Rozdział 14

1.1K 54 0
                                    

****Suga POV****

Aoi: To może ja już pójdę. - Wstała i podeszła po swoją torbę, a po chwili zauważyłem jak osuwa się w dół ku podłodze.

Suga: Aoi nic ci nie jest? - Z braku reakcji z jej strony wziąłem ją na ręce. - Monster jedziemy do dormu.

RM: Nie jedziemy do szpitala.

Jin: Chcesz żeby jeszcze bardziej się na ciebie obraziła i tak miała dziś u nas nocować.

RM: Masz rację Jin.

Suga: Idę do van'a.

RM: J-Hope...

J-Hope: Tak, tak już pisze do niego, ale nic nie napisze o jej stanie ok?

RM: Ok. - Po 30 minutach byliśmy w dormie, słodziak nadal spała na mych kolanach, ale też cierpiała, wyrażała to jej twarz. - Suga tylko ty nie masz nic do roboty przed koncertem...

Suga: Jasne zajmę się tym słodkim maleństwem.

RM: Mam nadzieję, że nie robię błędu. - Udałem, że go nie słyszę i poszedłem ze słodziakiem do jej pokoju. Całą noc spała spokojnie, nawet gorączka jej spadła, po przez zimne okłady. Nie wiem nawet kiedy zasnąłem. Rankiem obudził mnie głos słodziaka.

Aoi: Cukierku-Oppa, co się stało?

Suga: Zemdlałaś słodziaku. Prawdopodobnie z przemęczenia, oraz miałaś wysoką gorączkę.

Aoi: Aha. Możesz mnie już puścić Aniele-Oppa? - Nawet nie zauważyłem, że nadal trzymam ją za rękę.

Suga: Tak, czemu aniele?

Aoi: Ponieważ to był mój chyba pierwszy najspokojniejszy sen jaki pamiętam. Oppa kiedy jest koncert?

Suga: A którą mamy godzinę?

Aoi: Jak to możliwe zaraz 18.

Suga: Za godzinę mamy.

Aoi: Idź się ubrać, ja też się ubiorę.

Suga: Nawet nie myśl, że ci pozwolę.

Aoi: Oj Oppa, no weź no, będę się trzymać ciągle ciebie.

Suga: No dobra, to ja idę i zrobię coś do jedzenia.

Aoi: Ok Oppa. - Hymn co by tu dla niej zrobić może naleśniki, no bo kto nie lubi naleśników?

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz