duża ilość dobrze bawiących się ludzi przy muzyce na żywo może trochę mnie przerażała
- podoba ci się? - luke przerzucił swoją rękę na moje ramię lekko przyciągając mnie do siebie
- jest okej
- gdyby coś się działo to mi po prostu powiedz, dobrze?
- jasne, lukewspólna zabawa z chłopakami i jeszcze kilkoma innymi ich znajomymi, których nie znałam nie była wcale zła
prawdopodobnie była jedną z lepszych
to było świetne, że każdy cieszył się chwilą
- idę z calem po jakieś picie, dobrze? - pokiwałam do luke'a
- poszukam gdzieś jakiejś łazienki
- bądź ostrożna
- luke!
- no co? namówiłem cię, więc biorę za ciebie odpowiedzialność××
po kilkunastu minutach szukania, odeszłam spory kawałek aż dotarłam do jakiegoś sklepu gdzie na szczęście była łazienka
kiedy już miałam wchodzić do pomieszczenia usłyszałam swoje imię, więc się zatrzymałam
- co do cholery bianca zrobiła, że luke się z nią zaprzyjaźnił? - rzuciła rozłoszczona cat
- a nie ma czegoś więcej na rzeczy między nimi? - powiedziała jakaś inna dziewczyna
- nie, nie ma - odpowiedziała dosadnie i wtedy uznałam, że mogę wejśćnastała cisza i dwie pary oczu spoczęły na mojej sylwetce
przez małą chwilę nie wiedziałam co robić, ale później po prostu zamknęłam się w kabinie
ja: chyba się zgubiłam, luke
wiedziałam, że nie dostanę się do reszty sama
luke: to było do przewidzenia, gdzie jesteś?
ja: w jakimś zielonym sklepie chyba gdzieś przy wyjściu
luke: okej, daj mi tylko chwilę mój skarbie bo muszę odnaleźć do ciebie mapę
ja: o mój boże, luke, co to było?###
CZYTASZ
sms // l.h
FanfictionBianca nie wie z kim pisze smsy, natomiast Luke próbuje przez nie poznać dziewczynę, która zawsze była na uboczu. ©2015 hoodorpizzza /highest ranking: fanfiction #1/