Finstock jeszcze przez chwile stał nieruchomo w miejscu i wpatrywał mi się w... POŚLADKI?!
- Podejdź do tego samochodu i spójrz do lusterka! - zerwał się z miejsca i podszedł szybkim krokiem do pojazdu, stojącego koło krawężnika.
Podeszłam i powoli się obróciłam. Moje źrenice natychmiast się zmniejszyły i zaczęłam krzyczeć.
- Zamknij się dziewucho! - podszedł do mnie i przyłożył mi dłoń do ust - Jak cię ktoś zobaczy, to będziesz mieć kłopoty.
- Widzi pan co mam z tyłu?! To nie jest normalne! - głos mi się powoli łamał.
- A czy ktoś ci powiedział, że bycie wilkołakiem jest normalne? - sarknął.
- Ale wilkołakom nie wyrastają ogony! - zapiszczałam.
- Chodź do domu i tam dokładniej to oglądniemy.
Po chwili weszliśmy już do mojego salonu.
- Połóż się na sofie - nakazał.
Wykonałam jego polecenie.
- Ale na brzuchu - warknął.
Kucnął przy mnie i delikatnie dotknął wijącego się ogona.
- To ogon jaszczurki - stwierdził.
- No co pan nie powie?! - odparłam sarkastycznie.
- Zamknij się Graper! Ma łuski i jest bardzo śliski - delikatnie chwycił go w ręce.
- Nie umiem nad nim panować!
- Na pewno umiesz - przyjrzał się zakończeniu ogona - Na jego końcówce masz coś w rodzaju kolca z... Hmm - zamyślił się.
- Niech pan się lepiej odsunie. Wystrzeliłam w lalkę jakąś żrącą substancją, która ją w ułamku sekundy zamieniła w ciecz.
- Miałaś już tak kiedyś?
- Nie, a przynajmniej nie przypominam sobie, żebym kogoś rozpuściła - warknęłam.
- Zdejmij spodnie, Graper - wypalił.
- CO?!
- To co słyszysz! Muszę wiedzieć z czego ci on wyrósł!
Delikatnie opuściłam spodnie w dół. To był zły dzień na ubranie majtek gdzie na prawym pośladku pisało " Kiss this ".
- Nie masz lepszej bielizny, Graper?
- Co pana to interesuje!? Niech pan ogląda ten ogon, a nie zajmuje się moją bielizną!
- Uspokój się! Kolec z ogona ci się wysunął - oddalił się troszkę.
Zanurzyłam twarz w poduszce.
- Już lepiej. Panuj nad swoimi emocjami, bo w innym wypadku czeka cię amputacja - chrząknął.
- Z chęcią bym się tego czegoś pozbyła - mruknęłam.
- To ci wyrasta z kręgosłupa - zamyślił się.
- Odkrycie.
- Weź ten łeb z poduszki, bo cię nie słyszę - mruknął.
Złapałam oddech.
- Daj mi swój laptop.
- Chwilka.
Pobiegłam na górę i wzięłam ze swojego pokoju pod pachę laptopa. Zaczęłam powoli schodzić na dół. Podałam Finstock'owi urządzenie i podeszłam do szafki z książkami.
CZYTASZ
Czarna Krew - Nowe Życie TOM II ✓
TerrorKsiążka opowiada o losach bohaterki, która jest już zmęczona codziennością i szarością swojego świata. Za pomocą kryształu teleportuje się na Ziemię. Zaczyna żyć od nowa. ~~~~~~~~ Budzi się w obcym łóżku, w obcym domu, w obcym świecie. Próbuje odnal...