Wyjęłam telefon i próbowałam się dodzwonić do G-D, ale...nie odebrał dzwoniłam 3 razy do niego bez skutku ani razu nie odebrał. Dzwoniłam do reszty członków BigBang do każdego również dzwoniłam po 3 razy, ale tak jak z G-D żaden nie odebrał. Zadzwoniłam również do reszty braci, ale tu też brak odpowiedzi.
Taeyong: Słuchaj jest już późno. Skoro nikt, nie odbiera to zostań u nas w pokoju gościnnym.
Aoi: Spróbuje zadzwonić do jeszcze jednej osoby, a jak nie odbierze to sama wrócę.
Johnny: Nie ma takiej opcji sama nie pójdziesz. Jak nikt nie odbierze zostajesz tu. Ta dzielnica jest zbyt niebezpieczna.
Aoi: Dobrze. - Zadzwoniłam do Sugi dzwoniłam do niego około 10 razy, ale nie odebrał. Chcąc nie chcąc musiałam zostać u nich.
Mark: Chodź zaprowadzę ci do pokoju, a po drodze dam ci coś od siebie do spania.
Aoi: Oki. - Poszłam za nim na górę i udaliśmy się na koniec korytarza.
Mark: Tu jest mój pokój - Wskazał drzwi na końcu korytarza po lewej. - A ty będziesz spała w tym - Wskazał drzwi naprzeciwko jego pokoju. - Poczekaj chwilę. - Wszedł do swojego pokoju po chwili wyszedł z niego i podał mi t-shirt i spodenki.
Aoi: Dziękuję.
Mark: Łazienkę masz w pokoju.
Aoi: Oki, mam pytanie. Wasze studio jest dźwiękoszczelne?
Mark: Tak.
Aoi: Dzięki. - Weszłam do pokoju, po czym udałam się od razu do łazienki wykąpałam się i ubrałam się w to co dostałam od Marka. Odczekałam trochę czasu i gdy byłam pewna że reszta już śpi udałam się do ich studia. Przez resztę czasu aż do 8:00 albo nagrywałam jakieś podkłady to co przyszło mi do głowy albo grałam na pianinie oraz napisała jedną piosenkę jak i do niej podkład nazwałam ją Limitless. Może bym i siedziała jeszcze gdyby nie wszedł Yuta.
Yuta: O Aoi co ty, nie, nie mów mi że w ogóle nie spałaś.
Aoi: Sam to powiedziałeś. Proszę zostaw to dla siebie.
Yuta: Ale jak się gorzej poczujesz lub coś masz mi powiedzieć jasne?
Aoi: Jasne.
Yuta: Leć się przebrać i zejdź na dół na śniadanie.
Aoi: Oki. - Poszłam na górę po drodze do pokoju pomyślałam że może bym pożyczyła bluzę od któregoś z nich, więc weszłam do pokoju Marka, wcześniej pukając.
Mark: Coś się stało?
Aoi: Pożyczył byś mi bluzę? - Podszedł do szafy, po czym wyjął nierozpinaną czarną bluzę z kapturem.
Mark: Trzymaj. - Podał mi ją.
Aoi: Dziękuję. - Wyszłam z jego pokoju i poszłam do pokoju na przeciwko wzięłam moje ubranie i zrobiłam poranną rutynę, po czym nałożyłam bieliznę, czarne dżinsy i bluzę Marka, a moją bluzkę wsadziłam do torebki, wzięłam swoje rzeczy i zeszłam na dół do jadalni. - Hejka.
NCT 127: Hejka.
Taeyong: Wyspana?
Aoi: Tak.
Jaehyun: Siadaj i jedz. - Zjedliśmy śniadanie, po czym wyszliśmy do ich vana. Po kilku minutach jazdy byliśmy pod ich wytwórnią. Weszliśmy do środka gdzie spotkaliśmy Shinee.
Taemin: Ooo Aoi. Co tam?
Aoi: Hej. A nic.
Key: Co robisz tym razem w naszej wytwórni.
Minho: Wy to naprawdę ślepi jesteście.
Key: O NCT, hejka.
NCT 127: Hej.
Aoi: Dobra my będziemy już iść. - Udaliśmy się w stronę windy. - Na którym piętrze znajduje się studio?
Johnny: Na 2.
Aoi: To ja idę schodami.
Doyoung: Nie wygłupiaj się. - Wepchnął mnie do windy, nawet nie miałam czasu na ucieczkę bo drzwi się zamknęły, po kilku sekundach byliśmy w studiu gdzie był już ich manager, z którym się przywitałam. Zaczęło mi się kręcić w głowie i nie uszło to uwadze Yucie, który od razu do mnie podszedł.
Yuta: Aoi masz tu siedzieć. - Posadził mnie na kanapie. Chłopacy weszli do drugiego pomieszczenia i zaczęli nagrywać piosenkę, po piosence. Cherry Bomb nagrywali najdłużej bo to coś im nie pasowało, a niekiedy mi coś nie pasowało.
Aoi: Jest już okej. Chociaż można zrobić tak... - Powiedziałam im gdzie mają się zamienić tekstem lub zaśpiewać razem no i w końcu piosenka była gotowa.
Win Win: Na prawdę jesteś cudotwórczynią.
Aoi: Nie przesadzaj. - Podeszłam do swojego telefonu gdzie miałam kilkaset nieodebranych połączeń najwięcej od Sugi i G-D. Postanowiłam zadzwonić do G-D.
* Rozmowa Aoi i G-D *
G-D: Mała nawet nie wiesz jak się martwię.
Aoi: Czemu nie odebrałeś jak dzwoniłam?
G-D: Przepraszam mała. Byłem zmęczony i tak wyszło. Gdzie byłaś?
Aoi: W dormie zespołu NCT 127.
G-D: A gdzie jesteś teraz?
Aoi: W SM.
G-D: Zaraz po ciebie przyjadę, czekaj na zewnątrz.
Aoi: Oki.
* Koniec Rozmowy *
Aoi: Raczej już nie jestem wam potrzebna.
Taeyong: Nie ale zostaniemy przyjaciółmi?
Aoi: Jasne. - Podeszłam i każdego przytuliłam, a Yute poprosiłam by wyszedł ze mną.
Yuta: Oki. - Wyszliśmy z ich studia. - Coś nie tak?
Aoi: Wolała bym nie czekać sama na G-D.
Yuta: Powinnaś jednak się położyć spać, a nie siedzieć w studiu.
Aoi: Wiem, wiem.
Yuta: Jesteś cała blada.
Aoi: Nie musisz mi tego mówić sama widzę. - Patrzyłam na swoje odbicie w lustrze, które znajdowało się w windzie.
Yuta: Można cie przyrównać do trupów z kostnicy.
Aoi: Dzięki. - Wyszłam z windy i gdyby nie Yuta, spotkałabym się z podłogą gdyby nie szybka reakcji Yuty. - Dzięki.
Yuta: Daj mi rękę. - Dałam mu swoją rękę i wyszliśmy z wytwórni gdzie stał już G-D przy swoim samochodzie. Jak mnie zobaczył szybko do mnie podszedł.
G-D: Nie mów mi że nie spałaś!?
Aoi: Przepraszam. - Spuściłam głowę w dół
G-D: Dobra jedziemy do dormu, a ty kładziesz się spać.
Aoi: Yuta dziękuję. - Przytuliłam go i udałam się w stronę samochodu.
G-D: Dziękuje że się nią zaopiekowałeś.
Yuta: Leć do niej bo zaraz runie na ziemie.
G-D: Dzięki. - G-D podszedł do mnie i wziął mnie na ręce, po czym posadził na miejscu pasażera i poszedł zająć miejsce kierowcy. - Śpij już, zaniosę cię na górę. Nie zaciekawię wyglądasz. Kiedy ostatnio brałaś leki?
Aoi: Nie wiem może tydzień temu.
G-D: Co!? - Ułożyłam się wygodnie na siedzeniu i po chwili zasnęłam.
CZYTASZ
Seul miasto marzeń
Fiksi PenggemarKsiążka jest w trakcie popraw. Postanowiłam trochę w niej pozmieniać, więc cofnęłam publikacje rozdziałów. Postaram się systematycznie dodawać nowe rozdziały. Osiemnastoletnia Aoi prowadzi spokojne życie zwykłej nastolatki, z dala od problemów życi...