Wszystko będzie dobrze. Co z tego, że idzie na nas cała horda potworów? I tak już nam nic nie pomoże. Moje życie się skończyło. Co mam teraz robić? Wcale nie jestem wybrańcem. On nie żyje. On nie żyje. On nie żyje. Przed chwilą ze sobą rozmawialiśmy. Wczoraj go dotykałam teraz go nie ma. Je ma żadnego czucia, serce stanęło i to przez ten świat.
Stado było już od nas kilka metrów.
On odszedł i nie wróci, a może da się go jakoś wskrzesić? Znowu sama i w dodatku w swoim starym życiu. Ja od tego chciałam uciec, a nie spełniać jakąś głupią przepowiednię! Sama.
Eris, oni nas zmiażdżą! - krzyknął chłopak, ale nie wyrwał mnie z transu.
Sama znowu sama. Krew. Nie ma go. To wszystko co miałam w życiu.
Ryknęłam z całych sił i upadłam kolanami na piasek tuż przed Finstock'iem. Ryk rozniósł się po wszystkich wymiarach. Przed nami rozstąpiła się ziemia i potwory wpadły do krateru. Zaryczałam ponownie i ziemia zaczęła się trząść. Drzewa zaczęły się walić przed nami tworząc nam tajemniczą drogę. Płakałam, miałam ochotę się zabić. Być razem z nim. Walnęłam pięścią w piasek na co kilka dużych głazów z pobliskich gór spadło z hukiem na dół. Jestem pewna, że mój głos usłyszały wszystkie wymiary. Moje oczy zaczęły się świecić czerwonym światłem i powoli podnosiłam się w powietrze. Moje włosy jakby unosił niewyczuwalny wiatr. Nagle ode mnie błysnęło światło i zamiast ubrań miałam na sobie czarną, lśniącą zbroję ozdobioną licznymi symbolami.- Wszystko dobrze? - podbiegł do mnie Ithan z Rowanem.
- To na sto procent ty - odparł Rowan.
- CO TO ZA JEBANA PRZEPOWIEDNIA?! -wykrzyczałam cała zalana potem.
- No ona głosi, że razem z wybrańcami pokonacie to co zepsute - odparł po chwili.
- To co zepsute? - popatrzyłam się na
niego morderczym wzrokiem.- Nie wiem, może to Eredin? W końcu zagraża Ziemi - szepnął.
- Skąd ty go znasz? To on nasłał tych dzikusów?! - wykrzyczałam.
- Tak jakby... On tu rządzi wszystkimi złymi stworzeniami - odparł.
- SKĄD GO ZNASZ?! - chwyciłam go za fraki i potrząsnęłam kilka razy.
- Złożył mi propozycje, że jak cię tutaj dostarczę to... - spuścił wzrok.
- TO?! - krzyknął Ithan zażenowany jego wypowiedziami.
- Będę mógł mieć tą głupią rasę TYLKO pod swoim panowaniem.
- Oszalałeś debilu?! On nigdy nie dotrzymuje słowa! - zaczęłam nim jeszcze bardziej potrząsać tak, że był już w powietrzu - Przez ciebie on zginął. Ty nas tu wepchnąłeś...
Rowan zaczął się oddalać, a ja przybliżać.
- Tylko ty miałaś wpaść - zaczął się tłumaczyć.
- A co z moją mamą? Może też jej coś zrobiłeś? Albo nie żyje? - wysyczałam przez zęby.
- No właśnie Eredin ją ma... - mruknął.
- JAK?! On nie może iść na ziemie - krzyknęłam.
- On nie, ale inni tak.
- Wiesz, że jak przyjdziemy to książę cię zabije? - ryknęłam do niego - Jesteś tylko pionkiem w jego grze.
- Dostanę to co chce - przybliżył się do mojego ucha i delikatnie go polizał.
- TY GNOJU! - odepchnęłam go tak, że wpadł do wody - GIŃ!
Rzuciłam się na niego z pazurami, ale Ithan zagrodził mi drogę, na co odepchnęłam go, tak, że rozbił się o skałę.
- Jak mnie zabijesz to ci to nic nie da. Stało się - uśmiechnął się szyderczo.
- Da. Będę mieć satysfakcję, gdy rozniosę twoje flaki po plaży - weszłam już do wody.
Zamachnęłam się, a Rowan odwrócił głowę i zamknął oczy.
- Stój! - dziwny głos rozległ się w mojej głowie.
- Nat?! - obejrzałam się wokół.
Rowan korzystając z okazji podniósł się do ucieczki, ale jednym ruchem ręki złapałam go za szyję.
- Jesteś silna, nie musisz go zabijać.
- Muszę. On cię zabił! Dlaczego rozmawiam z głosem w głowie?! - zaczęłam ściskać rękę.
- Pomogę ci! - wypowiedział ostatkiem sił.
- Będę przy tobie, Graper.
Spuściłam głowę na dół i wzięłam rękę z szyi chłopaka. Rowan upadł do wody z pluskiem. Zaczął łapczywie nabierać powietrza do ust.
Po kilku sekundach, gdy słuchałam głosu w głowie już wiedziałam co zrobić.- Wstań - podałam mu dłoń, ale ten jej nie przyjął.
- WSTAŃ KURWA MAĆ, BO CIĘ ROZJEBIE KARTOFLU! - wstał, ale się chwiał ze strachu.
- Pójdziesz z nami do zamku. Znasz się na broniach? - wyszliśmy z wody.
- Tak - szepnął cały mokry.
- To dobrze, idź do Ithana i go przyprowadź - miej oczy błysnęły czerwonym światłem - Zabawa dopiero się zaczyna.

CZYTASZ
Czarna Krew - Nowe Życie TOM II ✓
HorrorKsiążka opowiada o losach bohaterki, która jest już zmęczona codziennością i szarością swojego świata. Za pomocą kryształu teleportuje się na Ziemię. Zaczyna żyć od nowa. ~~~~~~~~ Budzi się w obcym łóżku, w obcym domu, w obcym świecie. Próbuje odnal...