Rozdział 90

320 25 1
                                    

Tym kimś był...Taeyong.

Taeyong: Nic ci nie jest?

Aoi: Nie. Dzięki za kolejny ratunek.

Taeyong: Nie ma za co. Co powiesz byśmy zjedli coś razem, znam...

Aoi: Z miła chęcią, ale teraz nie mogę śpieszę się.

Taeyong: Rozumiem to co powiesz na wymianę numerów telefonu?

Aoi: Dobra. - Podałam mu swój telefon, a on podał mi swój. Wpisałam szybko mu swój numer telefonu, po czym mu go oddałam, a on oddał mój. - Do zobaczenia. - Szybko pobiegłam w stronę wyjścia i zauważyłam samochód Sugi, udałam się w jego kierunku, po chwili byłam już w jego samochodzie.

Suga: Dłużej się nie dało!?

Aoi: Przepraszam.

Suga: Stało się coś? Jesteś cała czerwona na twarzy, masz gorączkę?

Aoi: Nie mam, po prostu biegnąc tu o mało nie spadłam ze schodów...

Suga: Kim jest ten chłopak co sprawił że...

Aoi: Ej!

Suga: Podoba ci się.

Aoi: Nie, nic o nim nie wiem.

Suga: Ale...

Aoi: Nie ważne lepiej powiedz co tak naprawdę chcesz ode mnie. Bo wątpię w to że mam ci pomóc przy piosence.

Suga: Dowiesz się jutro.

Aoi: Wiesz że nie lubię tajemnic?

Suga: Wiem, wytrzymaj jeszcze kilka godzin, a się dowiesz. - Po kilku minutach byliśmy pod dormem BTS.

Aoi: Co z Jinem?

Suga: Lepiej się czuje, a gdy dowiedział się że będziesz u nas nocować to zaczął wszystkich poganiać by zaczęli sprzątać. 

Aoi: Już to sobie wyobrażam.

Suga: Jesteśmy!

Jin: Chodźcie do jadalni. - Nic mu nie odpowiadając poszliśmy do jadalni i zajęliśmy wolne miejsca, Suga usiadł pomiędzy V i Jiminem, a ja naprzeciwko niego pomiędzy J-Hopem, a Jungkookiem. 

Aoi: Pyszne jedzenie jak zawsze, dziękuję Jin, jak się czujesz?

Jin: Już mi lepiej.

Aoi: Jesteś tego pewien?

Jin: No dobra masz mnie nie najlepiej się jeszcze czuję, ale jak mogłem pozwolić ci zobaczyć bałagan jaki tu był?

Aoi: Dobra nie gadaj tylko na gorę i kładź się spać. Zaraz ktoś ci przyniesie herbatę i leki. - Podeszłam do niego i przyłożyłam rękę do jego czoła. - Omo masz gorączkę. Natychmiast połóż się do łóżka! 

Jin: No dobra. - Poszedł na górę.

J-Hope: To ja zrobię mu herbaty.

Aoi: Macie leki przeciw gorączce.

Suga: Nie.

Aoi: To kto po nie pójdzie? - Cisza nikt się nie zgłosił. - Dobra to ja pójdę, a Kooki i V macie posprzątać.

V: Czemu!?

Aoi: Bo jako pierwsi staraliście się uciec na górę.

Kooki: Eh... Uważaj na siebie.

Aoi: Oki. Zaraz wrócę. - Wyszłam z dormu i udałam się do apteki, w której byłam po kilku minutach. Kupiłam to co było mi potrzebne i udałam się w drogę powrotną. Zadzwonił mój telefon, osobą która dzwoniła był G-D.

Aoi: Hallo?

G-D: Słyszałem że zostajesz na noc u BTS. Czemu mi nic nie powiedziałaś?

Aoi: Przepraszam wypadło mi z głowy, ale skoro już wiesz to mogę zostać?

G-D: Tak możesz. Jesteś jutro zajęta?

Aoi: Tak.

G-D: A po jutrze?

Aoi: Nic nie mam w planach, a co?

G-D: Potem się dowiesz.

Aoi: Wiesz że... - Rozłączył się.  - Rozłączył się to najlepszy sposób by nie odpowiedzieć mi eh... - Weszłam do dormu gdzie zobaczyłam J-Hope, który niósł herbatę dla Jin'a. - Niesiesz to dla Jin'a?

J-Hope: Ooo Aoi już jesteś. Tak.

Aoi: Daj mu też te leki.

J-Hope: Dobrze. - Wziął ode mnie leki i poszedł na górę, a ja udałam się do jadalni by sprawdzić czy chłopacy posprzątali. W jadalni było posprzątane, a chłopacy w kuchni właśnie kończyli zmywać naczynia.

Aoi: Jak tak teraz na was patrzę to mogę stwierdzić że nie spaliście.

Jimin: Całą noc grali w gry więc się nie dziw.

Aoi: Co!? Oboje w tej chwili idziecie się myć i kładziecie spać.

V: Ale Aoi...

RM: Aoi ma racje.

J-Hope: Ooo Kooki już śpi.

Aoi: Ktoś musi...

RM: Ja go zaniosę. - Wziął Kookiego i zaniósł go do jego pokoju.

Aoi: A ty na co czekasz. - Skierowywałam swój wzrok na V.

V: Eh... No już dobra idę spać. - Również udał się do swojego pokoju.

Jimin: Jak ty to robisz?

Aoi: A bo ja wiem.

J-Hope: Dobra ja też idę spać, Dobranoc.

Jimin/ Aoi: Dobranoc.

Aoi: Jak tam między tobą, a Emi?

Jimin: Dobrze jest między nami, mam do ciebie pytanie.

Aoi: Słucham cię uważnie.

Jimin: Chce ją zabrać do rodziny.

Aoi: I nie wiesz jak jej to powiedzieć.

Jimin: Tak.

Aoi: Kiedy chcesz jechać do rodziców?

Jimin: Za tydzień.

Aoi: To powiedz jej to jak najszybciej by mogła się przygotować i nastawić się na to.

Jimin: Dziękuję. - Przytulił mnie. - Dobranoc.

Aoi: Dobranoc. - Poszedł na górę do siebie. Po chwili również poszłam na górę, ale przed udaniem się do siebie postanowiłam sprawdzić czy śpią. Byłam już prawie u każdego prócz pokojów Sugi i Jimina, zapukałam najpierw do pokoju Jimina nikt mi nie odpowiedział, więc weszłam do jego pokoju. Okazało się że Jimin jest w łazience, więc wyszłam z jego pokoju i udałam się do pokoju Sugi, gdzie również zapukałam.

Suga: Wejdź. - Weszłam do jego pokoju. - O Aoi coś się stało?

Aoi: Nie tylko sprawdzam czy każdy z was śpi.

Suga: Czemu to robisz?

Aoi: Bo dwójka z was ostatnio nie spała tylko grała w gry i nikt z was na to nie zareagował.

Suga: Przepraszam.

Aoi: Nie masz za co. Dobranoc. - Wyszłam z jego pokoju i u dałam się do swojego gdzie przygotowałam ubranie na jutro. Wzięłam piżamę i poszłam się wykąpać, po czym się ubrałam w piżamę. Położyłam się na łóżku gdy zasypiałam. Ktoś wszedł do mojego pokoju przykrył mnie kołdrą i pocałował w czoło, zasnęłam.

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz