- Czemu mam ci ufać?
- Bo tylko ja znam prawdę, a ta rtęć to tylko potwierdza - szybko schował fiolkę do kieszeni.
- Zamieniam się w słuch - gdy chciał otworzyć usta dodałam - I nie, nie zejdę z ciebie do czasu, gdy mi wszystkiego nie powiesz.
Mężczyzna westchnął.
- Ale zanim ci to powiem, muszę być na sto procent pewny, że to ty.
- Jak to ja?
- To zabrzmi głupio, ale musisz zdjąć sukienkę - zawstydził się.
- Facet! Ja tu nie przyszłam dawać prywatny striptiz, tylko dowiedzieć się cennych informacji! - oburzyłam się.
- Zauważyłaś, że coś dziwnego się z tobą dzieje?
- Tak, wcześniej plułam czarną mazią, ale to się skończyło, gdy przemieniłam się w Alfę.
- To jest normalny cykl ewolucji, ale mi chodzi o częste bóle głowy i mięśni.
- Owszem, czasami takie mam.
- Muszę coś sprawdzić na twoich plecach. Obróć się i weź włosy.
Nie wiedziałam czy mu zaufać.
- Jeżeli coś kręcisz to marny twój żywot - skrzywiłam się i szybko się obróciłam.
Poczułam jak ktoś rozsuwa mi sukienkę. Postanowiłam, że jeszcze chwilę poczekam i zobaczę co on kombinuje.
- Dobra, teraz powiedz mi jaka jest twoja mocna strona.
- To znaczy?
- Hm... Jak kontrolowałaś przemianę?
- Przez gniew.
- Czyli gniew, hm...
- No mów co mam robić!
- Siedź i się kurna nie ruszaj!
- Za chwilę ci coś zrobię - odparłam zażenowana.
- Dobrze... wściekaj się!
- Co?!
- Musisz się wściec i dopiero wtedy określę czy jesteś tym kim jesteś.
- Noto zacznij mnie prowokować.
- Nie będę ryzykować życiem!
- Nie zabiję cię - zaśmiałam się.
- Nikt tego nie wie - usłyszałam z tyłu poważny głos.
- Powiedz coś, zdenerwuj mnie, przecież masz do tego dar!
- Twoja matka się puszczała i była zwykła pizdą. Nigdy cię nie kochała i udawała, że jesteś dla niej najważniejsza. Nawet jej nie uratowałaś bo i tak byś nie potrafiła. Jesteś do niczego. Pomyśl. Teraz, by była tutaj przy tobie. Przez ciebie nie żyje...
- DOŚĆ! - ryknęłam przez łzy.
- Wiedziałem, że się nie myliłem! Jesteś nią! - krzyknął uradowany.
- Kogo to obchodzi!? Mogłam ją uratować! Mogłam wyczuć, że ktoś ją próbował zabić i to nie był zwykły wypadek! - krzyknęłam, a łzy zaczęły mi kapać na sukienkę.
- Przecież nie mówiłem tego serio, przestań. To dziwne, ten znak pojawił ci się chociaż nie jesteś wściekła.
- Jestem. Jestem wściekła na siebie - poczułam jak zasuwa mi sukienkę.
- Dobra, zejdź ze mnie i płacz sobie gdzie indziej - warknął.
Coraz bardziej zaczęłam się trząść.
CZYTASZ
Czarna Krew - Nowe Życie TOM II ✓
TerrorKsiążka opowiada o losach bohaterki, która jest już zmęczona codziennością i szarością swojego świata. Za pomocą kryształu teleportuje się na Ziemię. Zaczyna żyć od nowa. ~~~~~~~~ Budzi się w obcym łóżku, w obcym domu, w obcym świecie. Próbuje odnal...