Rozdział 17

1.2K 51 0
                                    

Następnego dnia wczesnym rankiem wszędzie było słychać mojego Oppe, który każdego budził, więc szybko wstałam i wzięłam ubrania, które sobie wczoraj przygotowałam i poszłam do swojej łazienki, by się ubrać, gdy wyszłam zauważyłam Oppe, który rozglądał się po całym pokoju.

Aoi: Oppa?

G-D: Weź mnie tak więcej nie strasz. Myślałem, że uciekłaś.

Aoi: Na moim miejscu inna osoba, by tak zrobiła, ale ja was naprawdę polubiła.

G-D: Cieszy mnie to, jedziemy już, nasz manager coś kupi ci do jedzenia.

Aoi: Okej.

G-D: Idź do samochodu, tam już jest Seungri.

Aoi: Ok, a reszta jeszcze śpi?

G-D: Tak, idę ich budzić .

Aoi: Mogę obudzić Porywacza-Oppe?

T.O.P: Przykro mi, że zniszczę ci marzenia kotku, ale sam wstałem.

Aoi: Dobra, to chodź do vana Porywaczu-Oppa.

T.O.P: Ne, Ne już idę.

(W wytwórni YG)

Czekał na nas ich manager w ręku trzymał torbę z jedzeniem, którą mi podał. A nagle znikąd pojawił się chyba ten cały papa tej wytwórni czy jakoś tak...

Papa YG: G-Dragon co powiecie na to, że jako rodzeństwo wydacie razem płytę reszta z wytwórni wraża zgodę, została nam tylko zgodą waszego całego rodzeństwa.

G-D: Jeżeli się zgodzi Aoi to nie mam nic przeciwko. - By uniknąć odpowiedzi uciekłam. Znalazłam sale, w której było BlackPink, więc do niej weszłam.

W tym samym czasie papa YG,JYP i BigHit proponowali moim braciom wspólny album

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

W tym samym czasie papa YG,JYP i BigHit proponowali moim braciom wspólny album.

Papa YG: Bobby ! W końcu cię znalazłem. Co powiesz na płytę waszego rodzeństwa?

Bobby: Jak Aoi się zgadza, to ja też.

Papa BH: Rap Monster! Co powiesz na płytę waszego rodzeństwa?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Papa BH: Rap Monster! Co powiesz na płytę waszego rodzeństwa?

RM: Zgodzę się jak zgodzi się nasza księżniczka.

RM: Zgodzę się jak zgodzi się nasza księżniczka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Mark: Wzywał mnie papa, o co chodzi?

Papa JYP: Co powiesz na album swojego rodzeństwa?

Mark: Czemu nie, ale jeśli tylko zgodzi się mój Skarbek.

Mark: Czemu nie, ale jeśli tylko zgodzi się mój Skarbek

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy tak oni wszyscy się dowiadywali, o tym pomyślę. Całych tych wytworni ja się tym w ogóle nie przyjmowałam, mam to gdzieś, wolę tańczyć z BlackPink.

 Całych tych wytworni ja się tym w ogóle nie przyjmowałam, mam to gdzieś, wolę tańczyć z BlackPink

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Gdy nagle do sali wszedł papa YG wraz z moimi braćmi.

Papa YG: Aoi, co powiesz na waszą płytę?

Aoi: Jak reszta chce to nie mam nic przeciwko.

Papa YG: A więc wasz zespół to Familii lub Brothers and Sister w skrócie B.A.S które wolicie?

G-D: Mała niech wybiera.

Aoi: B.A.S!

Papa YG: Piosenki napiszcie czy....?

G-D: Ja mam kilka piosenek i mała też ma. Nie mów, że nie masz, bo widziałem masz ich może ze sto jak i nie lepiej, więc damy radę.

Papa YG: Macie mieć 6 piosenek 1 wspólna i każdy po solowej, co wy na to?

Cała Reszta: Zgadzamy się.

Papa YG: Jeżeli przyjmiecie się przez fanów całkiem dobrze, to na jednej płycie nie przestaniemy. Rozumiecie?

Cała Reszta: Ne(tak).

Bobby: U kogo teraz śpisz mała?

Aoi: Bobbiś jeszcze tylko u was nie byłam.

Bobby: Na to tylko czekałem, tak jak i reszta zespół chodź. Pożegnałam się z dziewczynami jak i braćmi, po czym poszłam za Bobbym. Po chwili byliśmy pod ich dormem. Gdy tylko weszłam do dormu, rzucił mi się na szyję B.I.

Bobby: W końcu nocujesz u nas.

Aoi: Puść mnie w końcu, bo mnie udusisz.

Bobby: Przepraszam choć zaprowadzę cię do twojego pokoju, masz tam wszystkie rzeczy potrzebne ci do życia.

Aoi: O matko jaki on piękny.

Bobby: Podoba ci się? Urządzaliśmy, go wszyscy razem.

Aoi: Dziękuję wam. - Każdego z nich przytuliłam i pocałowałam w policzek.

Bobby: Dobranoc słonko.

Aoi: Dobranoc. - Miałam cholerny koszmar, którego tak dawno nie było. Obudziłam się z wrzaskiem i ze łzami, które nie chciały przestać lać się strumieniem, nagle do pokoju wszedł...

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz