Rano obudził mnie... Smok, który zrzucił mnie z łóżka.
G-D: Wstawaj mała, dziś spędzasz dzień z Got7 i u nich śpisz, widzimy się jutro.
Aoi: A wiesz kto, po mnie przyjedzie?
Jackson: Ja, po ciebie przyjechałem, reszta trenuje w wytwórni, zbieraj się.
Aoi: Aha okej, ale wyjdźcie już stąd. - Rzuciłam w nich, po jedne poduszce.
G-D & Jackson: Dobra już wychodzimy. - Gdy wyszli z mojego pokoju postanowiłam się ubrać w czarne spodnie z dziurami na kolanach, a pro po kolan to już mi nie bolą.Powinnam iść dziś do szkoły, ale że później idę na koncert to nie idę do szkoły. Do tych spodni nałożyłam koszule w kratkę czerwono-czarną i zeszłam na dół.
G-D: Jutro ze szkoły zabierze cię Taeyang i zawiezie do wytwórni, szef chce z tobą omówić propozycje zaśpiewania z Seventeen.
Aoi: Okej, będę na niego czekać.
Jackson: I jak piękna możemy jechać?
Aoi: Ehh... Nie mów tak do mnie. Może kupimy coś, po drodze do jedzenia?
Jackson: Zespół poprosił mnie o pizze.
Aoi: To co my tu jeszcze robimy chodźmy! - Uśmiechnęłam się szeroko i pociągnęłam go w kierunku jego samochodu, po 30 minutach byliśmy w ich ulubionej pizzerii musieliśmy czekać dobre 40 minut na, aż 7 dużych pizz i 1 średnią dla mnie. Jak oni to zjedzą to będę pod wrażeniem. Gdy je w końcu dostaliśmy pojechaliśmy do wytwórni.
Jackson: Weźmiesz połowę?
Aoi: Oki. Chodź, bo ja nie wiem gdzie jest wasza sala.
Jackson: A no tak, tylko się nie zgub. - Potargał moje włosy i zaczął iść pierwszy, ja nie chcąc go zgubić trzymałam się go jak najbliżej.
Mark: Sis, w końcu jesteś, a już zaczynałem się martwiłem.
Aoi: Też się cieszę, że cię widzę, ale następnym razem składajcie mniejsze zamówienie. - Dałam pizze osobom, które miałam. Każde pudełko było podpisane, więc to było proste. Każdy zaczął jeść swoje śniadanie, no ja oczywiście zjadłam pierwsza, bo miałam najmniejszą. - Ale wy długo jecie.
BamBam: No sorry.
Aoi: Mogę sobie potańczyć i pośpiewać JB?
JB: Jasne.
Aoi: Dzięki. - Włączyłam ich piosenkę Girls Girls Girls i zaczęłam tańczyć.
Zatańczyłam dokładnie jak na teledysku Mark, nawet zrobiłam salto w powietrzy, które bez problemowo mi wyszło.
Mark: Sis, czemu mi nie powiedziałaś, że umiesz, tak tańczyć?
Aoi: Tak jakoś wyszło.
JB: A co z twoimi kolanami?
Aoi: Już lepiej dzięki za troskę, JB.
BamBam: Chodź zatańczymy razem. - Zaczęliśmy wszyscy tańczyć do piosenki, którą ja wybrałam, a była nią piosenka: Twice - Like OHH AHH.
CZYTASZ
Seul miasto marzeń
ספרות חובביםKsiążka jest w trakcie popraw. Postanowiłam trochę w niej pozmieniać, więc cofnęłam publikacje rozdziałów. Postaram się systematycznie dodawać nowe rozdziały. Osiemnastoletnia Aoi prowadzi spokojne życie zwykłej nastolatki, z dala od problemów życi...