Rozdział 79

411 32 6
                                    

G-D: Aoi ubieraj się jedziemy do...Galerii.

Aoi: Po co?

Taeyang: A niczego nie potrzebujesz?

Aoi: W sumie potrzebuje kilku rzeczy.

T.O.P: Więc leć się ubrać i zaraz wychodzimy.

Aoi: Oki. - Poleciałam na górę do pokoju po torebkę i telefon. Chwilę później byłam już na dole i nakładałam buty. - Możemy już iść!

Senguri: Idziemy! - Po kilku minutach jazdy byliśmy już pod galerią. Miejsce parkingowe znaleźliśmy bez problemu, gdy zaparkowaliśmy wyszliśmy z samochodu i udaliśmy się do środka. Przed wyjściem z samochodu chłopacy założyli maski i czapki. Daesung i mi dał maskę jak i czapkę, więc byłam zmuszona by to nałożyć.

Daesung: Więc czego potrzebujesz?

G-D: Chłopaki możecie iść gdzie chcecie spotkajmy się tu o 19:00, co wy na to?

Taeyang: Zgoda, miłych zakupów. - Każdy z chłopaków poszedł w inną stronę.

G-D: Więc co najpierw?

Aoi: Ym...

G-D: Spokojnie mów.

Aoi: Laptop.

G-D: No to idziemy wybrać ci laptop.

Udaliśmy się w kierunku, w którym jest sklep z elektroniką. Po dłuższym czasie wybierania, podałam się i powiedziałam żeby G-D mi wybrał laptop. Wyszło na to że teraz mam dokładnie taki sam laptop jak on. Potem się udaliśmy do sklepu papierniczego, po kilka zeszytów i długopisów jak i kolorowe markery. Kolejnym celem był sklep z książkami gdzie ja kupiłam sobie książkę. Przechodząc obok witryny z aparatami rzucił mi się w oczy taki polaroid:

 Przechodząc obok witryny z aparatami rzucił mi się w oczy taki polaroid:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Stanęłam nagle w miejscu i się ciągle w niego patrzyłam. G-D coś do mnie mówił, ale nie słyszałam go. Po chwili widok mi został zasłonięty pudełkiem.

Aoi: Co to?

G-D: No nie udawaj, na co się tak przed chwilą patrzyłaś.

Aoi: Ale nie musiałeś mi tego zaraz kupować.

G-D: Skoro nie chcesz to ja...

Aoi: Nie skoro to już kupiłeś to...

G-D: Się ty zaopiekujesz. - Wcisną mi w ręce pudełko z polaroidem jaki i pudełko dodatkowych wkładów do polaroidu i zaczął mnie pchać w jakimś kierunku. - Coś jeszcze potrzebujesz?

Aoi: W sumie to chyba nie, chociaż słuchawek potrzebuję.

G-D: A co się stało z twoimi?

Aoi: BamBam mi je zabrał.

G-D: No dobra to się wracamy tam gdzie byliśmy na początku. - Wróciliśmy do pierwszego sklepu. Gdzie wzięłam czarne słuchawki i udaliśmy się do wyjścia, przy którym czekała już reszta zespołu.

Taeyang: Już masz wszystko?

Aoi: Tak.

Daesung: Czyli możemy już wracać.

Senguri: Co powiecie by zajechać do pizzerii coś zjeść.

T.O.P/G-D/Taeyang: Ja jestem za! - Krzyknęli w tym samym czasie.

Daesung: Przynajmniej nie będę musiał czegoś robić .

Senguri: A ty co powiesz Aoi?

Aoi: Mnie to obojętnie, która tak w ogóle godzina. - Wyjęłam telefon by sprawdzić która godzina, ale okazało się to nie możliwe bo telefon mi padł. - Może mi ktoś z was mi powiedzieć godzinę, bo mi telefon padł.

Taeyang: 19:30.

Aoi: Dzięki. - Udaliśmy się do samochodu, a następnie wyjechaliśmy z parkingu i pojechaliśmy do ich ulubionej pizzerii. Dziwne było to że w galerii nie napotkaliśmy na żadnych fanów. Mam nadzieje że w pizzerii też ich nie spotkamy. Po 20 minutach byliśmy na miejscu. Daesung poszedł złożyć zamówienie, a my zajęliśmy miejsce na samym końcu lokalu przy oknie. Niestety przed nami siedziała grupka dziewczyn, które rozpoznały chłopaków i podeszły do naszego stolika.

Fanka: Możemy zrobić z wami zdjęcie? Prosimy.

Taeyang: No dobrze tylko nigdzie tego nie wstawiajcie.

G-D: A potem dacie nam zjeść w spokoju.

Daesung: Nasze zamówienie będzie gotowe za około 30 minut. - Nie chciałam siedzieć z nimi kiedy oni będą sobie robić zdjęcia, więc poszłam do łazienki. Gdy wróciłam do nich to ich fanek nie było, a jedzenie stało już na stole.

T.O.P: Już myśleliśmy że się utopiłaś.

Aoi: Patrz byś sam się nie utopił.

Taeyang: Uwielbiacie sobie nawzajem dogryzać, ale teraz siadaj i jedz.

Aoi: Smacznego.

BigBang: Smacznego. - Po zjedzeniu pizzy wróciliśmy do dormu. W czasie jazdy oczywiście zasnęłam, ale gdy poczułam jak ktoś chce mnie podnieść to się obudziłam.

G-D: Śpij zaniosę cię do pokoju.

Aoi: Sama pójdę. Gdy miałam już iść do dormu. Zawróciłam się bo przypomniałam o zakupach.

G-D: Twoje zakupy wziął T.O.P i zaniósł do pokoju.

Aoi: Rozumiem. - G-D poszedł do dormu, więc po chwili i ja udałam się do środka. Miałam już wejść do środka, ale zatrzymała mnie pewna osoba.

(?): Aoi zaczekaj!

Tym kimś był...

=============================

Jak myślicie kim jest ta osoba?

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz