20

1.4K 134 12
                                    

- Li... Tutaj jest pięknie. - wytrzeszczam oczy, podziwiając miejsce, w którym się znaleźliśmy.

 - wytrzeszczam oczy, podziwiając miejsce, w którym się znaleźliśmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Zayn ma rację, tutaj jest po prostu, wow. - komentuje Louis, podchodząc do kwiatów i dotykając ich liści.

- Cieszymy się, że wam się spodobało. - mówi Liam, zaprowadzając mnie do stolika i odsuwa dla mnie krzesło.

- Dziękuję, Li. - posyłam mu uśmiech, przy okazji zagryzając wargę.

*

Po randce

- Tak właściwie, to gdzie idziemy i dlaczego chłopcy nie mogli pójść z nami? - pytam, dorównując Liamowi kroku.

- Chciałem pobyć z tobą sam.

- Jest jakaś specjalna okazja?

- Tak, Zayn, za chwilę się dowiesz.

I dokładnie 5 minut później znaleźliśmy się na mostku w parku. Wpatrywałem się z uśmiechem w wodę, czekając aż Liam zacznie.

Poczułem, jak chwyta delikatnie moje ramię i odwraca mnie w swoją stronę.

- Zi, zostaniesz moim chłopakiem? - wyciąga do mnie rękę z białą różą, wpatrując się we mnie z oczekiwaniem.

*

Zjebałam. :<<<
Kompletnie nie podoba mi się ten rozdział. :(

Napiszcie co sądzicie. Komentarze motywują! :*

Love you all xx

Nightmare *Ziam*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz