Zayn zaciskając mocno oczy, leżał na ziemi i trzymał się za udo. Ból był nie do wytrzymania.
- Jesteś taki głupi, chłoptasiu, czy tylko udajesz? - usłyszał przy swoim uchu warknięcie, a zaraz po tym poczuł mocne kopnięcie w brzuch.
- Dobra! Dobra! Przepraszam, kurwa! - zapłakał głośno, zasłaniając twarz rękami i zwijając się w kulkę. - To boli, przestań, błagam. - jęknął i odsunął się pod ścianę.
- O nie, nie, skarbie. Teraz nagramy twojemu Liamkowi film. Musi mi oddać mój towar. - powiedziawszy to, szarpnął Zayna za włosy i popchnął go na krzesło. Przywiązał jego ręce do oparcia, a następnie włączył kamerę stojącą na przeciwko.
*
- W tej chwili do salonu, Payne! - Harry ryknął na cały dom. Liam zbiegł po schodach, potykając się i spadając z dwóch ostatnich stopni.
- Kurwa mać.
- Bardzo dobrze. Wstawaj cholerna łamago! - krzyknął, szarpnął Liama za koszulkę i przycisnął go do ściany. - Teraz mi powiedz, gdzie do chuja poszedł Zayn? Co żeś znowu odjebał, co?!
- Harry, błagam. Nic nie zrobiłem.
- Louis się martwi o przyjaciela i radzę Ci, żeby jeszcze dzisiaj wrócił. - puścił go i poszedł do salonu, przytulając Louisa siedzącego na kanapie.
*
- Zabawa się skończyła, Payne. - porywacz szepnął przy kamerze i ustawił ją tak, aby był idealny widok na materac. Podszedł do Malika, odwiązał jego ręce i rzucił na 'łóżko'. - To teraz się kochanie pobawimy. Szkoda, że nie mogłeś go mieć przede mną, Liamku! - krzyknął i zaśmiał się głośno.
Zdarł spodnie z wiercącego się pod nim chłopaka, kalecząc przy tym jeszcze bardziej jego ranę postrzałową. Ściągnął z siebie swoje dolne części ubrania i zdarł z Zayna bokserki, wchodząc w niego gwałtownym ruchem.
Malik wydał z siebie głośny krzyk bólu, próbując wyrwać się mężczyźnie.
Nie mógł uwierzyć, że jego pierwszy raz, który chciał przeżyć z Liamem, został mu odebrany.
*
:(
Gwiazdkujcie i komentujcie! To motywuje. <3
Love you all xx