Rozdział 25

1K 42 7
                                    

Aoi: Nie dzięki. - Spojrzałam na swojego wybawce-R...!R-Ren!? Co ty tu robisz?

Ren: Kupuję telefon a wy? - W tej samej chwili podszedł G-D z moimi Teddy.

Aoi: Teddy! - Krzyknęła uratowana i podbiegłam do Oppy po misia.

G-D: Ej co ci mówiłem o bieganiu!?

Aoi: Tak, tak wiem przepraszam, ale dasz mi go już? - Zrobiłam smutne oczy.

G-D: Ależ oczywiście...ale w domu.

Aoi: Oj no weź no.

G-D: O hej co tam ?

Aoi: Nie zmieniaj tematu!

G-D: Słyszałem, że chcesz z Aoi nagrać piosenkę.

Aoi: Nie ignoruj mnie!!

Ren: Tak chcę.

G-D: Od kiedy chcecie zacząć coś tworzyć.

Ren: Mi to obojętnie może i być od teraz.

G-D: Świetnie zaopiekujesz się nią proszę.

Ren: Z miłą chęcią.

G-D: Mogę cię na słówko, tak na osobności.

Ren: J-Jasne. - No i poszli se.

(Rozmowa G-D i Rena)

G-D: Słuchaj dziś są urodzinki mojej małej zdaje się, że o tym kompletnie zapomniała no i może to i lepiej, bo chcę jej zrobić imprezę niespodziankę przyjedzcie o 20. Staraj się ją powstrzymać przed wcześniejszymi powrotem, wiem jak może być.

Ren: Dobrze Hyung możesz na mnie liczyć.

****Aoi POV****

Po kilku minutach wrócili do nas z powrotem.

Ren: Chodź idziemy, może coś zjemy co powiesz na to?

Aoi: Zgoda.

Ren: Masz naprawdę przepiękny głos.

Aoi: Dziękuję, ty też masz niczego sobie.

Ren: Słyszałaś mnie jak śpiewam?

Aoi: Tak od wczoraj przesłuchałam chyba wszystkie wasze piosenki.

Ren: Jak ci się najbardziej spodobała.

Aoi: Hm... To chyba będzie Face ujęła mnie ta piosenka. ( Piosenka Nu'est - Face)

Ren: Rozumiem. - Cały dzień zszedł nam na rozmowach okazało się, że mamy całkiem sporo ze sobą wspólnego. Jest naprawdę nie zły w śpiewaniu to jest mój numer 2 więc 3 i 4 to słodziak i kosmita, a 5 to Mark. Piosenkę napisaliśmy dosłownie w jeden dzień naprawdę jest niezła. Oboje jesteśmy z niej dumni. Około godziny 20 chciałam już iść do domu.

Aoi: Oppa ja już idę.

Ren: Czekaj jak ty do mnie powiedziałaś?

Aoi: Oppa? Nie podoba ci się to ?

Ren: Wręcz przeciwnie. - Uśmiechną się tak bardzo słodko. - Mam pytanie wiem, że nie za bardzo się znamy i w ogóle, ale ja się na prawdę w tobie zakochałem, więc zostaniesz moją dziewczyną?

Aoi: Mówisz to na serio czy tylko sprawdzasz, czy nie jestem jedną z tych trzepniętych fanek.

Ren: Mówię na serio. - Wstał z fotela podszedł do mnie i mnie pocałował odwzajemniłam pocałunek choć na wielu osobach się przejechałam i nie wiem czy bym mogła z nim być.

Aoi: Ale ja nie...

Ren: Daj mi szansę proszę.

Aoi: No dobra niech ci będzie, ale naprawdę chcę już iść do domu.

Ren: Choć odwiozę cię. - Siedzieliśmy w samochodzie wszyscy.

Aoi: Dobra, ale nie musicie mnie wszyscy odwozić.

Nu'est: Ale chcemy.

Aoi: Dobra jedźmy już. - Po 20 minutowej jeździe byliśmy pod domem BigBangu. Weszłam do dormu, a ze wszystkich stron dobiegły mnie radosne okrzyki: "Wszystkiego najlepszego z okazji 19 urodzin". A zapomniałam, że dopiero teraz jestem tu pełnoletnia, ale jak ja mogłam zapomnieć o własnych urodzinach.

Aoi: Dziękuję wam za niesamowitą niespodziankę. - W dormie znajdowało się całe Bts, BlackPink, iKon, Got7, Nu'est, no i oczywiście mieszkańcy tego dormu, BigBang przyjęcie trwało jeszcze z 2 godziny, bo następnego dnia miałam do szkoły niestety.

V: Aoi od jutra nie będziemy się widywać w szkole.

Aoi: Ale czemu ?

J-Hope: Nie długo wydajemy płytę, więc musimy zacząć się przygotowywać.

Aoi: Rozumiem. A ktoś was zastąpi?

Rap Monster: Tak. Poznasz kolejny zespół Exo.

Aoi: Więc będzie nudno bez was.

J-Hope: Nie mów hop zanim nie podejmiesz wyzwania.

Aoi: Dobra niech i tak będzie.

G-D: Mała bierz leki i do wyra idź. - Wzięłam tabletki od Oppy. - Teddy czeka na ciebie.

Aoi: Serio!?

G-D: Tak no leć już.

Aoi: Do zobaczenia Oppa. - Podeszłam nie to mało powiedziane przytuliłam się do Rena i pocałowałam go w policzek, po czym uciekłam do pokoju. I wtuliłam się w misia, po czym zasnęłam.

****Ren POV****

Podbiegła do mnie Aoi i rzuciła mi się na szyję, po czym nie pocałowała w policzek i nim zdążyłem cokolwiek powiedzieć znikła.

-Jeżeli jej coś zrobisz nogi z dupy ci powyrywamy. - Powiedzieli wszyscy jej bracia w tym samym czasie.

Ren: Nie będzie takiej potrzeby.

Wyszliśmy z ich dormu. A ja nadal miałem uśmiech na twarzy, jest dla mnie najważniejszym skarbem tego świata kocham ją.

Rankiem obudził mnie...

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz