luke: to co fake kiss?
ja: chyba tak××
dziwne było siedzieć na kolanach chłopaka, pierwszy raz?
wszytko mogłoby być dobrze gdyby nie to, że luke ledwo wstrzymywał się przed śmiechem, a ja nie byłam mu dłużna
przecież to było komiczne
chłopacy patrzyli na nas jak na idiotów również ledwo wytrzymując aby nie parsknąć śmiechem
- nie dam rady, luke - powiedziałam do niego cicho
- zaraz zacznę się śmiać - schował głowę w moich włosach
- okej, więc zacznijmy się śmiać i pokażmy, że jesteśmy świetnymi przyjaciółmi, co? - uśmiechnięty spojrzał w moje oczy i lekko pocałował mój nos co było nawet słodkie i nowe w moich odczuciachzaraz potem wystarczyło krótkie spojrzenie z chłopakami i ten cały plan odszedł gdzieś w zapomnienie
no cóż, luke będzie musiał sam odgonić od siebie swoje adoratorki
###
CZYTASZ
sms // l.h
FanfictionBianca nie wie z kim pisze smsy, natomiast Luke próbuje przez nie poznać dziewczynę, która zawsze była na uboczu. ©2015 hoodorpizzza /highest ranking: fanfiction #1/