Rozdział 14

1.4K 42 0
                                    

***tydzień później*****
Jest już środa. Tydzień po egzaminie. Z Alex spotykałyśmy się codziennie. Z dnia na dzień czuje że moje uczucia do niej rosną. Jest już coraz bliżej do mojej osiemnastki. Szczerze? Boję się. Bardzo się boję co będzie dalej. Teoretycznie zmienię się z dziecka w dorosła. Rodzice przestaną mnie traktować tak jak wcześniej. Zaczną uważać mnie za dojrzałą osobę. Chociaż mam nadzieję ze nie stanie się to z dnia na dzień, bo ciężko by mi było przez takie coś. Ostatnio słyszałam ich rozmowę o mojej przyszłości. A dokładniej o moim wyjeździe na studia. Ja jeszcze o tym nie myślałam, a powinnam. Bo jest coraz bliżej do czasu, aż będę musiała podjąć decyzję na jakie studia idę i gdzie się one będą znajdować. Nie chcę być daleko od rodziców, bo wiadomo że ich ma się tylko jednych. Ale też nie chciałabym ograniczać się ze względu na nich. Dobra... Koniec moich przemyśleń bo nie zdążę do szkoły. Spojrzałam na zegarek, chcąc upewnić się ze mam wystarczająco czasu. Okazało się ze jest już 7:20. Szybko pobiegłam do łazienki, uprzednio biorąc naszykowane dzień wcześniej rzeczy i wykonałam w biegu poranna toaletę. Zbiegając ze schodów zorientowałam się ze nie zdążę już nic zjeść w domu, więc zabrałam tylko jabłko i wyszłam z domu. Po drodze do szkoły myślałam o moich urodzinach. Marzę o skromnym przyjęciu w domu w gronie rodziny i przyjaciół. Tylko nie wiem co wyjdzie z moich marzeń. Przed budynkiem szkoły stała Klara z którą szybko się przywitałam i poszłyśmy razem na lekcje.

***kilka godzin pozniej***
Wychodząc ze szkoły próbowałam dodzwonić się do Alex. Niestety nie odbierała. Pewnie była zajęta. Wolnym krokiem ruszyłam w stronę domu.

Po powrocie postanowiłam ze pójdę zapalić na balkon. Jeszcze kilka razy próbowałam dodzwonić się do mojej księżniczki ale niestety nadal mi się nie udało. Zaczynałam się powoli martwić. A jak coś jej się stało? Mam nadzieję ze jednak wszystko z nią w porządku i po prostu nie słyszy telefonu. I jak na zawołanie mój telefon zaczął dzwonić. To Alex!
-Halo?
-Cześć Rachel, przepraszam ze nie odbierałam ale byłam jeszcze w szkole, a telefon wypadł mi w samochodzie i leżał tam cały dzień.
-Nic się nie stało, nie masz za co przepraszać. Trochę się martwiłam ze coś Ci się stało ale na szczęście jesteś cała i zdrowa.
-Tak, nie masz się o co martwić nic mi nie jest.
-Masz jakieś plany na dzisiaj? Może byś wpadła do mnie?
-Tak się właśnie składa że jestem już prawie pod twoim domem kochana.
-To świetnie. To ja czekam na Ciebie. Do zobaczenia.
-Do zobaczenia.
Szczęśliwa zeszłam po schodach i czekałam aż Alex napiszę żebym otworzyła jej bramę. Po chwili dostałam takiego sms'a więc spełniłam prośbę dziewczyny i już po chwili sie z nią witałam. Wspólnie postanowiłyśmy obejrzeć jakiś film. Wybór padł na horror "Obecność". Kiedyś już go oglądałam, ale Alex jeszcze nie. Wspólnie spędzony czas minął bardzo szybko i dziewczyna musiała już wracać do domu.
-Do zobaczenia Rachel.
-Do zobaczenia Alex.
Kiedy moja księżniczka wyszła poszłam do łazienki się wykąpać i napisałam sms do Alex.
-Dobranoc piękna, miłej nocy 😍
Po chwili dostałam odpowiedź.
-Dobranoc Rachel, słodkich snów 😘
Odłożyłam telefon wcześniej podłączając go do ładowania i poszłam spać.

Love is LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz