luke: o której będziesz gotowa?
ja: nie myśl, że będę się jakoś wielce na tą imprezę szykować
luke: nie oczekuję tego, chcę wiedzieć o której wpaść po ciebie
ja: jak chcesz
luke: mogę nawet teraz?
ja: o której to się zaczyna?
luke: 20/21
ja: chcesz siedzieć u mnie przez trzy godziny?
luke: tak
ja: um, jasne
ja: przyjedź jak chcesz
luke: twoi rodzice są w domu?
ja: nie, dlaczego pytasz?
luke: chciałem wiedzieć czy nastawić się na bycie ogarniętym czy nie××
- luke, łóżko też miałeś u siebie w domu - jęknęłam kiedy od razu po wejściu chłopak rzucił się na mebel
- ale nie chciałem być sam - spojrzał na mnie - chodź się połóż marudozabrałam laptopa i usiadłam obok chłopaka
przeglądałam różne strony, na które zawsze wchodziłam aż w końcu skończyłam
- mogę wejść na swoje konta?
- jasne, luke
- zostaw na swoich nogach laptop albo ustaw go jakiś pośrodku nas - przerwał mi kiedy chciałam mu go podaćpołożył się bliżej mnie i bez żadnego skrępowania wpisał swoje dane do kont
- widać, że popularny - rzuciłam kiedy zauważyłam jak dużo miał powiadomień i wiadomości
- to uciążliwe jak cholera, bianca - mruknął i oparł swoją głowę o moje ramię###
im więcej chcecie tym szybciej do końca słoneczka
CZYTASZ
sms // l.h
FanfictionBianca nie wie z kim pisze smsy, natomiast Luke próbuje przez nie poznać dziewczynę, która zawsze była na uboczu. ©2015 hoodorpizzza /highest ranking: fanfiction #1/