20

46 9 0
                                        

Wszyscy się trochę zdziwili.
-Chodź.-powiedziałam do niej, chwytając ją za rękę. Zabrałam ze sobą na scenę. Mieliśmy spory kawałek drogi do przejścia.
-Dziewczyny tutaj spokojnie dojadą, a my w tym czasie zaśpiewamy kolejną piosenkę, która mówi o tym, że nie wolno zapomnieć skąd się pochodzi. To będzie Don't forget where you belong. -krzyknął Liam podnosząc rękę w górę i machając nam po czym odwrócił się i wrócił do przyjaciół.

Do sceny dotarłyśmy jak zaczęli śpiewać 2 refren. Dziewczynka była mała i lekka więc ją podniosłam i wsadziłam na scenę. Podałam jej mój mikrofon, a ona pobierała do chłopaków i przytuliła się do Nialla tak mocno że z trudem poprosił ją żeby śpiewała z nimi. Dziewczynka puściła go i uniosła mikrofon do ust. Zaczęła śpiewać takim słodkim dziecięcym głosem. Wszystkie dziewczyny stojące za bramkami tylko wzniosły okrzyk "ooo" na ten widok. Harry złapał ją za rękę. Poczuła się pewnie jak w śnie. Zaśpiewała z nimi cała resztę piosenki, jeszcze raz przytuliła się do każdego chłopaka i pobiegła w moją stronę. Usiadła na brzegu sceny, położyła mikrofon obok siebie. Jej wyciągnięte ręce w moim kierunku. Wskazywały, abym zdjęła ją ze sceny i zniosła do rodziców. Zapła mnie za szyję i szepnęła do ucha
-Dziękuję. To najpiękniejszy dzień w moim życiu.

Trzymając ją na rękach zniosłam do rodziców. Harry, Liam, Louis i Niall byli teraz zajęci robieniem wyzwań, które były zadane im na Twitterze. Musieli zrobić z siebie piramidę. Pomogła im w tym cała ekipa.
Następna piosenka była niespodzianką dla nawet mnie. Wiedziała tylko, że to będzie Little Things i że kwestie Zayna śpiewają fani.
A tu nagle wstaje Luke, wyciąga ze schowka w fotelu mikrofon i zaczyna śpiewać dla mnie. Powoli zbliżaliśmy się do sobie. Na początku nie wiedziałam o co chodzi. Było to dziwne, ale piękne i bardzo romantyczne. Wzruszyłam się. Wszystkie directioners wyciągnęły latarki i kołysały nimi w nad głowami. Żadna nie śpiewała. Pewnie myślały że mi się zaraz oświadczy czy coś w tym stylu. Szczerze sama tak myślałam.

Luke zaśpiewał dla mnie całą piosenkę. 1D pomogli mu tylko przy ostatnim refrenie. Spotkaliśmy się na środku przejścia. Złapał moją rękę i powiedział.
-Kocham Cię.-pocałował rękę którą trzymał. To było takie romantyczne.
-Też cie kocham mój głuptasie. -odpowiedziałam.-Wcale nie musiałeś tego robić.
Luke włożył rękę do kieszeni i wyciągnął z niej małe czerwone pudełeczko z białą kokardką.
-Tylko mi się tutaj nie oświadczaj. Masz dopiero 17 lat, a ja 15. To jeszcze nie ten czas.-zaniepokoiłam się, a on otworzył pudełeczko. W środku był piękny łańcuszek z zawieszką przywróconej 8 czyli znaku nieskończoności.
-Mogę?-spytał pokazując na moją szyję. Zapadła cisza. Nagle z widowni ktoś krzyknął "zgódź się!". Wtedy dopiero powiedziałam "TAK". Odwróciłam się i odchylilam włosy tak aby spokojnie mógł mi go założyć. Z założonym naszyjnikiem odwróciłam się spowrotem i uściskałam chłopaka, szpcząc mu do ucha mile "dziękuję"
-Specjalnie dla naszej młodej pary mamy piosenkę, której tytuł wisi na szyi naszej Jade.-odezwał się Harry.-I którą pomogła nam napisać. Oto najnowsza piosenka. Infinity.
Chłopaki zaczęli śpiewać, a Luke złapał mnie za rękę i poprosił do tańca. Wtuliłam się w jego klatkę piersiową i bujaliśmy się na boki w takt piosenki.
W czasie następnych utworów robiłam to co miałam robić. Biegałam po całym stadionie i oddawałam mikrofon poszczególnym osobom. Była jeszcze chwila na zadawanie pytań. Niestety gdy zabrzmiały pierwsze dźwięki "Strong" musiałam wrócić na scenę. Wracając już zaczęłam śpiewać "My hands, your hands ..." Dziewczyny stojące obok mnie krzyczały "Kochamy cie Jade."
To było niezapomniane uczucie. Doszłam do sceny. Jeden z ochroniarzy pomógł mi na nią wejść. Stanęłam na środku przy chłopakach. Cały czas patrzyłam na Luka. Miałam łzy w oczach.

Wszystko jest możliweOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz