna. Zaspokaja swoje rządze, swój szeroko rozumiany głód, swoje potrzeby. Potrafi uwodzić, manipulować, okręcić sobie ludzi wokół małego paluszka. Potrafi także krzywdzić, kraść, niszczyć i ranić, tak samo psychicznie, jak i fizycznie. Nie raz miałam z nią do czynienia i wiem, że trzeba się mieć przy niej na baczności. Nie chcę, żeby komuś znowu coś się stało, moje sumienie nie pozwala mi na ukrywanie tej prawdy przed tobą i mam nadzieję, że zadbasz o swoje bezpieczeństwo i zerwiesz wszystkie kontakty z Bellą. Nie myśl, że jestem jakąś wariatką. Wiem, że nie żyjemy w średniowieczu i zdaję sobie sprawę z tego, jak brzmi cała ta historia o przekleństwie. Nie twierdzę, że Bella Donna jest inkarnacją tamtej wiedźmy, ani że jej rodzina jest przeklęta, ale wiem na pewno, że ta dziewczyna jest niebezpieczna. – Kobieta wstała i zrozumiałam, że rozmowa dobiegła końca.
- Dziękuję. – Tylko tyle byłam w stanie powiedzieć.
– Uważaj na siebie, szczególnie teraz, bo jej zdrowie psychiczne jest w bardzo złym stanie. Okłamywała nas i nie brała leków przez długi czas. Jej rodzice chcą umieścić ją w zakładzie zamkniętym bo tam będzie pod profesjonalną opieką, jednak nieprędko jej się polepszy. Unikaj jakichkolwiek kontaktów z nią dla własnego bezpieczeństwa. – Te słowa odgrywały się w mojej głowie w kółko przez całą noc, nie pozwalając mi nawet zmrużyć oka. Dopiero kiedy słońce rozjaśniło mój pokój, byłam w stanie zasnąć.

Zatruty owoc 🍎 Ukończona.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz