Rozdział 31

898 38 14
                                    

Następnego ranka wstałam wcześnie razem z resztą zespołu, która miała jechać do wytwórni dziś zostaje ze mną Taeyang na moją prośbę, na co reszta nie chętnie się zgodziła.

Taeyang: O której mamy jechać?

Aoi: Za godzinę.

Taeyang: Okej.

G-D: Mała gdzie ty chcesz jechać?

Aoi: Oppa do Rena mamy zobaczyć, co z naszą piosenką.

G-D: Dlaczego Ren przez te kilka dni do ciebie się nie odzywał, ani ty do niego.

Aoi: Nie wiem pewnie był zajęty czymś. - Po godzinie byłam pod wytwórnią Rena, do której właśnie wchodził.

Aoi: Ren zaczekaj !!

Ren: Aoi? Miałem właśnie do ciebie dzwonić.

Taeyang: Dzwoń kiedy mam, po ciebie przyjechać.

Aoi: Ok. Chodźmy do środka, potem musimy pogadać.

Ren: Yhy. Chodźmy. Też miałem z tobą pogadać. - Weszliśmy do biura gdzie siedział szef tej wytwórni.

Papa Pledis: Witam was w końcu przyszliście, gratulujemy wam uzyskaliście ponad 30mln wyświetleń.

Aoi: Serio!?

Ren: Dziękujemy to niesamowite.

Aoi: My już pójdziemy.

Szef: Dobrze, ale nie szalejcie za bardzo.

Aoi & Ren: Dziękujemy. - Poszliśmy do najbliższej kawiarni, gdzie zamówiliśmy sobie po kawie.

Aoi: Wiesz chyba jednak pomyliliśmy miłość z przyjaźnią.

Ren: Też tak uważam.

Aoi: Co powiesz by zacząć wszystko odnowa ale jako..

Ren: Przyjaciele?

Aoi: Tak chyba, że wolisz znajomi.

Ren: Nie, nie przyjaciele mi pasuję.

Aoi: Cieszę się przyjacielu.

Ren: Ja też w każdej sprawie dzwoń do mnie, Słyszałem że twój brat w końcu jest z CL, przekażesz mu moje gratulacje?

Aoi: Aaaa... Tak jasne.

Ren: Ej głowa do góry nadal będzie twoim bratem, słodziaku.

Aoi: Tak wiem, ale boję się.

Ren: Pamiętaj masz mnie.

Aoi: Będę pamiętać. - Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Taeyang'a, by po mnie przyjechał. - Będę się zbierać do zobaczenia. - Przytuliłam Rena na pożegnanie i wyszłam.

Ren: Do zobaczenia. - Razem z Taeyangiem postanowiliśmy, że zrobimy zakupy do domu, bo nic nie ma w lodówce.

Taeyang: Wrzucaj do wózka to co chcesz. Nawet słodycze wiem, że nie długo... - Nie dałam mu dokończyć zasłoniłam mu usta ręką.

Aoi: Niby skąd wiesz? Nie powiem jesteś naprawdę dyskretny.

Taeyang: Zostawiłaś kalendarz w samochodzie. - Podał mi mój fioletowy kalendarz gdzie zapisuje dosłownie wszystko.

Aoi: Yhy... Dzięki. Czyli mogę tu wrzucić co chcę? - Pokazałam na wózek.

Taeyang: Haha. Tak.

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz