Rozdział 73

895 121 28
                                    

Polecam piękną piosenkę.

*Ethan*
Angel cały czas krzyczała bym przestał i mówiła coś o kimś kogo nazywała "ON". Nie wiem dokładnie o co chodziło bo przez jej płacz praktycznie nic nie rozumiałem. Złapałem ją za ramiona potrząsając nią wołałem ją jednocześnie po imieniu. Nic to nie dało prócz jeszcze większego płaczu i odpychania moich rąk. Poddając się rozpaczy z powodu mojej bezradności, krzyknąłem zrozpaczony:
-...proszę Aniołku.
Przytuliłem ją do siebie na co o dziwo nie odepchnęła mnie. Chowając głowę w zagłębieniu jej szyi zamknąłem oczy pozwalając dać upust emocjom zacząłem cicho płakać. Nie mogłem znieść myśli, że ktoś tak mocno ją skrzywdził. Poczułem dłoń dziewczyny bawiącej się końcówkami moich włosów co jak zauważyła już wcześniej mnie uspokaja. Odsunąłem się od niej tak, że stykaliśmy się czołami. Spojrzałem w jej oczy zauważając w nich ten sam ból i bezradność co w moich oczach. Jej oczy były jak lustro, widziałem w nich to, co sam czułem wewnątrz. Dotknąłem jej policzka z którego ścierałem powoli łzy. Żadne z nas się nie odzywało. Siedzieliśmy tak patrząc na siebie w końcu mając dosyć milczenia zapytałem delikatnie
-Aniołku, co się dzieje? Dlaczego płakałaś? Kim jest ON?
Angel opuszczając wzrok na podłogę złapała mnie za rękę, mówiąc pospolite zdanie, gdy coś jest zbyt trudne do wspominania a co mówiąc o wypowiedzenia tego na głos.
-Im mniej wiesz, tym lepiej śpisz, wiesz?
Sięgnąłem dłonią po jej podbródek i powiedziałem spoglądając w jej oczy, które były tak smutne iż nie sądziłem że można takie mieć.
-Może jest w tym trochę racji ale...-zacząłem.
-Jest w tym racja i wiedz, że jeśli nie będziesz wiedział tego co wiem ja, będziesz lepiej spał i będziesz szczęśliwszy. - powiedziała siadając na parapecie i spoglądając na palące się latarnie, które było doskonale widać z mojego okna, ponieważ mój pokój znajdował się od strony ulicy. Wstając z podłogi podszedłem do dziewczyny tak, że stałem za jej plecami obejmując ją ramionami w pasie. Poczułem jak dziewczyna wtula się w mój tors, szepcząc
-Jeśli ci powiem, proszę nie rób MU krzywdy ponieważ krzywda wobec niego jest bezsensowna, dobrze? - poprosiła łapiąc mnie za dłonie którymi ją oplatałem. Pochyliłem się w jej stronę tak by widzieć jej twarz i powiedziałem szczerze
-Nie mogę ci tego obiecać ponieważ na pierwszym miejscu zawsze będziesz ty, Aniołku. Nie pozwolę ci zrobić krzywdy. - pocałowałem ją w czoło, kładąc podbródek na jej ramieniu, którą i tak po chwili musiałem podnieść ponieważ Angel obróciła się w moją stronę w taki sposób iż znajdowaliśmy w pozycji twarzą w twarz. Poczułem jak złapała dłońmi moją twarz i patrząc prosto w oczy powiedziała coś co mnie zabolało.
-Nie da się zranić kogoś, kto jest złamany Eth. Doznałam krzywd to prawda, ze strony ojca. To ON każdej nocy przychodził do mnie Eth. To mój ojciec...miałam tylko dziesięć lat. Tylko dziesięć lat...myślałam, że każdy ojciec tak robi. Myliłam się. Tak bardzo się myliłam Eth.
Myślałem, że dziewczyna zacznie płakać ale ona zrobiła coś zupełnie odwrotnego. Zaczęła się śmiać. Wpierw myślałem, że tak po prostu odreagowuje stres ale jak potem zobaczyłem był to śmiech przez łzy. Śmiejąc się chciała odegnać płacz. Angel musiała zobaczyć moje skonsternowanie ponieważ złapała mnie za dłoń prosząc
-Pomożesz mi?
Dotknąłem jej policzka przykładając swoje czoło do jej i spytałem
-Co mam zrobić?
Zauważyłem jak mój Aniołek się uśmiecha po chwili szepcząc:
-Po prostu mnie przytul.
Przytuliłem ją całując uprzednio w jej  głowę. Poczułem jak przechodzą ją dreszcze dlatego wziąłem ją na ręce i siadając na fotelu bujanym opatuliłem nas ciepłym miękkim kocem. Zacząłem nas bujać w niedługim czasie zauważając jak mój malutki Aniołek kładzie mi głowę na piersi spoglądając mi w oczy szepcząc ciche "dziękuję", zasypia. Uśmiechnąłem się i przytulając się policzkiem do jej głowy także zasnąłem. Szkoda tylko że ranek był taki a nie inny...

____________________________________
Mając dzisiaj wolniejszy dzień z ręką na sercu powiadam wam iż to jeden z kilku rozdziałów które się dzisiaj pojawią. Czekam na wasze komentarze z niecierpliwością 😙😁

Zrozumieć Anioła - Dominika LewkowiczOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz