ja: wiesz, mam małe pytanie
luke: tak?
ja: powiedziałeś chłopakom, że ty i ja, no wiesz
luke: jesteśmy razem?
ja: tak
luke: zabieram się do tego
ja: okej
luke: to nie jest takie proste
ja: nie rozumiem
luke: po tym jak zamknęłaś mi drzwi pod nosem, widzieli jak mi zależy aby utrzymać z tobą kontakt i ubzdurali sobie, że mi się spodobałaś
ja: :)
luke: nie spodobałaś mi się wtedy tak aby cię podrywać
ja: pisz dalej
luke: to tyle, oni już od dawna czuli, że byłaś dla mnie naprawdę ważna jako przyjaciółka
luke: nawet bardziej niż powinnaś
ja: czułam się ważna dla ciebie
luke: to wiele dla mnie znaczy
luke: a teraz jak się czujesz?
ja: moja pierwsza myśl to kochana i szczęśliwa
luke: myślałem, że jestem beznadziejnym chłopakiem
ja: masz jakieś wady, ale i tak jesteś świetny, lukechwilę później zadzwonił dzwonek do drzwi. podniosłam się z kanapy aby je otworzyć
- a ty co tutaj robisz?
blondyn stał oparty o framugę, przekładając telefon z ręki do ręki
- szczerze? czekałem na moment aż napiszesz, że jestem świetnym chłopakiem aby móc zadzwonić
- tu na dworze? - wskazałam na mrok za nim
- możliwepociągnęłam go do środka, zamykając drzwi
- jesteś sama?
- tak
- na noc?
- nie
- szkoda
- a chciałeś zostać?
- takchwilę później przycisnął swoje usta do moich, a po moim ciele rozlało się przyjemnie ciepło
###
kiedy chcecie epilog?
CZYTASZ
sms // l.h
FanfictionBianca nie wie z kim pisze smsy, natomiast Luke próbuje przez nie poznać dziewczynę, która zawsze była na uboczu. ©2015 hoodorpizzza /highest ranking: fanfiction #1/