Rozdział 47

529 30 1
                                    

Wstałam o 5 rano z powodu hałasu jaki panował w dormie, założyłam szlafrok i zeszłam na dół do salonu.

Aoi: Hejka.

Got7: Hej.

Mark: Czemu tak wcześnie wstałaś?

Aoi: Tak jakoś. Na którą macie być w wytwórni?

JB: Za 20 minut musimy wyjeżdżać.

Aoi: Mogę jechać z wami? Szybko się ubiorę.

JR: Jasne, że tak.

Jackson: Leć się ubierać księżniczko.

Aoi: Oki. - Pobiegłam na górę wzięłam ubrania, które wczoraj sobie przygotowałam i poszłam do łazienki, gdzie wykonałam poranną rutynę i zeszłam na dół, po drodze biorąc telefon i torebkę.

Aoi: Możemy już iść.

Yugyeom: Nie jesteś głodna?

Aoi: Jest za wcześnie jak dla mnie.

Youngjae: Jak zgłodniejesz to mów.

Aoi: Jasne. Mogę usiąść na przodzie?

Jackson: Wskakuj księżniczko. - Otworzył mi drzwi od strony pasażera.

Aoi: Dziękuje księże.

Jackson: Zawsze do usług. - Po 30 minutach jazdy byliśmy pod wytwórnią JYP. Chłopacy podczas jazdy rozmawiali o tym, że przydała by im się nowa piosenka i by była związana z ich ostatnią piosenką fly. Yugyeom zaproponował, żeby to było coś z katastrofą lotniczą, pomyślałam o swojej pierwszej piosence jaką napisałam dla 7 osób powinna im się spodobać.

Aoi: Na pewno mogę z wami być?

JB: Jasne.

Mark: Tylko się nie zgub.

Aoi: Postaram się. Czyli mogę pozwiedzać wytwórnię?

JR: Jasne.

Manager: Co wy tu jeszcze robicie? Idźcie na sale!

Mark: Już idziemy.

Manager: Aoi? Co tu robisz?

Aoi: Przyjechałam zwiedzić wytwórnie.

Manager: Czy ty nie powinnaś być właśnie w samolocie?

Aoi: Powinnam, ale wróciłam wcześniej.

Mark: Proszę nikomu na razie nie mówić.

Manager: Dobrze, ale to znaczy, że nikt oprócz nas nie wie, że Aoi jest już w Korei?

Aoi: Moja przyjaciółka wie i zespół VIXX, a reszta jeszcze nie wie.

Manager: Dobra chodźcie już do środka i zacznijcie się rozciągać.

Youngjae: Już idziemy. - Weszliśmy do budynku JYP i poszliśmy na sale Got7.

Yugyeom: Aoi wybierz piosenkę.

Aoi: Okej. Hm... Just right.

Youngjae: Czemu akurat ta?

Aoi: Tak jakoś. A potem Twice - Cheer up.

Jackson: Czyli masz dobry humor, tak?

Aoi: To źle?

Jackson: Wręcz przeciwnie.

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz