Rozdział 45

831 28 0
                                    

Rano obudziłam się przy swojej nauczycielce ale nie przejmowałam się tym że nią jest. To po prostu miłość. Mam nadzieję że to coś poważnego i że wszystko się ułoży.
Wstałam i zrobiłam nam pyszne śniadanie. Później poszłam z tacą do łóżka obudzić Sussan.
- Hej skarbie, wstajemy...
- Hej kochanie, a cóż to?
- Nasze śniadanie...
- Mmm... Jesteś kochana.
Zjadłyśmy i poszłyśmy się ogarnąć. Było już coraz bliżej 10 więc moja nowa dziewczyna postanowiła, że się zbiera.
- Później się widzimy? - zapytałam.
- Oczywiście. Napisz od razu jak skończysz rozmowę...
- Napisze...
- To pa. Kocham cię. - powiedziała całując mnie czule.
- Ja ciebie też! - odwzajwmniłam jej pocałunek i doprowadziłam ją do auta.
Weszłam do domu i dostałam nagle smsa.
- Już tęsknię, czekam na wiadomość :*
Odpisałam.
- Ja też!! :* do zobaczenia <3
- Do zobaczenia :**
Usłyszałam że Alex parkuję przed bramą ale nie poszłam jej otworzyć. Wiedziałam że to będzie krótka rozmowa i że nie musi wjeżdżać na podwórko.
Zadzwoniła dzwonkiem przy furtce a ja otworzyłam.
- Hej.
- Cześć. - odpowiedziałam
- Słuchaj, chciałabym się wytłumaczyć i zawalczyć o ciebie... Byłaś i jesteś dla mnie kimś wyjątkowym, serio nie chce cie od tak stracić.
- Po pierwsze to już straciłaś, po drugie nie od tak tylko przez twoją zdradę, a ja nie będę tego tolerować. Teraz kiedy próbuję ogarnąć sobie swoje życie tyi wyskakujesz z takim czymś...
- Ale Rachel, ja cię kocham...
- Nie mów tak, trzeba było myśleć wcześniej, a teraz możesz już wyjść.
- Kochanie wysłuchaj mnie...
- Nigdy więcej tak do mnie nie mów... Do widzenia. - powiedziałam stanowczo, Alex wyszła i tyle było rozmowy.
Bardzo się zdenerwowałam, aż się trzęsłam.
Postanowiłam napisać do Sussan.
- Hej kochanie już po rozmowie, widzimy się? :*
- Hej skarbie, tak szybko?? Oczywiście że się widzimy :**
- No szybko poszło, opowiem Ci jak wpadniesz. Czekam :**
- Przyjedź do mnie, mam małą niespodziankę. <3
- Dobra, już jadę. :*
Szybko poprawiłam makijaż, rozczesałam włosy i wyszłam do auta. Po niedługim czasie byłam już na miejscu. Gdy weszłam do domu mojej dziewczyny, ta przywitała mnie i kazała mi poczekać w sypialni bo musiała coś skończyć. Po jakiś 15 minutach zawołała mnie. Zeszłam do kuchni a tam, pięknie wyszykowany stół, zapalone duże świece na środku i ułożone różne jedzenie oraz dwa talerze na przeciwko siebie. Wszystko wyglądało bardzo pięknie.
- Siadaj kochanie.
- Dziękuję za to wszystko, to bardzo słodkie i piękne. - powiedziałam.
- Nie masz za co dziękować. Kocham cię.
- Ja ciebie też. - odparłam od razu.
Usiadłyśmy do stołu i zaczęłyśmy jeść, ale to nie wszystko. Nauczycielka wstała po wino i nalała nam po lampce.
- Mam nadzieję że zostaniesz na noc, no chyba że nie to zrezygnujemy z winka?
- Pewnie że zostanę, tylko Abby, będę musiała wrócić z samego rana do domu.
- To jak zjemy to pojedziesz po nią, a winko wypijemy jak wrócisz.
- Okej misiu.
Tak jak mówiłyśmy, tak zrobiłyśmy. Po skończonym posiłku pojechałam po Abby. Weszłam do domu wzięłam miskę na wodę i jedzenie, karmę, posłanie i smycz. Zabrałam Abby i wróciłam do domu Sussan.
Położyłam posłanie Abby koło łóżka w sypialni, a miski w kuchni. Nasypałam jej karmy i nalałam wody. Gdy skończyłam wszystkie te czynności, udałyśmy się do salonu z winkiem i postanowiłyśmy obejrzeć jakąś komedie romantyczną. Podczas oglądania czułam że mogę zasnąć. Przytuliłam moją dziewczynę i udało mi się nie paść. Leżałyśmy tak dość długo, później poszłyśmy zjeść kolację. Było bardzo miło i czułam się wspaniale. Gdy dochodziła godzina 20 wyszłyśmy z Abby na spacer. Wróciłyśmy dość szybko, a później poszłyśmy się wykąpać, ale nie razem. Sussan w łazience na dole a ja na piętrze, może nie chciała mnie przestraszyć czy coś i nie proponowała. Znalazłyśmy się w sypialni po dłużej chwili. Leżałyśmy i rozmawiałyśmy dość długo. Później nie mogłam się powstrzymać i zaczęłam całować kobietę bardzo namiętnie. Zeszłam na szyję a ona nie protestowała. Zdjęłam jej koszulkę i calowałam jej piersi. Ona podobnie zrobiła zemną, później spodenki i bieliznę. Zaczęło się robić coraz bardziej przyjemnie. Kobieta włożyła w moją pochwe trzy palce, a ja już po niedługiej chwili byłam w niebie. Gdy skończyła zemną ja zrobiłam jej to samo. Było super, tak przyjemnie i tak cudownie. Dawno tego nie czułam. Nie mówię że z Alex było źle, ale widziałam że z Sussan musi nas łączyć duże uczucie. Nigdy nie pomyślała bym o związku z nauczycielką ale jest cudownie i nie zamierzam tego zmieniać.
- Byłaś cudowna skarbie, już dawno tego nie czułam. - powiedziałam przytulając się do kobiety.
- Ja też dawno tego nie czułam, a podczas sexu z tobą czułam się jak w niebie. Byłaś najlepsza. Bardzo cię kocham.
- Ja ciebie też.
- Wiesz... Tak sobie myślałam... Jak zaczęłam być wasza wychowawczynią to od razu mi wpadłaś w oko i dlatego na tak wiele Ci pozwoliłam. Miałam wtedy narzeczoną więc nie myślałam o niczym innym jak przyjaźń ale chce żebyś wiedziała że bardzo się cieszę.
- Mi też się tak zdawało że to tylko przyjaźń, ale niczego nie żałuję, jest cudownie i mam nadzieję, że tak już zostanie. Jesteś wspaniała i piękna.
- Dziękuję kochanie, ty też! A w ogóle to ty jutro idziesz do pracy prawda?
- Tak idę, a ty do szkoły?
- Nie, ja nie, jutro napisze usprawiedliwienie.
- Oj nie nie, jutro mamy razem lekcje.
- Przecież żartuję idę normalnie ale rano odwioze Abby.
- Ona może zostać, jest słodka a w dodatku niech się przyzwyczaja że ma dwa domy.
- Nie chciałabym robić problemu.
- Ale to żaden problem kotku.
- No dobrze, niech będzie.
- Idziemy już spać? - zapytała moja wspaniała kobieta.
- No w sumie... Bo rano przydałoby się wstać.
- Kocham cię skarbie, miłej nocy, dobranoc. - powiedziała całując mnie czule.
- Dobranoc skarbie, dziękuję i wzajemnie, też cię kocham. - ja również ją pocałowałam i poszłyśmy spać w swoich objęciach a to było bardzo bardzo cudowne.

Love is LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz