4

138 8 0
                                    

Aż tu nagle zadzwonił telefon. To był Luke.
-Jadę jak mogłaś mi to zrobić?!
-Ale o co ci chodzi? Luke, proszę nie krzyczą mnie.
-Jade, kochanie. Po co ty tam znowu pojechałaś?!
-Pojechałam z tym skończyć. Za 2 dni już tam nie wrócę. Jeszcze 2 dni. Wytrzymasz?
-Jade ...
-Nie mów już nic.
-Ale koch ...
-Luke, przestań bo jeszcze zacznę płakać.
-I dobrze.
-Mogę jeszcze wszystko odwołać. -Nie, nie. Zależy mi na tobie.

Po tych słowach szybko się rozłączłam. Rzuciłam telefon na podłogę. Roztrzaskał się. Wtulając głowę w dużego misia, którego dostałam od taty na urodziny, dużo myślałam nad tym co powiedziałam Lukowi. Zasnęłam.

Wszystko jest możliweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz