Następnego ranka wstałam wcześnie razem z resztą zespołu, która miała jechać do wytwórni dziś zostaje ze mną Taeyang na moją prośbę, na co reszta nie chętnie się zgodziła.
Taeyang: O której mamy jechać?
Aoi: Za godzinę.
Taeyang: Okej.
G-D: Mała gdzie ty chcesz jechać?
Aoi: Oppa do Rena mamy zobaczyć, co z naszą piosenką.
G-D: Dlaczego Ren przez te kilka dni do ciebie się nie odzywał, ani ty do niego.
Aoi: Nie wiem pewnie był zajęty czymś. - Po godzinie byłam pod wytwórnią Rena, do której właśnie wchodził.
Aoi: Ren zaczekaj !!
Ren: Aoi? Miałem właśnie do ciebie dzwonić.
Taeyang: Dzwoń kiedy mam, po ciebie przyjechać.
Aoi: Ok. Chodźmy do środka, potem musimy pogadać.
Ren: Yhy. Chodźmy. Też miałem z tobą pogadać. - Weszliśmy do biura gdzie siedział szef tej wytwórni.
Papa Pledis: Witam was w końcu przyszliście, gratulujemy wam uzyskaliście ponad 30mln wyświetleń.
Aoi: Serio!?
Ren: Dziękujemy to niesamowite.
Aoi: My już pójdziemy.
Szef: Dobrze, ale nie szalejcie za bardzo.
Aoi & Ren: Dziękujemy. - Poszliśmy do najbliższej kawiarni, gdzie zamówiliśmy sobie po kawie.
Aoi: Wiesz chyba jednak pomyliliśmy miłość z przyjaźnią.
Ren: Też tak uważam.
Aoi: Co powiesz by zacząć wszystko odnowa ale jako..
Ren: Przyjaciele?
Aoi: Tak chyba, że wolisz znajomi.
Ren: Nie, nie przyjaciele mi pasuję.
Aoi: Cieszę się przyjacielu.
Ren: Ja też w każdej sprawie dzwoń do mnie, Słyszałem że twój brat w końcu jest z CL, przekażesz mu moje gratulacje?
Aoi: Aaaa... Tak jasne.
Ren: Ej głowa do góry nadal będzie twoim bratem, słodziaku.
Aoi: Tak wiem, ale boję się.
Ren: Pamiętaj masz mnie.
Aoi: Będę pamiętać. - Wzięłam telefon i zadzwoniłam do Taeyang'a, by po mnie przyjechał. - Będę się zbierać do zobaczenia. - Przytuliłam Rena na pożegnanie i wyszłam.
Ren: Do zobaczenia. - Razem z Taeyangiem postanowiliśmy, że zrobimy zakupy do domu, bo nic nie ma w lodówce.
Taeyang: Wrzucaj do wózka to co chcesz. Nawet słodycze wiem, że nie długo... - Nie dałam mu dokończyć zasłoniłam mu usta ręką.
Aoi: Niby skąd wiesz? Nie powiem jesteś naprawdę dyskretny.
Taeyang: Zostawiłaś kalendarz w samochodzie. - Podał mi mój fioletowy kalendarz gdzie zapisuje dosłownie wszystko.
Aoi: Yhy... Dzięki. Czyli mogę tu wrzucić co chcę? - Pokazałam na wózek.
Taeyang: Haha. Tak.
CZYTASZ
Seul miasto marzeń
FanfictionKsiążka jest w trakcie popraw. Postanowiłam trochę w niej pozmieniać, więc cofnęłam publikacje rozdziałów. Postaram się systematycznie dodawać nowe rozdziały. Osiemnastoletnia Aoi prowadzi spokojne życie zwykłej nastolatki, z dala od problemów życi...