ja: mam nadzieję, że jesteś gdzieś blisko mnie
ja: przyjdź do mnie, luke
ja: nie wyjdę ze szkoły
ja: to poważne
ja: spóźnię się na autobus
luke: wyszedłem z chemicznej
luke: co jest?
ja: cat ze swoimi przyjaciółkami stoi przy wyjściu
ja: stoję przy schodach
ja: chodź do mnie, proszę
luke: serio?
ja: tak
luke: zaraz przyjdęczułam, że tchórzyłam ale co innego miałam robić? przecież przez większość życia byłam w cieniu. zawsze nie chciałam się nikimu narażać. cat mnie onieśmielała stylem bycia
- jestem - poczułam jak luke obejmuje moje ramię i całuje we włosy, co było naprawdę miłym gestem w tym momencie
- dziękuję, luke
- musisz być bardziej pewna siebie, czasami może mnie nie być i co wtedy?
- zjedzą mnie?
- nie pozwolę na to bo stracę przyjaciółkę
- widzisz? musisz być przy mniewyszliśmy spokojnie ze szkoły bez palącego wzroku cat, może przesadzam?
- coraz bardziej się do mnie przekonujesz, co? - rzucił radośnie luke
- coraz bardziej###
mam dla was jeszcze 2, ktoś zainteresowany?
CZYTASZ
sms // l.h
FanfictionBianca nie wie z kim pisze smsy, natomiast Luke próbuje przez nie poznać dziewczynę, która zawsze była na uboczu. ©2015 hoodorpizzza /highest ranking: fanfiction #1/