Rozdział 19

1.4K 55 3
                                    

Obudziłam się rano w objęciach mojej dziewczyny. Tak to na prawdę się stało. Mam cudowną kobietę i jedyne czego teraz potrzebuje to zrozumienia rodziców. Nie bardzo chyba mogę na to liczyć. Nie wiem jak zareagują jak im o tym powiem. Niby bardzo lubią Alex ale po takim wyznaniu mogą zmienić zdanie.
Jednak mam nadzieję, że zrozumieją.
- Hej kochanie - powiedziała Alex gdy się obudziła.
- Cześć słońce - odpowiedziałam całując ją delikatnie.
- Wstajemy i pójdziemy zjeść śniadanie, dobrze myszko?
- Okej, to chodźmy skarbie. - odpowiedziałam.
Poszłyśmy zjeść śniadanie, a następnie wykonać poranną toaletę.
Gdy skończyłyśmy poszłyśmy zapalić papierosa. W czasie palenia rozmawiałyśmy.
- Kochanie, co powiesz na to żebyśmy się dzisiaj spotkały z Klarą. Ona bardzo chce Cię poznać, bo nawet na urodzinach moich nie było jak. - zapytałam
- Pewnie nie ma problemu.
- Dobra to jak skończymy palić to do niej zadzwonię.
- Okej. - powiedziała całując mnie.
Po skończeniu palenia weszłyśmy do domu, a ja wzięłam telefon żeby zadzwonić do przyjaciółki.
- Hej Klara.
- Hej.
- Co powiesz na to żebyśmy się dzisiaj spotkały ja Ty i Alex?
- O dobry pomysł. To gdzie ?
- Pogadamy z Alex i ci wszystko napiszę.
- Okej to do zobaczenia.
- Do zobaczenia.

-  Kochanie gdzie się umawiamy ? - zapytałam.
- Nie wiem. Może kino?
- No Okej to napiszę jej. A o której?
- Jest 11:30, to może o 14?
- Dobra.

Sms do Klary:
- Co powiesz na kino?
- Jestem za. To o której ?
- 14 ?
- Okej. A w którym kinie?
- W tym co zawsze. - odpisałam.
- Okej, do zobaczenia.
- Do zobaczenia.

- No to mamy jeszcze dwie i pół godziny dla siebie Kochanie. - powiedziała Alex.
- Nooo, mamy. I co będziemy robić? - zapytałam.
- Hmm nie wiem. Co proponujesz ?
- Może po prostu poleżymy i pogadamy przytulając się przy tym? - zapytałam.
- No dobra, ale musimy pamiętać żeby się zacząć ogarniać około 13.
- Spoko spoko kochanie.
Leżałyśmy przytulone do siebie i co jakiś czas otrzymywałam namiętnego buziaka. W końcu byłam szczęśliwa. Mam cudowną dziewczynę. Będę jeszcze szczęśliwsza gdy moi rodzice się dowiedzą i nie będą mieli nic do tego.
Gdy nadchodziła godzina 13 zaczęłyśmy się zbierać.
- Jedziemy moim, czy twoim autem? - zapytałam.
- Obojętnie kochanie.
- To pojedziemy moim od razu zajade na stację benzynową bo już mam tylko jedną trzecią baku.
- No dobrze. Chodź zapalimy jeszcze i pojedziemy.
- Okej.
Tak też zrobiłyśmy, poszłyśmy zapalić, a następnie wyjechałyśmy z pod domu. Po zrobionych pięciu kilometrach zajechałam na cpn. Zatankowałam do pełna i gdy zapłaciłam pojechałyśmy dalej.
Gdy dotarłyśmy na miejsce była godzina 13:47. Klara będzie za 13 min. Postanowiłyśmy że pójdziemy zobaczyć co jest teraz w kinie. Postanowiłyśmy, że zaproponujemy Klarze bajkę " sing ".
Zadzwonił mój telefon.
- Hej, gdzie jesteście? - zapytała Klara.
- Hej, jesteśmy pod kinem.
- Okej idę tam.
- Czekamy, pa.
- Pa.
Gdy zjawiła się moja przyjaciółka, powiedziałyśmy jej o bajce. Zgodziła się. Jako, że miała być o godzinie 14:45 postanowiłyśmy pójść do pobliskiego kfc. Akurat zdążyłyśmy zjeść i poszłyśmy w stronę kina. Kupiłyśmy bilety i wybrałyśmy sobie miejsca. Każda z nas kupiła sobie popcorn i pepsi. Gdy weszłyśmy na salę były już reklamy. Usiadłyśmy wygodnie i czekałyśmy na bajkę.

***** dwie godziny później *****
Wyszłyśmy zadowolone z kina. To był trafny wybór. Już dawno się tak nie śmiałam na bajce. Wyszłyśmy i poszłyśmy na spacer. W czasie spaceru rozmawiałyśmy, a moja dziewczyna poznawała moją przyjaciółkę i na odwrót. Cieszyłam się, że się polubiły. Spacer trwał dwie godziny i kilka minut. Była już godzina 19. Wszystkie udałyśmy się do samochodu. Podwiozłyśmy Klare do domu.
- Kochanie zostajesz też dzisiaj u mnie? - zapytała Alex.
- No myślę, że mogę. Tylko poinformuje rodziców. Mam prośbę weź mój telefon i napisz im sms'a.
- Okej. Do taty czy do mamy?
- Może być do mamy.
Gdy Alex napisała do mojej mamy szybko dostałam odpowiedź, że nie mają z tym żadnego problemu. Chwilę później byłyśmy już w domu mojej dziewczyny.
Zaparkowałam samochód i poszłyśmy do domu. Wzięłyśmy kąpiel i zjadłyśmy kolację. Położyłyśmy się do łóżka i rozmawiałyśmy. Zapytałam Alex jak powiedziała rodzicom o swojej orientacji. - Powiedziałam to tak po prostu. Oznajmiłam im, że to się nie zmieni i że nie mają co mi prawić morałów. Nic im to nie da. Potem dodałam, że jeżeli to zaakceptują to będę szczęśliwa, a jeżeli nie to zerwe z nimi kontakt. - odpowiedziała mi Alex.
- Wow ostro. - powiedziałam.
- No czasem trzeba kochanie.
- Tak, tak.
Po tej rozmowie długo rozmyślałam o tym jak powiedzieć rodzicom. Bardzo się bałam. Nagle zobaczyłam, że przytulona do mnie Alex już śpi. Ja też postanowiłam, że może pójdę już spać. W końcu już jest późno. Dałam jej buzi i zasnęłam.

Love is LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz