Otworzyłam oczy, a na mojej twarzy od razu zagościł uśmiech. Nadal czułam oplatającą mnie silną, ciepłą dłoń. Chciałam delikatnie się poruszyć i zejść z łóżka, gdy nagle dłoń profesora ożyła i przyciągnęła mnie do niego jeszcze bardziej.
- Gdzie się wybierasz, Graper? - usłyszałam za sobą poważny głos.
- Może pan mnie puścić!? - wysyczałam.
- A co? Niewygodnie Ci? - spytał drwiącym głosem.
- Wygodnie, ale chce dojść do drzwi! - podniosłam głos.
Zaczęłam się wyrywać, a z tyłu usłyszałam rozbawiony głos.
- Co tak pana bawi?!
- To, że jesteś wilkołakiem, a nawet nie potrafisz się wyrwać z mojego uścisku - zaśmiał się.
- Nie chce po prostu panu zrobić krzywdy, a po drugie jest pan moim nauczycielem i więzienie swojej uczennicy w łóżku jest karalne - obróciłam się do niego twarzą tak, że prawie stykaliśmy się nosami.
- Sama wczoraj wlazłaś mi do łóżka - nadal trzymał mi rękę na talii.
- Może pan mnie puścić?! - wysyczałam.
Posłał mi szyderczy uśmiech. Nie wytrzymałam i dałam prawego sierpowego prosto w podbródek. Zaklął coś pod nosem, po czym chwycił mnie za ręce, dał je nad moją głowę i tym sposobem unieruchomił moje wszelkie ruchy.
- I co teraz zrobisz, Graper?! - warknął.
- A co pan teraz zrobi? - posłałam mu podejrzliwe spojrzenie - I tak mnie pan kiedyś musi puścić.
Nagle zbliżył swoja twarz do mojego ucha i szepnął:
- Ja nic nie muszę, Graper.
W tej chwili wyrwałam się z jego uścisku i przybiłam go do łóżka. Role się zamieniły. Klęczałam koło niego i unieruchomiłam mu jego ręce.
- Atak z zaskoczenia? Ta taktyka nie zawsze się sprawdza - przyjrzał się mojej twarzy.
Zbliżyłam się do jego ucha i szepnęłam tak jak on przed chwilą:
- A jednak teraz zadziałało.
- Głupi zawsze ma szczęście - uśmiechnął się szyderczo.
Pokazałam mu język, po czym puściłam jego ręce i zeszłam z łóżka. Zaczęłam odsuwać biurko i inne meble.
- Może pan wstanie i mi pomoże zamiast leżeć na łóżku i się głupio uśmiechać?!
- Sama sobie świetnie radzisz - usiadł na łóżku i się przeciągnął.
- Ale z pana gentelmen - sarknęłam.
- Owszem jestem gentelmenem, ale tylko dla prawdziwych kobiet - wstał i odsłonił rolety.
- Mówi pan, że ja nie jestem kobietą?! - krzyknęłam.
- Jesteś dopiero dzieckiem, Graper - warknął.
- Tak? A obcy facet włazi dzieciom do łóżka i zaczyna je przytulać?! - odsunęłam ostatni mebel.
- Coś Ci się chyba przyśniło - powoli otworzył drzwi.
- Może pan jeszcze powie, że mi się przyśniła ręka, która mnie przytulała do pańskiego ciała!? - ryknęłam.
- Nie zaprzeczę - puścił mi szyderczy uśmiech i wyszedł z pokoju.
Oburzona skierowałam się za profesorem, który właśnie schodził za schodów.
- I tak po prostu sobie pan wyjdzie? - mruknęłam.
CZYTASZ
Czarna Krew - Nowe Życie TOM II ✓
HorrorKsiążka opowiada o losach bohaterki, która jest już zmęczona codziennością i szarością swojego świata. Za pomocą kryształu teleportuje się na Ziemię. Zaczyna żyć od nowa. ~~~~~~~~ Budzi się w obcym łóżku, w obcym domu, w obcym świecie. Próbuje odnal...