Spojrzałam na Scotta z przerażeniem w oczach. Jeszcze nigdy w swoim życiu nie odczuwałam czegoś takiego co w tej chwili. Nawet nie wiem jak to opisać. To jest jakieś odczucie wezwania mnie do czegoś? Po moim ciele przeszedł dreszcz. Gdy jego i moje oczy zgasły poczułam ulgę. Natomiast Scott wyglądał koszmarnie. W moim świecie wilkołaki to były stwory. Stwory bez uczuć. Całe pokryte sierścią monstra, a Scott? Był chyba dopiero w połowie stania się bestią. Miał wydłużone uszy jak elf, bardzo zarośnięte pejsy i brwi, a co najgorsze zniekształconą twarz.
Gdy zamknął oczy natychmiast wrócił do normalnej postaci.
- Nie prosiłam się o bycie potworem - moje oczy wróciły do normalnego, brązowego koloru.
- Nie jesteś potworem - powiedział Scott.
- W pewnym sensie jest - szepnął mu do ucha Stiles.
- Słyszałam to - warknęłam zirytowana.
- To jest dar. Dar, który dostają tylko nie liczni - zaczął Scott.
- Jaki jest problem by sobie wyjść na ulice i ugryźć przypadkowego człowieka? I to niby dar?! Być bestią, która zabija bez zastanowienia podczas pełni?! - zakrzyczałam wściekła.
- No właśnie nie wiemy czy to było przypadkowe - popatrzył się na Ithan'a widząc moje zdziwienie na twarzy - W każdym bądź razie. Najważniejsze jest teraz to byś nauczyła się kontrolować przemiany nie tylko podczas pełni. U większości wilkołaków przemianę powoduje gniew, u niektórych smutek i tak dalej. Jednak podczas pełni musisz być w lesie, gdzie nikogo nie skrzywdzisz - ostatnie zdanie powiedział z niepokojem.
- Jak mam się niby tego nauczyć? - prychnęłam.
- Każdy musi to sam odkryć. Nasz alfa powiedział, że dużo osób uspokaja myśl na przykład o ukochanej osobie, czy też o najpiękniejszej chwili w twoim życiu. U mnie sprawdziło się to pierwsze - powiedział Scott. Popatrzyłam odruchowo na Ithan'a.
- U mnie... spokój odnajduje w gniewie - wszystkie oczy skierowały się na niego - Wiem, że to bezsensownie brzmi, ale każdy ma swój sposób - uniósł ręce w geście obronnym.
- Bo wiesz... Niedoświadczone wilkołaki są na łasce księżyca. Pod jego wpływem, tracą kontrolę i ich morderczy instynkt wzrasta. Można to kontrolować za pomocą silnej woli, ale ugryzione wilkołaki mają więcej trudności z utrzymaniem się w ryzach - powiedział Stiles.
- Skąd tak dużo o tym wiesz skoro nie jesteś jednym z nich? - zapytałam.
- Większość swojego życia poświęcam na ratowanie tyłka Scott'owi i innym wilkołakom, więc co nieco wiem o nich - zaczął.
- Czyli tutaj też ktoś poluje na wilkołaki? - zaniepokoiłam się.
- Łowcy, których wystrzegamy się najbardziej - powiedział Ithan.
CZYTASZ
Czarna Krew - Nowe Życie TOM II ✓
TerrorKsiążka opowiada o losach bohaterki, która jest już zmęczona codziennością i szarością swojego świata. Za pomocą kryształu teleportuje się na Ziemię. Zaczyna żyć od nowa. ~~~~~~~~ Budzi się w obcym łóżku, w obcym domu, w obcym świecie. Próbuje odnal...