54

767 89 6
                                    

Kiedy Liam i Zayn wyszli ze szpitala, Liam zaproponował pójście na lody. Malik ochoczo się zgodził i sam zaciągnął Payne'a do budki.

- Jakie wybierasz? - mruczy Liam i przytula Zayna od tyłu, zatapiając nos w jego włosach.

- Wezmę jedną gałkę czekoladową i waniliową.

I w ten sposób chłopcy odeszli od budki z lodami. Zayn z waniliowo-czekoladowymi, a Liam z truskawkowo-śmietankowymi.

*

- Dawaj tego pilota, Harold! Pierwszy go miałem! - krzyczy Louis, śmiejąc się cicho. - To nie jest sprawiedliwe! Jesteś wyższy. - wydyma wargi.

- Powinieneś się z tym pogodzić, krasnalku.

- Nie śmiej się z mojego wzrostu!

- Dobra, dobra. Tylko nie bij. - nachyla się i całuje Tomlinsona w nos, a niższy w tym czasie wykorzystuje okazję i zabiera mu pilota, śmiejąc się przy tym głośno.

*

Przepraszam, że taki beznadziejny, ale nie mam weny. :<

Komentarz? Gwiazdka?

Love you all xx

Nightmare *Ziam*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz