Rozdział 27

978 31 0
                                    

Obudziłam się rano a moja księżniczka jeszcze słodko spała. Postanowiłam, że nie będę jej budzić. Poszłam wykonać poranną toaletę, a następnie zeszłam na dół i zjadłam szybkie śniadanie. Następnie wykonałam pyszną jajecznicę ze szczypiorkiem. Zaniosłam mojej dziewczynie i położyłam na stoliku obok łóżka. Zaczęłam powoli budzić ją pocałunkami. Moja piękna kobieta obudziła się i uśmiechnęła się do mnie pytając.
- Która już godzina słońce?
- 7:54, zrobiłam ci śniadanie. - powiedziałam wskazując na stolik.
- Dziękuję kochanie. - powiedziała moja dziewczyna zaczynając jeść wyśmienitą jejecznice.
Spoglądałam na nią jeszcze przez chwilę i rozmyślałam nad tym że za niedługo będzie dzień, w którym będzie mijało pół roku naszego związku. Został jeszcze tylko miesiąc do tego czasu. Dokładnie w dniu zakończenia roku szkolnego będzie mijało pół roku. Bardzo się cieszę z tego powodu, a jeszcze bardziej z tego że w piątek będę mieszkała już ze swoją dziewczyną. Gdy moja kobieta skończyła jeść poszła wykonać poranną toaletę, a ja posprzątałam po śniadaniu. Była godzina 9, gdy obie znalazłyśmy się w salonie. Postanowiłyśmy, że wyjdziemy z Abby na spacer i przy okazji zapalimy papierosa. Spacerowałyśmy przez półtorej godziny spalając przy tym po dwa papierosy. Rozmawiałyśmy długo i nagle otrzymałam sms'a od Klary.
- Hej, co tam u ciebie? Nie miałyśmy ostatnio czasu nawet żeby porozmawiać.
Odpisałam jej po chwili.
- Hej dużo się wydarzyło, może wpadniesz do mnie dzisiaj wieczorem? Zadzwonię jak będę w domu.
Po chwili dostałam odpowiedź.
- Pewnie, czekam na wiadomość.
Wrociłyśmy do domu, Abby położyła się w swoim spaniu i usnęła. Była godzina 11:00 więc postanowiłyśmy odwiedzić moich rodziców. Dzisiaj mają dzień wolny więc na pewno są w mieszkaniu. Zrobimy im niespodziankę. Po pół godziny byłyśmy już pod ich drzwiami. Otworzyła nam szczęśliwa mama.
Spędziłyśmy u rodziców około 5 godzin. Było cudownie, zjedliśmy wszyscy wspólny obiad, pożegnałyśmy się i wrociłyśmy do domu.
- Kochanie ja już będę się zbierać, jutro trzeba jeszcze wstać do szkoły, a chciałam jeszcze spędzić czas z rodzicami. Ty w tym czasie możesz umówić się z Klarą.
- Okej kochanie, widzimy się jutro?
- Oczywiście, że tak. Bardzo cię kocham. - Powiedziała moja dziewczyna całując mnie namiętnie.
Ja odwzajemniłam pocałunek.
- Ja ciebie też kocham. - powiedziałam.
Po tych słowach moja dziewczyna wyjechała z podwórka. Napisałam więc jej sms'a jak zawsze.
- Jedź ostrożnie kochanie i daj znać jak będziesz w domu. Kocham cię! 💖
Następnie wybrałam numer Klary i zadzwoniłam do niej.
- Hej, wpadaj do mnie.
- Hej, okej już wychodzę z domu będę szybciej niż zwykle bo już mam samochód.
- Spoko, daj znać jak będziesz to otworzę ci bramę.
- Dobra, do zobaczenia.
- Pa
Czekałam w salonie na Klarę i nagle dostałam wiadomość.
- Jestem w domu skarbie, cała i zdrowa dojechałam idę porozmawiać z rodzicami. Ja ciebie też kocham kochanie 💖
Odpisałam na sms'a.
- Dobrze, odezwę się jak wyjdzie odemnie Klara. 💖
Nagle usłyszałam dźwięk dzwonka mojego telefonu. Dzwoniła Klara.
- Halo?
- Już jestem.
- Okej, już otwieram.
Wyszłam z pilotem na dwór i otworzyłam bramę wjazdową.
Wjechało złote audi a4.
Z samochodu wyszła Klara.
- Hej. - powiedziałam przytulając ją.
- Hej, hej.
- chodź do domu.
Udałyśmy się do salonu, a ja zrobiłam nam herbatę i zaczęłyśmy rozmawiać. Opowiedziałam jej o wszystkich wydarzeniach.
- Jezu to rzeczywiście wspaniale. - powiedziała Klara.
- Nawet nie wiesz jaka jestem szczęśliwa.
- Zdaje sobie z tego sprawę.
Popatrzyłyśmy na zegarek była już godzina 20:34. Klara powiedziała, że będzie się już zbierać. Pożegnałyśmy się i wyszłyśmy na dwór. Wzięłam przy okazji Abby na spacer. Otworzyłam Klarze bramę, a następnie udałam się do pobliskiego parku. Zapaliłam papierosa i chwilę po 21 byłam w domu. Poszłam się wykąpać i położyłam się do łóżka, napisałam sms'a do Alex.
- Lecę spać kochanie. Kocham cię bardzo mocno 💖 dobranoc.
Po chwili dostałam odpowiedź.
- Ja ciebie też kocham. Dobranoc 💖
Podłączyłam telefon i leżałam jeszcze chwilę rozmyślając o tych wszystkich wydarzeniach. W końcu udało mi się usnąć.

Love is LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz