Rozdział 28

838 46 3
                                    

Następnego dnia Rano...

*Dorm Got7*

Rap Monster: Za 10 minut jedziemy.

Reszta Bts: Dobrze.

Mark: Jedziemy za wami.

Rap Monster: Okej.

Reszta Got7: Aoi przybywamy. - I ruszyli w kierunku szpitala

*Dorm iKon*

B.I: Uspokój się i idź się przebierz chyba nie chcesz tam pojechać w piżamie.

Bobby: Nie obchodzi mnie to. Ja muszę być teraz przy niej.

Jinhwan: Idziemy się ubrać. - Złapał Bobbiego i zaciągnął go do pokoju i kazał mu się ubrać. - No to już możemy jechać.

Reszta Ikon: No to jedziemy. - Również jak Bts i Got7 ruszyli w stronę szpitala.

A tym czasem w szpitalu.

****Aoi POV****

Obudziłam się nie do końca wiedząc gdzie jestem, ale widząc biały pokój i pracę maszyny, do której zostałam podłączona już wiedziałam, że to szpital. Chciałam wstać i uciec stąd jak najdalej, ale ktoś, a raczej dwa ktosie trzymało mnie za ręce.

G-Dragon: Jak się czujesz mała?

Aoi: Dlaczego jestem w szpitalu? Nie mogłam zostać w domu!! - Zaczęłam krzyczeć czym obudziłam resztę zespołu.

T.O.P: Aoi nic ci nie jest. - Przytulił mnie z wielkim uśmiechem. Resztą zespołu też się uśmiechnęła i podeszła, po czym zamknęła mnie w szczelnym uścisku.

Bts, Got7, iKon: Hejka. - Big Bang ode mnie odeszło, by zobaczyć kto to jest.

Aoi, BigBang: Hej.

Aoi: Możemy wracać już do domu?

G-Dragon: Ehh wiedziałem, że tak będzie idę do lekarza, a wy macie jej pilnować, bo może jej przyjść do głowy nie wiadomo co.

T.O.P: Nie martw się nie spuszczę z niej oka. - A G-Dragon wyszedł nic nie odpowiadając.

Gdy tylko wyszedł G-D, V, Kooki, B.I oraz BamBam skoczyli na moje łóżko zalewając mnie pytaniami.

Aoi: Nic mi nie jest. Już wszystko okej tylko nie chce tu dłużej siedzieć, chce stąd wyjść. Nienawidzę szpitali!!

G-Dragon: Spokojnie mała możemy wracać do domu, ale do końca tygodnia nie wychodzisz z domu. Jesz każdy posiłek i się mnie słuchasz.

Aoi: Co nie ma takiej opcji. Idę do szkoły!! Suho coś ci nagadał!?

G-Dragon: Wybieraj albo szpital albo dom i traktuj to jako karę za znieważenie moich słów. Suho powiedział mi prawdę, za którą jestem mu wdzięczny, więc jak którą opcję wybierasz?

Aoi: Dom, ale nie chcę być sama.

G-Dragon: Myślałaś, że zostawię cię samą? Nie ma takiej opcji.

Reszta BigBangu: My będziemy na zmianę z tobą siedzieć. Zawsze któryś z nas będzie z tobą.

Aoi: Ehh niech będzie. - Po godzinie byliśmy w dormie, ale mi nie pozwolono oczywiście iść.

Aoi: Mogłam sama iść.

T.O.P: Nadal jesteś osłabiona. - Zniósł mnie na łóżko, po czym mnie położył. A ja zasnęłam.

****T.O.P POV****

Wzbraniała się, że da radę, ale jak tylko dotknęła łóżka to zasnęła, słodziak z niej.

G-Dragon: Musimy dopilnować, by się normalnie odżywiała

T.O.P: Dlaczego !?

G-Dragon: Ma anemie oraz jest odwodniona jak i osłabiona. Lekarz powiedział, że mało śpi

T.O.P: Czyli musimy pilnować też by spała.

G-Dragon: Niestety tak, ale jak nie chcecie to dam se radę sam.

Reszta BigBangu: Nie ma sprawy ona dla nas jest jak nasza własna siostra.

G-Dragon: Dzięki.

****Aoi POV****

Wstałam rano, przynajmniej tak mi się wydawało, do póki nie zajrzałam na telefon, było już południe, ale jak to możliwe? Wstałam z łóżka, co było dużym błędem, bo po chwili leżałam na podłodze. Do mojego pokoju wbiegł...

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz