- Hej, Larysa – usłyszałam obok siebie, na co podskoczyłam wystraszona. Odwróciłam głowę w bok, by ujrzeć uśmiechniętą Skylar. Przyłożyłam palec do ust, dając jej do zrozumienia, że ma być cicho. – Co ty się tu tak skradasz? – zapytała już ciszej.
- Jerry rozmawia z Taylorem – odparłam.
Brown został wysłany do składzika po płyn do naczyń, a Kutcher postanowił z tego skorzystać i udał się tam pod pretekstem plamy, którą trzeba zetrzeć.
- No i co? – Zmarszczyła brwi w niezrozumieniu. – Coś mnie ominęło?
- Tay podoba się Jerry'emu – odpowiedziałam krótko.
- Jerry jest gejem? – powiedziała ciut za głośno, jednak nie na tyle, by ktoś zwrócił na nas uwagę. Pokiwałam jedynie głową, wciąż obserwując rozmawiających chłopaków. – A Tay? Przecież jest w tobie zakochany.
- Co? – odwróciłam się do niej. – Jak to?
Dziewczyna zacisnęła usta w wąską kreskę i unikała mojego wzroku.
- Sky – ponagliłam ją.
- Chodź. – Złapała mnie za ramię i zaciągnęła do kuchni. Stanęłyśmy na uboczu, by spokojnie porozmawiać. – Taylor mi powiedział, że od pewnego czasu mu się podobasz. Zresztą, powinnaś to zauważyć. Nie widzisz jak na ciebie patrzy? – Spojrzała na mnie powątpiewająco.
- Nie zwróciłam na to uwagi – przyznałam. – Zawsze był dla mnie tylko przyjacielem.
- Tay jest zazdrosny o Harry'ego, bo ciężko było cię wyciągnąć na jedno spotkanie, a ze Stylesem spędzasz mnóstwo czasu – tłumaczyła.
Przeanalizowałam wszystkie informacje w głowie. To nie tak, że nie chciałam spędzać czasu z Brownem, ale po prostu miałam go mało, a w wolne chciałam tylko odpocząć po pracy. Nigdy nie przypuszczałam, że szatyn może żywić do mnie jakieś uczucia poza przyjaźnią.
- Muszę chwilę o tym pomyśleć. – Wyminęłam blondynkę i wyszłam z kuchni w drzwiach mijając się z obiektem mętliku w mojej głowie.
Chłopak posłał mi krótkie spojrzenie i zniknął w pomieszczeniu. Usiadłam na swoim stałym miejscu i od nowa zastanawiałam się nad sytuacją.
- Hej, Larysa. – Przed ladą pojawił się Kutcher.
- Co jest? – Oparłam łokcie o blat.
- Rozmawiałem z nim – westchnął, spuszczając głowę.
- I jak? – zaciekawiłam się.
- Cóż... – Podniósł na mnie wzrok. – Dał mi do zrozumienia, że interesują go tylko dziewczyny i ma jedną na oku, ale umówiliśmy się na przyjacielski wypad do kina – powiedział, uśmiechając się lekko.
- Nie czujesz się zawiedziony? – dopytywałam.
- Nie, raczej nie. – Pokręcił głową ze śmiechem. – To nie była miłość na zabój, tylko zwykłe zauroczenie.
- Ulżyło mi – odetchnęłam, teatralnie chwytając się za serce.
- W każdym razie, dzięki za wszystko. – Posłał mi szczery uśmiech i odszedł do swoich obowiązków.
Westchnęłam ciężko i poszłam obsłużyć nowych klientów.
***
Harry's P.O.V.
- Proszę – odezwałem się, kiedy usłyszałem pukanie do drzwi.
Do środka weszła brunetka. Na jej twarzy zawsze gościł uśmiech i tak było też dziś. Postawiła na biurku kubek z kawą i podała mi czarną teczkę, o którą wcześniej prosiłem.
CZYTASZ
Zakochany w kelnerce
FanficKsiążka jest laureatem konkursu Fanfiction 2017 w kategorii Piórkiem Pisane. *** Czy dziewiętnastoletnia kelnerka bez wyższego wykształcenia ma szansę, by zaistnieć w wielkim świecie? Może uda jej się, gdy z pomocą przyjdzie pewien młody biznesmen? ...