- Nie mogę teraz o tym rozmawiać - spuściłam głowę na dół.
- Jak chcesz, ale żadnych pytań już nie przyjmuje - warknął i otworzył drzwi na oścież.
- Wszystko w porządku? Słyszeliśmy krzyki - zapytał Derek, stojąc koło Ithana.
- Tak, wszystko dobrze - wyszłam z pokoju cierpień.
- Na pewno? - dodał skrzywiony Ithan.
Popatrzyłam się na profesora, któremu w oczach palił się płomień.
- Tak - spuściłam wzrok - To co teraz robimy?
- Dostałem cynk od Scotta - popatrzył w komórkę - Wysłał mi jakiś adres.
- Jedziemy - Derek poderwał się z miejsca i wziął kurtkę z sofy.
- Noto miłej drogi - powiedział z obrzydzeniem Finstock - Graper, idziemy.
- Możemy jechać z wami? - odwróciłam się w stronę Alfy.
- Nawet musicie, przyda się nam każdy wilkołak - uśmiechnął się Derek.
- Mów za siebie, Graper - warknął i podszedł do drzwi.
- No niech pan z nami pojedzie - podbiegłam do niego - Jest pan nam bardzo potrzebny. Nikt z nas zapewne nie ma tyle doświadczenia, co pan.
Z tyłu usłyszałam ciche prychnięcia.
- Wiem, że nikt mi nie dorównuje doświadczeniem i intelektem... - spojrzał na Ithana - Ale nie zamierzam mieszać się w to całe bagno.
- Ale my potrzebujemy pańskiej pomocy!
- Wcale nie - mruknął Ithan pod nosem, na co posłałam mu oburzone spojrzenie.
- Ja potrzebuję - szepnęłam.
- Nie, Graper. Rób jak chcesz, ale ja jadę do domu. Mam o wiele ciekawsze zajęcia - chwycił za klamkę.
- Woli pan całą noc ślęczeć nad jakimiś sprawdzianami, niż pomagać nam w odnalezieniu tego zabójcy?
- Czekaj, pomyślę chwilę... TAK WOLĘ! - otworzył drzwi i postawił jedną nogę za próg.
- Eris zostaw go - mruknął Derek.
Czas przyjąć inną taktykę.
- Wiem z tchórzami lepiej się nie zadawać - gdy wypowiedziałam to zdanie, Finstock w mgnieniu oka zamarł w miejscu.
- Jak mnie nazwałaś?! - wycedził przez zęby, odwrócony do nas plecami.
- Myślę, że z pana jest tchórz i dlatego boi się pan mieszać w nieswoje sprawy. Martwi się pan wyłącznie o swój tyłek. Nie interesują pana osoby, którym dzieje się krzywda, co pan przejawia w swoim egoistycznym stylu życia.
- Myślisz, że taką gadką zmusisz mnie w jakiś sposób do przyłączenia się do tego samobójczego zadania? - odwrócił się, a jego oczy przepełniły się wściekłością.
- Dlaczego od razu samobójczego? - zapytał Ithan.
- Bo wiem, panie Linker, że otrzymałeś adres Ośrodku Eichen - uśmiechnął się jadowicie.
- Skąd pan wie? - zapytał.
- Wiem skąd ma go Scott i jak go zdobył. Wiedziałem również, że go tobie wyśle - warknął.
Wszyscy popatrzyliśmy się na niego ze zdziwieniem.
- Zamknij usta, Graper - mruknął z lekkim uśmiechem.
CZYTASZ
Czarna Krew - Nowe Życie TOM II ✓
TerrorKsiążka opowiada o losach bohaterki, która jest już zmęczona codziennością i szarością swojego świata. Za pomocą kryształu teleportuje się na Ziemię. Zaczyna żyć od nowa. ~~~~~~~~ Budzi się w obcym łóżku, w obcym domu, w obcym świecie. Próbuje odnal...