16

2.2K 187 15
                                    

- Pani Liliano, przykro mi, ale nie mogę udzielić pani takiej pożyczki - usłyszała z ust mecenasowej. Kobieta w blond włosach i niesamowicie długich rzęsach patrzyła bezradnie na swoją pracownicę. Ręką poprawiła nienagannie ułożoną fryzurę i dodała:
- Pani orientuje się przecież, że gdyby agencja dowiedziała się o tej pożyczce nie byłoby to dobre. Pani jest zatrudniona w agencji, a u mnie tylko wykonuje zlecenie. Co prawda, pracuje pani bez zastrzeżeń, jednak mieliśmy już z mężem podobne sytuacje. Pożyczyliśmy pieniądze pracownikom, a oni nie pojawili się więcej. Mamy na głowie wiele cudzych spraw z racji zawodu, dlatego wolelibyśmy unikać podobnych sytuacji...

- Rozumiem, przepraszam.. - Liliana poczuła się zawstydzona. Ganiła się w myślach, że niepotrzebnie wspominała Julii o swoim problemie. Ta z kolei wysłała ją wprost do gabinetu szefowej w nadziei na uzyskanie pożyczki. Jednak plany spaliły na panewce. Szefowa nie wesprze dziewczyny.
Liliana wyszła z gabinetu czerwieniąc się ze wstydu. Żałowała, iż w ogóle odważyła się prosić mecenasową o pomoc.

- No i jak? - szeptem zapytała kucharka gdy ta wróciła do kuchni.

- Nie potrzebnie tam poszłam..

Usiadła bokiem na krześle i zrezygnowana spojrzała na ścienny zegar. Dochodziła dwudziesta. Powinna zbierać się do domu.

- Czyli nie zgodziła się? - Julia chciała wiedzieć dokładnie jak przebiegła rozmowa. Jednak dziewczyna była tak zrezygnowana, że nie miała ochoty na tłumaczenia.

- Tak. Nie zgodziła się.

- Nie martw się dziewczyno. Coś wymyślimy, głowa do góry! - pocieszała kucharka. Sama chyba nie bardzo wierząc w swoje słowa.

- Nie ma szans. Nawet jeśli uzbieram na jedną ratę, ciężko będzie spłacać kolejne. Nie chcę zadzierać z tym człowiekiem. On jest nieobliczalny..

- Z tego co wspominałaś, ma też do ciebie sentyment.. - zauważyła Julia.

- Jaki sentyment? Wykorzystał mnie jak pierwszą naiwną. Julia, proszę cię! Ja nawet nie wiem, w co ten facet się ze mną bawi. Mówi o miłości, a za chwilę traktuje mnie jak zupełnie obcą. Nie chcę mieć z nim nic wspólnego.

- A mnie się zdaje, że oboje macie problem. Ten sam problem - skwitowała Julia i wyszła z kuchni zostawiając Lilianę zupełnie samą ze swoimi myślami.

***

- Halo

- Szefie wkurzysz się, ale lepiej żebym to ja Ci powiedział.. - usłyszał w słuchawce telefonu.
Marcin zaciągnął się papierosem i spokojnym głosem odpowiedział:
- No to dawaj..

- Ktoś wypytuje o ciebie w mieście. Podobno jakiś typ był w domu i apartamencie w mieście. Tamara mówi, że gdzieś go już widziała, ale nie może sobie przypomnieć..

- Aha, jakieś szczegóły? Jak wyglądał?

- Metr dziewiędziesiąt, łysy, atletyczna sylwetka. Tamarka była pod wrażeniem.. - Wito opisał sylwetkę mężczyzny. Niestety niewiele to dało Marcinowi. Nie mógł skojarzyć nikogo szczególnego. Zresztą miał tylu wrogów, że dziwne żeby odrazu wpadł na właściwego. Może to ktoś od Siwego? Tak się to będzie ciągnąć, wszyscy nie wymrą! Kurwa mać! Myślał.

- Wyślij kogoś do niej. Niech nie siedzi sama. Jeszcze co wygada i narobi jazdy - rozkazał lekko podniesionym głosem.

- Spoko szefie. Ty też się pilnuj. Wysłać ci kogoś dla towarzystwa?

- Pojebało cie? Jak będę chciał towarzystwa to prostytutki zamówię - warknął w słuchawkę. Poczuł się urażony słowami Wita. Kto jak kto, ale on nie boi się niczego.
Prawie niczego. Nie licząc nocnych koszmarów oczywiście.

- Dobra sory, nie chciałem cie urazić szefie..- kajał się Wito.

- Idź w huj. Daj znać jak coś nowego się dowiesz.
Odłożył słuchawkę i wbrew temu co wcześniej myślał i mówił poczuł się skołowany. Zastanawiał się kim jest człowiek, który tak go szuka. A może to policjant w cywilu? Przecież tajniaki na pozór wyglądają zwyczajnie. Może też okazać się, że szuka go ktoś z kim zadarł zabierając zlecenie na jakiś wóz czy dragi. W tym fachu nigdy nic nie wiadomo. A już zwłasza to z kim się nieplanowanie zadrze. Czyżby musiał znów zachować wyjątkową ostrożność? W tym wypadku zostałby uziemiony we Wrocławiu, gdzie nie zna go nikt. Tak daleko od wszystkiego, do czego chętnie przybywał..

Odcienie SzmaragduOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz