Rozdział 2

1.7K 77 7
                                    

(?): Tak, jestem twoim bratem. Mam na imię..Kwon Ji Yong. A to jest mój zespół m..- Nie dałam mu dokończyć.

Aoi: Jaki zespół? Jakiś gang, niebezpieczny?

(?): Haha, ty jednak naprawdę nie wiesz kim jesteśmy. - Powiedział chłopak siedzący obok mnie.- Jestem Choi Seunghun, możesz mi mówić T.O.P lub Tempo, jak kto woli. Nie jesteśmy jakimś gangiem, tylko zespołem muzycznym o nazwie BigBang.

(?): Jak mogłaś w ogóle tak pomyśleć. Jestem Kang Daesung, miło mi cię poznać.

(?): Ja jestem Lee Seung Hyun, mów mi Seungri. A osoba za kierownicą to Dong Yong Bae.

(?): Ale mów mi Taeyang, miło mi cię poznać.

Aoi: Mnie również miło was poznać, mówcie mi Aoi.

BigBang: Ok. - Powiedzieli wszyscy razem.

G-D: Mi możesz mówić G-Dragon.

Aoi: Okej, mogę wiedzieć gdzie jedziemy?

BigBang: Do nas. - Znowu powiedzieli chórkiem z niebywałą synchronizacją.

Aoi: Aha.

****G-D POV****

Zdziwiło mnie troch to, że nie wie kim jesteśmy. Ciekawe czy zna jakiś inny zespół, po kilku minutach byliśmy już na miejscu, a moja mała Aoi zasnęła ze zmęczenia. Nie chcąc jej budzić ostrożnie wziąłem ją na ręce. Już przedtem przygotowaliśmy dla niej pokój, do którego ją zaniosłem. Jest naprawdę lekka, a może i nawet zbyt lekka. Położyłem ją ostrożnie na łóżku, miała na sobie bluzę, więc pomyślałem, że ją zdejmę, gdy ją zdjąłem zauważyłem na jej rękach cięcia. Nie które stare, a nie które wyglądały na zrobione całkiem nie dawno. Dlaczego to robiła? Jutro się tego do wiem, nie odpuszczę jej. Jeszcze chwile popatrzyłem na moją siostrzyczkę. Jest piękniejsza niż mówił mi Ojciec, za tydzień pozna resztę rodziny.

T.O.P: G-D gdzie mam to postawić? - Zapytał mnie T.O.P szeptem, trzymając walizkę małej.

G-D: Najlepiej na widoku. - Postawił jej bagaż przy ścianie naprzeciwko łóżka.

T.O.P: Ok, idziemy na dół.

G-D: Jasne. - Każdy z nas udał się  do siebie i poszliśmy spać.

Seul miasto marzeńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz