G-D: Żeński zespół o nazwie... BlackPink.
Aoi: Czarno-różowy? Tak mam to tłumaczyć?
Daesung: Mniej więcej tak idziemy?
Aoi: No dobra niech wam będzie. Smoczuś, a będzie ktoś z rodziny?
G-D: Tego nie wiem, ale na pewno będzie Bobby ze swoim zespołem.
Aoi: Mój Bobbiś będzie jej.
Taeyang: Ej księżniczko, a my ci nie wystarczamy?
Aoi: Was będę miała na co dzień.
T.O.P: Kocica pokazuje swoje pazurki?
Aoi: Jeszcze nie. To idziemy czy będziemy stać, jak szóstka idiotów?
G-D: No idziemy mała spokojnie, nigdzie się nam nie śpieszy. - Gdy weszliśmy ludzi było naprawdę dużo, by się nie zgubić złapałam za rękę mojego Smoczuśa. W pewnym momencie podeszły do nas 4 dziewczyny.
(?): Oppa dlaczego jesteście tak późno?
G-D: Tak jakoś wyszło przepraszam Rose. - A ja nadal trzymałam za rękę Smoczuśa, dopóki ta sama dziewczyna nie złapała mnie za nadgarstek i zaczęła krzyczeć...
Rose: Puść mojego Oppe, on jest mój gówniaro.
Aoi: Gówno mnie to obchodzi, a Smoczuś tak czy siak jest mój. - Wyrwałam rękę z jej uścisku.
Rose: Zważaj na słowa. - Podniosła rękę, by zapewne mnie spoliczkować, ale mój Smoczuś staną przede mną i go spoliczkowała.
Rose: O Boże Oppa nic ci nie jest, nie chciałam cię uderzyć tylko... - G-D przerwał jej niepotrzebne tłumaczenia.
G-D: Tylko chciałaś uderzyć śliczną twarzyczkę, mojej małej.
Rose: To jest twoja siostra, o której trąbisz cały miesiąc? Oppa naprawdę jest mi przykro.
(?): Oppa przepraszam cię za Rose i przepraszam też ciebie..
Aoi: Jestem Aoi, i nie gniewam się. Skąd mogliście wiedzieć, że tą jego siostrą jestem ja, nie robię żadnego wrażenia. Nie to co G-D.
Taeyang: Księżniczko poznaj BlackPink, od lewej strony po kolejni masz Rose, Jennie, Jisoo i Lisa(zdjęcie na górze xD)
Aoi: Miło mi was poznać mówicie mi Aoi.
BlackPink: Nam również.
Rose: Aoi, przepraszam cię za moje zachowanie przed chwilą. Myślałam, że skoro przyszłaś z G-D Oppą to jesteś jego kolejną dziewczyną, nie pomyślałam, że może przeprowadzić swoją siostrę, o której tyle mówił.
Aoi: Nic się nie stało. - Cały wieczór przegadałam z BlackPink i pomyśleć, że ja i Rose po takiej akacji zostaniemy przyjaciółkami.
(?): Aoi!! - Usłyszałam, że ktoś mnie woła, tym kimś był Porywacz-Oppa.
Aoi: Porywaczu-Oppa. Stało się coś?
T.O.P: Nadal się za tamto gniewasz? Jedziemy już.
Aoi: Już? Ale ja nie chce.
T.O.P: Znowu ma cię sobie na ramię zarzucić i zanieść do samochodu, czy pójdziesz dobrowolnie?
Aoi: O co to to nie. Pójdę dobrowolnie.
Rose: Oppa jest jeszcze wcześnie dlaczego idziecie.
T.O.P: Ponieważ głupi G-D sobie przypomniał, że kociak ma jutro szkołę.
Aoi: Co jutro! Do zobaczenia dziewczyny. Prowadź do wyjścia jestem za niska by je zauważyć.
T.O.P: No dobrze kociaku.
(W samochodzie)
Aoi: Do jakiej szkoły będę chodzić?
G-D: Do szkoły muzycznej na śpiew i taniec dobrze wiem, że jesteś w tym dobra. Twoja mama mi to powiedziała i się nie wymigasz od tego. W szkole poznasz kolejny zespół i brata chodzą tam na to co ty, znaczy mają za zadanie pomagać wam.
Aoi: Yhy. No dobra niech będzie.
(W domu)
Aoi: Dobranoc moje misie.
BigBang: Dobranoc słodziaku. - No i znowu te ich czytanie w myślach.
Rano obudził mnie wrzask...
CZYTASZ
Seul miasto marzeń
FanficKsiążka jest w trakcie popraw. Postanowiłam trochę w niej pozmieniać, więc cofnęłam publikacje rozdziałów. Postaram się systematycznie dodawać nowe rozdziały. Osiemnastoletnia Aoi prowadzi spokojne życie zwykłej nastolatki, z dala od problemów życi...