Rozdział 12

1.2K 54 2
                                    

Mark: To z powodu tego, że jesteśmy w innych zespołach. Zapraszam do środka...

Aoi: Może i masz rację tylko błagam przedstaw mi każdego po kolei, znając inne zespoły zaczną mówić w tym samym czasie i...

Mark: Dobra rozumiem nie musisz mi tłumaczyć, dzieciaki do salonu zapraszam! Mamy gościa!

(?): Gościa? A kto to taki? - Zbiegli się na dół.

(?): Jak jakaś ładna dziewczyna to ja chętnie przygarnę.

Mark: Cisza ustawcie się w szeregu.

(?): Czekaj zaraz, no dobra już możesz.

Mark: Od lewej Yugyeom, Youngjae, Jackson, JB,  Junior, BamBam(Jeżeli kogoś pomyliłam to z góry przepraszam ustawili się tak jak na zdjęciu, tylko oczywiście bez Marka).Got7 poznajcie moją siostrę Aoi.

Youngjae: To ona jest tą siostrą, o której do niedawna cały czas gadałeś.

Aoi: Pewnie tak, miło mi was poznać.

JB: Nam również.

Mark: Chodź zaprowadzę cię Sis do pokoju, a potem zjemy kolację co ty na to?

Aoi: Dobra.

Mark: Masz pokój pomiędzy mną, a BamBam'em.

Aoi: Okej.

Mark: W szafie raczej masz wszystko co ci się przyda. - Od razu podeszłam do szafy gdy tylko otworzył drzwi do pokoju.

Aoi: Matko więcej się nie dało.

Mark: Haha może trochę przesadziłem, ale w innych szafkach masz pusto, chciałem żebyś sama sobie ułożyła rzeczy tak jak ci będzie odpowiadać.

Aoi: Dziękuję Oppa. - Przytuliłam się do zdziwionego brata.

Yugyeom: Kolacja złazić na dół.

Mark: Idziemy Sis?

Aoi: Jeszcze się pytasz umieram z głodu. - Te dzieciaki nie mogą w spokoju zjeść kolacji, czyli będzie ciężej niż z BigBangiem.

Aoi: Oppa idę spać, na którą jutro mam?

Mark: Na 9. A lekcje masz codziennie te same.

Aoi: Oki, Dobranoc, Got7.

Got7: Dobranoc.

BamBam: Słodkich koszmarków, jak coś ci się przyśni, możesz do mnie przyjść.

Jackson: Nie, bo do mnie.

BamBam: Ale co ty gadasz? Ona przyjdzie tylko do mnie.

Mark: Kolorowych snów Sis, jak coś możesz przyjść i się dopytać.

Aoi: Yhy.

(W nocy)

Zabije tego idiotę pożałuje, że w ogóle się urodził, durny Bam, mam teraz przez niego koszmary, nie zasnę. Idę do Marka mam nadzieję, że trafię, otworzyłam drzwi po prawej stronie od moich drzwi i trafiłam w dziesiątkę.

Aoi: Mark?

Mark: Sis, coś się stało?

Aoi: Przez tego Bam'a zasnąć nie mogę. - Podeszłam do łózka Marka.

Mark: Chodź tu. - Złapał mnie za nadgarstek i wciągnął do swojego łóżka. - Przepraszam jeśli cie teraz boli ręką.

Aoi: Nic się nie stało.

Mark: Dobra, a teraz śpij. - Pocałował mnie w czoło i przytulił mnie do siebie, a ja jak na zawołanie zasnęłam.

(Rano)

Z wielkim impetem do pokoju Marka wleciał Bam ze wrzaskiem - Hyung twoja siostra zniknęła!

Mark: Jak widzisz, jest tutaj, wcale nie zniknęła.

BamBam: Czyli jednak nie dałaś rady zasnąć? Mogłaś...

Aoi: Oj przestań myślisz, że bym poszła do ciebie, skoro znam tylko twoje imię? odpowiedź brzmi nie. - Wzięłam poduszkę i rzuciłam w jego stronę.

BamBam: Czyli, że przyszłabyś do mnie, gdybyś mnie lepiej poznała tak?

Aoi: Czemu nie, tylko waszą dwójkę mam najbliżej.

BamBam: Jej. - Cieszy się jak małe dziecko. - Chodźcie na śniadanie.

Mark: Idźcie beze mnie, muszę się przebrać.

Aoi: Okej, więc prowadź Bam, nie za bardzo wiem gdzie mam iść. - Złapałam, go za rękę a ten zaczął się szczerzyc jak głupek.

Aoi: Naleśnikiii, kto je zrobił!?

JB: Ja. - Podniósł nieśmiało rękę do góry.

Aoi: Jesteś najlepszy Oppa. - Podeszłam i pocałowałam go w policzek, przed chwilą śpiący Oppa, stał się prze szczęśliwym Oppą, a po chwili z góry szedł Mark.

Mark: Omom naleśniki kocham kto je zrobił?- Podszedł i przytulił Oppe, który się ślicznie uśmiechną.

JR: Czyli oboje kochacie naleśniki.

Aoi: Na to wygląda.

BamBam: To już wiem czym cię można do czegoś przekonać. - Udałam, że tego nie słyszę i poszłam na górę się ubrać. Jak również wziąć nowy strój na trening. Gotowa zeszłam na dół gdzie byli tylko Yugyeom i Youngjae.

Yugyeom: Będziesz jutro na naszym koncercie?

Aoi: Raczej tak.

Youngjae: Jej, potem masz powiedzieć, który z nas wypadł najlepiej.

Aoi: Gdzie jest reszta? Ok.

Yugyeom: W samochodzie chodź.

Aoi: A okej. - Po kilku minutach byliśmy po moją szkołą wyszłam z pojazdu. - Dziękuję za podwózkę. Do zobaczenia

Yugyeom & Youngjae: Ale...

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz