Rozdział 72

420 31 1
                                    

Rano obudziłam się z potwornym bólem głowy brakowało mi tego bym się tylko rozchorowała, ciekawo co z Taeyangiem.

Eh... Przecież z tego powodu nie będę siedzieć w domu. Nic się przecież nie stanie. Wstałam z łóżka wzięłam ubranie i poszłam zrobić poranną rutynę, po czym się ubrałam i zeszłam na dół do kuchni.

**** POV Taeyang ****

Ugh...Moja głowa, niech się tylko dowiem kim był ten idiota, a zajebie. Niema mowy że będę siedzieć w domu, ciekawo jak się czuję Aoi.

Wstałem wziąłem ubranie i poszedłem do łazienki by wykonać poranną rutynę, a potem się ubrałem i zszedłem na dół do kuchni.

**** POV G-D **** ( W kuchni przed zejściem Aoi i Taeyang'a )

G-D: Ciekawo jak się czuje Aoi i Taeyang. 

T.O.P: Jak źle będą wyglądać zostają w dormie.

Seungri: Hyung znasz Taeyang'a on nie zostanie w dormie dobrowolnie.

Daesung: Tak samo będzie z Aoi.

T.O.P: Jedno i drugie nie chce słyszeć nic o szpitalu, a tym bardziej w nim być. Nie będą mieli wyboru i zostaną w dormie.

Seungri: W sumie można by było tego spróbować.

**** POV Aoi ****

Aoi: Co chcecie próbować?

G-D: Nic ważnego. Jak się czujesz?

Aoi: Dobrze. - Podeszłam do lodówki i miałam zamiar zacząć zrobić sobie jedzenie, ale Daesung zatrzasnął mi lodówkę i zaprowadził do jadalni.

Daesung: Smacznego.

Aoi: Dziękuję.

Taeyang: Hejo. - Wszedł do jadalni i usiadł obok mnie.

Aoi: Hej.

Seungri: Oboje wyglądacie jak ta ściana za wami.

Aoi & Taeyang: Dzięki wielkie.

Nagle ktoś podszedł do nas od tyłu i przyłożył rękę swoją najpierw do mojego czoła, a potem do Taeyang'a, tym kimś był T.O.P.

No nie teraz już ten ktoś wie że mam gorączkę. Zjadłam szybko kanapkę i odeszłam od stołu biorąc naczynie i odłożyłam do kuchni. Poszłam nałożyć buty to samo zrobił Taeyang. Już mieliśmy wychodzić z dormu, ale ktoś mnie przerzucił sobie przez ramię, a Taeyang'a złapał za nadgarstek i zaprowadził nas do salonu. Mnie posadził na sofie, a dla Taeyang'a kazał usiąść obok mnie, tą osobą był znowu T.O.P mogłam się domyślić.

G-D: Zostajecie dziś uziemieni, ja zostanę z wami i będę was pilnować

Aoi & Taeyang: Nie.

Aoi: Nie zgadzam się.

Taeyang: Nie ma takiej opcji.

T.O.P: Macie wybór albo dorm i G-D albo szpital i tabun lekarzy.

Aoi & Taeyang: Ale...

Daesung: Wybierajcie.

Aoi: Eh... Mogę tu zostać, ale niańki...

Taeyang: Nie potrzebujemy sami sobą się zajmiemy.

Aoi & Taeyang: To są nasze warunki.

T.O.P: Zgoda, ale jeżeli zobaczmy was w wytwórni albo jak wrócimy tu i was nie będzie, jedziecie bez żadnego ale do szpitala, jasne?

Taeyang: Jasne idź już bo zaraz się spóźnicie.

Daesung: Day6 wie że dziś nie przyjdziesz.

Aoi: Co? - I wyszli z dormu. - Nie zamierzam tu siedzieć nie wiem jak ty, ale ja se idę. - Udałam się w stronę drzwi i gdy miałam już chwytać za klamkę Taeyang złapał mnie za nadgarstek i odwrócił mnie w drugą stronę.

Taeyang: Nigdzie nie idziesz chyba że chcesz spędzić w szpitalu tydzień czasu.

Aoi: No ale...

Taeyang: No chodź możemy spędzić trochę czasu razem. Rzadko gadamy ze sobą, apsik. - Zaciągną mnie do salonu na kanapę.

Aoi: Na zdrowie, w sumie to masz racje. - Rozsunęliśmy kanapę i wzięliśmy koce. Usiadaliśmy tak by opierać  się o ścianę i włączyliśmy telewizje. -No to opowiadaj jak ci się układa z dziewczyną?

Taeyang: Skąd ty?

Aoi: Ja wiem wszystko więc?

Taeyang: Kocham ją bardzo jest śliczna miła i urocza, nie wyobrażam sobie życia bez niej.

Aoi: Jak się nazywa?

Taeyang: Min Hyo Rin, chłopacy ci powiedzieli?

Aoi: To oni o wszystkim wiedzą?

Taeyang: Tak, to oni ci tego nie powiedzieli?

Aoi: Nie zorientowałam się po piosence.

(?): Mówiłam że to jest zbyt oczywiste.

Taeyang: Hyorin? Co ty tu...

Hyorin: Jesteś chory, więc G-D do mnie zadzwonił czy bym nie chciała się wami zaopiekować no więc jestem. - Zerwałam się z kolan Taeyang'a, to był błąd.

Aoi: Miło mi ciebie poznać jestem Aoi, jestem...

Hyorin: Mi ciebie również, wiem jesteś siostrą G-D.

Aoi: Idę na górę jak coś jestem w studiu.

Hyorin: Zostań tu z nami.

Aoi: Przepraszam, ale jeżeli zaraz tego na co wpadłam nie zapiszę to potem zapomnę.

Taeyang: Leć, księżniczko.

Aoi: Dzięki, książę. - Pokazałam mu język i uciekłam na górę do studia.

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz