Nightmare *Ziam*

19

Na początku chciałabym powiedzieć, że jestem tak cholernie dumna z Larries 😢❤
Udało się, tweet Lou ma 2M retweetów *-*

Czy wy to widzicie? To jest piękne :')

*
8:57
- Wesołych walentynek, Zayn! - poczułem coś, a może kogoś, skaczącego po moim łóżku i po mnie przy okazji. - Wstawaj, idziemy dzisiaj na podwójną randkę! - piszczy do mojego ucha, przez co natychmiast się rozbudzam.

- Cholerka, Lou, rozumiem, że się cieszysz, ale mamy jeszcze dużo czasu. Przyjadą po nas o 15. Za bardzo się przejmujesz. - mamroczę pod nosem.

- No własnie! O 15! To mało czasu, Zee, musimy się przygotować!

- Jesteś chory, człowieku, zdecydowanie. - śmieję się cicho z jego zachowania.

- Dziękuję, Zayn. Mówiłem Ci już, że kolor twoich włosów jest świetny? - uśmiecha się, dotykając ich.

- Tak. Jak wróciłem od fryzjera.

- Oh.

*
14:49
- Tak, Lou, wyglądasz cudownie. Jesteś cholernie przystojny. - uśmiecham się szeroko, wygładzając swój garnitur. - Dlaczego na to poszliśmy? Nie mogliśmy ubrać się normalnie?

(Zayn oczywiście ma różowe włosy :3)

- Jesteśmy zwarci i gotowi na ich przyjście, prawda, Lou?

- Oczywiście... - w tym momencie dzwoni dzwonek do drzwi. - Okej, nie jestem gotowy! Schowaj mnie gdzieś! - zaczyna biegać po mieszkaniu, więc kiedy jest obok mnie, łapię go za rękę i ciągnę do drzwi. Za nimi stoją Harry i Liam, którzy, wow, te garnitury były dobrym pomysłem.

- Porywamy was. - uśmiechają się szeroko i wyciągają nas z mieszkania.

Wcale w duchu nie zemdlałem dziesięć razy, przez widok Liama w garniturze. Wcale.

*

Wiem, wiem. Nie było długo rozdziału za co cholernie was przepraszam :<
Miałam sporo roboty w ostatni tydzień ferii (DDDDD:) i po prostu nie miałam jak zabrać się za pisanie.

A teraz... ZAYN MA RÓŻOWE WŁOSY I CZY TYLKO JA TAK CHOLERNIE SIĘ TYM JARAM?! ❤❤❤

Podobało się? Zostaw gwiazdkę i komentarz! <3

Love you all xx