Rozdział 30

931 35 1
                                    

Wstałem jak najciszej, by nie obudzić mojej małej. W nocy budziła się jeszcze kilka razy, niedawno znowu zasnęła. Hm... co, by tu jej zrobić na śniadanie, raczej na śniadano-obiad jak to możliwe, że już mamy 13? Jest tutaj już naprawdę długo, ale żadnej potrawy koreańskie jeszcze nie jadła, mam nadzieje, że posmakuje jej kalguksu.

 co, by tu jej zrobić na śniadanie, raczej na śniadano-obiad jak to możliwe, że już mamy 13? Jest tutaj już naprawdę długo, ale żadnej potrawy koreańskie jeszcze nie jadła, mam nadzieje, że posmakuje jej kalguksu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Po godzinie zeszła mała ubrana tak jak zwykle, ale w szafie ma też inne ubrania, dlaczego ciągle ubiera się na czarno?

****Aoi POV****

Obudziłam się z wielki bólem głowy. Jak sobie dobrze przypominam to tabletki są w jakiejś szafce w kuchni. Ciekawo kto zemną został, mam nadzieje, że nie Smokuś. Co ja odpierdoliłam, dlaczego ja to w ogóle zrobiłam? To jest mój brat, więc raczej nie ma mi tego za złe, że się do niego przytulałam, a co jeśli ma yhy... Mój łeb gdzie te tabletki i co tak pysznie pachnie, naprawdę jestem głodna. Tylko się ubiorę tak jak zwykle cała na czarno i zejdę na dół. Gdy tylko zeszłam na dół zauważyłam Smoka i co ja mam teraz zrobić?

G-D: Już lepiej?

Aoi: Tak. Masz może tabletki?

G-D: Jakie?

Aoi: Przeciwbólowe. - Zaczął grzebać w szafce, po czym się odwrócił do mnie ze smutną miną, czyli nie ma.

G-D: Niestety nie ma, zaraz po nie pojadę tylko najpierw przy mnie masz to zjeść chyba, że nie będzie ci smakować.

Aoi: Dobrze i nie musisz się martwić tym, że gdzieś pójdę, bo nie zamierzam. Głowa mnie za bardzo boli.

G-D: Dobrze wiedzieć. - Nagle zadzwonił telefon do G-D, który natychmiastowo odebrał.

****G-Dragon POV****

No i musiał ktoś zadzwonić. W dodatku z wytwórni, nie dadzą mi spokoju.

G-D: Hallo?

M(manager): Masz w tej chwili przyjechać do wytwórni, macie być wszyscy. Musimy omówić sprawę związaną z waszą płytą MADE.

G-D: Nie mogę małej zostawić samej.

M: Wiem, więc 2NE1 zgodziło się z nią zostać jakiś czas, bo i tak mają do was sprawę.

G-D: No to świetnie, zaraz będę. - Rozłączyłem się z Menagerem i zadzwoniłem do CL, po 2 sygnałach odebrała.

CL: Halo?

G-D: Dzięki, że się zgodziłaś zając Aoi.

CL: Nie ma za co i tak chcę ją w końcu poznać.

G-D: Rozumiem możecie, po drodze zajechać, po tabletki przeciwbólowe?

CL: Jasne do zobaczenia.

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz