Rozdział 94

356 24 2
                                    

Wyjęłam telefon i próbowałam się dodzwonić do G-D, ale...nie odebrał dzwoniłam 3 razy do niego bez skutku ani razu nie odebrał. Dzwoniłam do reszty członków BigBang do każdego również dzwoniłam po 3 razy, ale tak jak z G-D żaden nie odebrał. Zadzwoniłam również do reszty braci, ale tu też brak odpowiedzi.

Taeyong: Słuchaj jest już późno. Skoro nikt, nie odbiera to zostań u nas w pokoju gościnnym.

Aoi: Spróbuje zadzwonić do jeszcze jednej osoby, a jak nie odbierze to sama wrócę.

Johnny: Nie ma takiej opcji sama nie pójdziesz. Jak nikt nie odbierze zostajesz tu. Ta dzielnica jest zbyt niebezpieczna.

Aoi: Dobrze. - Zadzwoniłam do Sugi dzwoniłam do niego około 10 razy, ale nie odebrał. Chcąc nie chcąc musiałam zostać u nich.

Mark: Chodź zaprowadzę ci do pokoju, a po drodze dam ci coś od siebie do spania.

Aoi: Oki. - Poszłam za nim na górę i udaliśmy się na koniec korytarza.

Mark: Tu jest mój pokój - Wskazał drzwi na końcu korytarza po lewej. - A ty będziesz spała w tym - Wskazał drzwi naprzeciwko jego pokoju. - Poczekaj chwilę. - Wszedł do swojego pokoju po chwili wyszedł z niego i podał mi t-shirt i spodenki.

Aoi: Dziękuję.

Mark: Łazienkę masz w pokoju.

Aoi: Oki, mam pytanie. Wasze studio jest dźwiękoszczelne?

Mark: Tak.

Aoi: Dzięki. - Weszłam do pokoju, po czym udałam się od razu do łazienki wykąpałam się i ubrałam się w to co dostałam od Marka. Odczekałam trochę czasu i gdy byłam pewna że reszta już śpi udałam się do ich studia. Przez resztę czasu aż do 8:00 albo nagrywałam jakieś podkłady to co przyszło mi do głowy albo grałam na pianinie oraz napisała jedną piosenkę jak i do niej podkład nazwałam ją Limitless. Może bym i siedziała jeszcze gdyby nie wszedł Yuta.

Yuta: O Aoi co ty, nie, nie mów mi że w ogóle nie spałaś.

Aoi: Sam to powiedziałeś. Proszę zostaw to dla siebie.

Yuta: Ale jak się gorzej poczujesz lub coś masz mi powiedzieć jasne?

Aoi: Jasne.

Yuta: Leć się przebrać i zejdź na dół na śniadanie.

Aoi: Oki. - Poszłam na górę po drodze do pokoju pomyślałam że może bym pożyczyła bluzę od któregoś z nich, więc weszłam do pokoju Marka, wcześniej pukając.

Mark: Coś się stało?

Aoi: Pożyczył byś mi bluzę?  - Podszedł do szafy, po czym wyjął nierozpinaną czarną bluzę z kapturem.

Mark: Trzymaj. - Podał mi ją.

Aoi: Dziękuję. - Wyszłam z jego pokoju i poszłam do pokoju na przeciwko wzięłam moje ubranie i zrobiłam poranną rutynę, po czym nałożyłam bieliznę, czarne dżinsy i bluzę Marka, a moją bluzkę wsadziłam do torebki, wzięłam swoje rzeczy i zeszłam na dół do jadalni. - Hejka.

NCT 127: Hejka.

Taeyong: Wyspana?

Aoi: Tak.

Jaehyun: Siadaj i jedz. - Zjedliśmy śniadanie, po czym wyszliśmy do ich vana. Po kilku minutach jazdy byliśmy pod ich wytwórnią. Weszliśmy do środka gdzie spotkaliśmy Shinee.

Taemin: Ooo Aoi. Co tam?

Aoi: Hej. A nic.

Key: Co robisz tym razem w naszej wytwórni.

Minho: Wy to naprawdę ślepi jesteście.

Key: O NCT, hejka.

NCT 127: Hej.

Aoi: Dobra my będziemy już iść. - Udaliśmy się w stronę windy. - Na którym piętrze znajduje się studio?

Johnny: Na 2.

Aoi: To ja idę schodami.

Doyoung: Nie wygłupiaj się. - Wepchnął mnie do windy, nawet nie miałam czasu na ucieczkę bo drzwi się zamknęły, po kilku sekundach byliśmy w studiu gdzie był już ich manager, z którym się przywitałam. Zaczęło mi się kręcić w głowie i nie uszło to uwadze Yucie, który od razu do mnie podszedł.

Yuta: Aoi masz tu siedzieć. - Posadził mnie na kanapie. Chłopacy weszli do drugiego pomieszczenia i zaczęli nagrywać piosenkę, po piosence. Cherry Bomb nagrywali najdłużej bo to coś im nie pasowało, a niekiedy mi coś nie pasowało.

Aoi: Jest już okej. Chociaż można zrobić tak... - Powiedziałam im gdzie mają się zamienić tekstem lub zaśpiewać razem no i w końcu piosenka była gotowa.

Win Win: Na prawdę jesteś cudotwórczynią.

Aoi: Nie przesadzaj. - Podeszłam do swojego telefonu gdzie miałam kilkaset nieodebranych połączeń najwięcej od Sugi i G-D. Postanowiłam zadzwonić do G-D.

* Rozmowa Aoi i G-D *

G-D: Mała nawet nie wiesz jak się martwię.

Aoi: Czemu nie odebrałeś jak dzwoniłam?

G-D: Przepraszam mała. Byłem zmęczony i tak wyszło. Gdzie byłaś?

Aoi: W dormie zespołu NCT 127.

G-D: A gdzie jesteś teraz?

Aoi: W SM.

G-D: Zaraz po ciebie przyjadę, czekaj na zewnątrz.

Aoi: Oki.

* Koniec Rozmowy *

Aoi: Raczej już nie jestem wam potrzebna.

Taeyong: Nie ale zostaniemy przyjaciółmi?

Aoi: Jasne. - Podeszłam i każdego przytuliłam, a Yute poprosiłam by wyszedł ze mną.

Yuta: Oki. - Wyszliśmy z ich studia. - Coś nie tak?

Aoi: Wolała bym nie czekać sama na G-D.

Yuta: Powinnaś jednak się położyć spać, a nie siedzieć w studiu.

Aoi: Wiem, wiem.

Yuta: Jesteś cała blada.

Aoi: Nie musisz mi tego mówić sama widzę. - Patrzyłam na swoje odbicie w lustrze, które znajdowało się w windzie.

Yuta: Można cie przyrównać do trupów z kostnicy.

Aoi: Dzięki. - Wyszłam z windy i gdyby nie Yuta, spotkałabym się z podłogą gdyby nie szybka reakcji Yuty. - Dzięki.

Yuta: Daj mi rękę. - Dałam mu swoją rękę i wyszliśmy z wytwórni gdzie stał już G-D przy swoim samochodzie. Jak mnie zobaczył szybko do mnie podszedł.

G-D: Nie mów mi że nie spałaś!?

Aoi: Przepraszam. - Spuściłam głowę w dół

G-D: Dobra jedziemy do dormu, a ty kładziesz się spać.

Aoi: Yuta dziękuję. - Przytuliłam go i udałam się w stronę samochodu.

G-D: Dziękuje że się nią zaopiekowałeś.

Yuta: Leć do niej bo zaraz runie na ziemie.

G-D: Dzięki. - G-D podszedł do mnie i wziął mnie na ręce, po czym posadził na miejscu pasażera i poszedł zająć miejsce kierowcy. - Śpij już, zaniosę cię na górę. Nie zaciekawię wyglądasz. Kiedy ostatnio brałaś leki?

Aoi: Nie wiem może tydzień temu.

G-D: Co!? - Ułożyłam się wygodnie na siedzeniu i po chwili zasnęłam.

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz