luke: dlaczego jesteś taka bez życia i tak jakby wyłączona?
luke: bianca?
luke: źle się czujesz?
luke: widzę cię z drugiego końca korytarza i tylko czytasz, a nie odpisujesz
luke: bianca, skarbie
luke: siedź na tej podłodze i się nie ruszajczułam się naprawdę fatalnie, potrafiłam jedynie odczytywać smsy od luke'a, niestety już na nie nie odpisując
- bianca, co ty odwalasz?
luke uklęknął przede mną i załapał mnie za policzek, a następnie za czoło
- boże, przecież ty jesteś cała rozprozpalona
- chyba tak, nie wiem. głowa zaczęła mnie boleć - wymamrotałam
- chodź ty moja mała kulko do pielęgniarkiposłałam mu pobłażające spojrzenie, ale pozwoliłam sobie pomóc wstać
luke trzymał mnie mocno w tali, w pewnym momencie pocałował mnie w skroń głowy, a cała szkoła patrzyła, nie wiadomo co sobie myśląc
###
CZYTASZ
sms // l.h
FanfictionBianca nie wie z kim pisze smsy, natomiast Luke próbuje przez nie poznać dziewczynę, która zawsze była na uboczu. ©2015 hoodorpizzza /highest ranking: fanfiction #1/