Dedykuję ten rozdział dziewczynie, która pokłada we mnie duże nadzieje. Dziękuję Ci Milciaa_15
*Ethan*
-Za to mnie kochasz- powiedziała spoglądając mi w oczy z przepięknym uśmiechem.
-Za to cię kocham - powiedziałem patrząc na nią jak zakochany gówniarz, którym tak naprawdę byłem. Jestem zakochany w tej dziewczynie...ja...Ten, który uciekał od ludzi jak najdalej się dało. Ten, który myślał, że do końca będzie typem samotnika. Trzymając mojego Aniołka w ramionach i tuląc ją do siebie szepnąłem
-Dziękuję, że jesteś.
Może są to trzy słowa ale dla mnie mają wielkie znaczenie. Dzięki niej pojąłem, że samotność to bieda. Bieda ponieważ jesteś sam a bycie samemu oznacza wielki ciężar. Wszystkie żale i smutki niesiesz sam ponieważ nie masz kogoś komu możesz o nich powiedzieć. Nie masz kogoś kto pomoże w trudnej sytuacji. Powoli wstając z Angel w ramionach, wziąłem klucze od chatki z jej dłoni którą pocałowałem. Zauważyłem jak na mój gest dziewczyna się rumieni. Zaśmiałem się cicho idąc w kierunku drzwi, które po chwili otworzyłem. Wchodząc do wnętrza chatki zamknąłem za sobą drzwi kopniakiem na co mój Aniołek podskoczył w moich ramionach. Spojrzałem na nią i zauważyłem, że ma skulone ramiona.
-Przepraszam. - szepnąłem całując ją w czoło - Nie chciałem cię przestraszyć, mała.
Poczułem jak Aniołek, zawiesza mi dłonie na szyi jednocześnie kładąc mi głowe na ramieniu.
-To nie twoja wina, że boję się praktycznie wszystkiego.- szepnęła zapewne nawiązując do wspomnień z ojcem. Nie chcąc by była smutna zmieniłem temat.
-Chodź Aniołku, chciałbym ci coś pokazać. - szepnąłem stawiając ją na podłodze po czym podając jej rękę, którą przyjęła ruszyliśmy do mojego dawnego pokoju.
-Co to za chatka? - spytała.
Chcąc wpierw sprawdzić jej zdanie na temat mojego dawnego domu z dzieciństwa, spytałem nim odpowiedziałem.
-Podoba ci się?
Poczułem jak Angel się zatrzymuje po czym stając naprzeciw mnie w taki sposób, iż nasze usta dzieliło kilka milimetrów, powiedziała:
-To miejsce otacza piękna sceneria, jesienią gdy liście spadają musi być tu bajecznie, paleta barw. Piękna sceneria ale chatka...Ta chatka była kiedyś piękna ale teraz wydaje się smutna. Smutna bo nikt tu nie mieszka. - odsuwając się ode mnie udała się na środek małego salonu powiedziała - Wyobraź sobie tutaj małą rodzinę. Byliby tu szczęsliwi...
Widziałem jak dziewczyna odwraca się ode mnie plecami i chyląc głowę ku dołowi, podnosi dłoń ku twarzy. Podszedłem do niej i obejmując ją w pasie od tyłu, położyłem jej głowę tak, że nasze policzki się stykały.
-Byli tu szczęśliwi, wierz mi.- powiedziałem całując ją w kącic ust. Angel obróciła się w moją stronę, dzięki czemu mogłem spojrzeć w jej oczy w których ujrzałem coś na kształt zanikającego smutku. Zauważyłem jak dziewczyna staje na palcach i zarzucając mi dłonie na szyi szepcze do ucha
-Co teraz? - spytała.
Nie wiedziałem co ma na myśli ale po błysku w jej oczach, zrozumiałem że nawiązuje do naszej wycieczki po domu. Chwyciłem ją w stylu panny młodej i zaprowadziłem ją do miejsca z którego można zobaczyć najpiękniejszy widok na świecie. Posadziłem Aniołka na poduszce, którą wcześniej tu przyniosłem i siadając obok niej na dachu chatki, oglądaliśmy błyszczące gwiazdy na niebie. Było troszkę zimno, dlatego nakryłem nas kocem, który leżał nieopodal mnie. Angel posłała mi ciepły uśmiech co odwzajemniłem. Siedzieliśmy w ciszy kilka minut podczas których można było wyczuć iż każde z nas oczekuje że któreś z nas ją przerwie. Spojrzałem na dziewczynę, która po chwili spojrzała na mnie. Mając dość tej napiętej atmosfery zrobiłem coś, co pragnąłem zrobić od kilku minut. Chwyciłem Angel za dłoń i kiwnąłem głową w moją stronę. Zrozumiała o co mi chodziło, więc wstała z poduszki i spojrzała na mnie wyczekująco nie wiedząc o co mi chodzi. Pociągnąłem ją za dłoń powodując tym to, że wpadła wprost w moje ramiona, czyli dokładnie to, o co mi chodziło. Nasze twarze były dokładnie milimetr od siebie. Uśmiechnąłem się do niej i chowając dłoń w jej włosy szepnąłem
-Chcesz zostać moją szczęściarą?___________________________________
Obiecany next ^^ Jak wam się podoba?
CZYTASZ
Zrozumieć Anioła - Dominika Lewkowicz
Novela JuvenilWszystko może się zmienić w ciągu jednego dnia. Tego właśnie doświadczył 16-letni Ethan. Miał ucieczkę od szkoły w której nikt nie zwracał na niego uwagi, miał świadomość że jest inny ale nie wiedział, że jego rodzice pracują dłużej niż inni. Wszyst...