17

1.5K 147 5
                                    

- Lou, ja rozumiem, że jesteś w Harry'm na zabój zakochany, ale na litość boską, odłóż ten telefon! - krzyczę na przyjaciela przez śmiech, wyrywając mu z ręki telefon i staję po drugiej stronie kanapy.

- Zayn, czekam na SMSa! Oddaj mi go, błagam! - w tym momencie słychać dźwięk dzwonka z telefonu, więc natychmiast go odblokowuję i czytam wiadomość.

"Lou, kochanie, słoneczko ty moje, wiem, że przez telefon to tak nie wypada, ale czy zechciałbyś wyjść ze mną na randkę? Do kina, później restauracja, a na końcu spacer po parku. Kocham Cię, H xx"

- Kurwa, Tomlinson ty pierdolony szczęściarzu! Oczywiście, że z nim pójdziesz, nie ma innej opcji! - wykrzykuję z szerokim uśmiechem i szybko odpisuję Harry'emu.

"Nie mógłbym się nie zgodzić, kochanie. Oczywiście, że z tobą wyjdę! x"

Odpowiedź przychodzi niemal natychmiast.

"Cudownie, Lou, bądź gotowy o 17, H xx"

- Masz zapisany jego numer, ale i tak się podpisuje, że to on. Dlaczego?

- Nie pytałem go o to. Myślę, że tak już ma. - wzrusza delikatnie ramionami, a później rzuca się na mnie z piskiem, owijając ręce i nogi wokół mojego ciała. - Idę na randkę, o mój Boże, naprawdę idę na randkę, nie mogę uwierzyć...

- Lou, oddychaj. - śmieje się z jego reakcji i z tego, jak plącze się w swoich słowach.

- Jest już 13, mam tylko cztery godziny! Pomóż mi, pomóż mi się naszykować! - ciągnie mnie do swojej sypialni, a ja już nie mam wyjścia. Muszę mu doradzić.

*

Znowu nie było długo rozdziału, wiem. Możecie mnie zabić. ><

Podobało się? Zostaw gwiazdkę i komentarz! ♥

Love you all xx

Nightmare *Ziam*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz