Rozdział 18

1.4K 50 6
                                    

Gdy usłyszałam budzik natychmiast zerwałam się z łóżka. To dzisiaj nocuje u Alex. To ten dzień. Cieszyłam się bardzo, gdy nagle przypomniałam sobie o szkole i mój entuzjazm zmniejszył się szybko. Poszłam więc do łazienki się ubrać, uczesać i pomalować. Gdy skończyłam, poszłam do kuchni zjeść śniadanie z rodzicami. Przywitałam się i usiadłam do stołu. Jak skończyłam jeść była 7:35.
- Nie spóźnisz się? - zapytał Tata.
- Teraz gdy nie chodzę pieszo nie grozi mi to.
- A no rzeczywiście.
Posiedziałam jeszcze chwilę pijąc herbatę. Gdy była 7:45 zaczęłam się ubierać i powoli poszłam do garażu. Wyjechałam samochodem przed bramę i poczekałam chwilę aż się otworzy do końca. Z podwórka wyjechałam o 7:50. Droga nie była zakorkowana więc dojechałam w pięć minut. Zdążyłam więc napisać jeszcze sms'a do Alex.
- Hej kochana. Miłego dnia i do zobaczenia wieczorem. 💝😍
Po chwili dostałam odpowiedź.
- Hej piękna. Dziękuję i wzajemnie. Do zobaczenia. 💝😘
Włożyłam telefon do torebki i wyszłam z auta. Wrzuciłam kluczyki do torebki i pobiegłam do szkoły na lekcje.

***** kilka godzin później *****
Wyszłam ze szkoły z moją przyjaciółką Klarą. Gdy doszłyśmy do mojego auta chwilę jeszcze pogadałyśmy.
- Chciałam Ci powiedzieć, że miałaś mnie zapoznać z tą Alex. A nawet na twoich urodzinach nie miałyśmy jak się poznać.
- Tak wiem, przepraszam. To może w weekend? - zapytałam.
- Dzisiaj może?
- Dzisiaj nie mogę. Jadę do Alex wieczorem na noc, ale co powiesz na sobotę?
- Jestem za.
- No okej, ja pogadam jeszcze z Alex o tym i dam Ci znać wieczorem.
- Okej to będę czekać.
- No to ja już będę jechać. Podrzucić Cię do domu?
- Nie, nie trzeba.
- Może jednak? Przecież to niedaleko.
- No dobra. - Powiedziała Klara.
Wsiadłyśmy do samochodu i ruszyłam w stronę jej domu. Po drodze zadzwonił mi telefon, to Alex. Postanowiłam, że odbiorę.
- Hej - powiedziałam.
- Hej, jak tam, co robisz ?
- Jadę podrzucić Klare do domu. Niedawno skończyłam lekcje.
- Aa to mów, że prowadzisz, nie przeszkadzam, zadzwoń jak będziesz w domu.
- Ale nie przeszkadzasz. - odpowiedziałam.
- Nie chce żebyś spowodowała wypadek przez rozmowę przez telefon kochana.
- No dobrze, do później.
- Papa - odpowiedziała Alex.

- To właśnie moja Alex. Nie będzie rozmawiać bo się boi, że mi się coś stanie bo nie będę uważać na drogę. - powiedziałam do Klary.
- Martwi się o Ciebie. To znaczy, że może Cię kochać. - powiedziała uśmiechnięta Alex.
Nie odpowiedziałam nic. Po prostu się uśmiechnęłam. Do końca drogi uśmiech nie schodził mi z twarzy. Gdy dotarłyśmy pod dom Klary, pożegnałyśmy się i pojechałam do siebie. 20 minut później byłam już w domu. Zjadłam obiad i szykowałam się do wyjazdu. Spakowałam piżame, kosmetyki, szczotke do włosów, perfumy i kilka rzeczy do ubrania na jutro. Gdy skończyłam się pakować była już godzina 17. Wzięłam Abby na ręce, pakując wcześniej też smycz dla niej i jedzenie. Posadziłam ją na tylne siedzenie, a rzeczy dałam do bagażnika. Wsiadłam do auta i wyruszyłam od razu. Po pół godziny byłam już na miejscu.
Zadzwoniłam do Alex.
- Hej kochana, jestem pod twoim domem o ile dobrze trafiłam.
- Hej, właśnie słyszałam, że ktoś podjechał, już idę.
Alex wyszła pomogła mi zabrać rzeczy dla Abby i poszłyśmy do domu. Weszłyśmy do jej pokoju, nasypałyśmy Abby karmę i nalałyśmy wody. Suczka była Tak zmęczona, że usnęła. My zatem zaczęłyśmy rozmawiać. Rozmowa była długa jak zawsze. Nagle nastała cisza.
- Kocham cię. - powiedziała Alex.
Byłam Tak zdziwiona, że wiedziałam co powiedzieć. Po chwili jednak zabrałam się na odwagę.
- Ja Ciebie też. Przez cały czas nie wiedziałam jak ci to wyznać.
Znowu na chwilę nastała cisza.
Po chwili poczułam jej gorące usta na moich. Całowała mnie delikatnie, a ja odwzajemniałam pocałunek. Byłam bardzo szczęśliwa.
- To teraz zapytam Tak oficjalnie. Czy zechciałabyś mnie uszczęśliwić i zostać moją dziewczyną na zawsze? - zapytała Alex.
- Oczywiście, że tak. - krzyknęłam z radością.

Odkąd zostałam jej dziewczyną, byłam bardzo szczęśliwa. Resztę wieczoru spędziłyśmy na rozmowie, przytulaniu się u całowaniu. O godzinie 21 wrócili jej rodzice z pracy. Zeszłyśmy się przywitać, a Alex przedstawiła mnie już jako swoją dziewczynę.
- Mamo, tato to moja dziewczyna Rachel.
- Część Rachel, miło Cię poznać. - powiedzieli jej rodzice z uśmiechem.
- Dzień dobry, mi również miło państwa poznać. - odpowiedziałam.
Gdy już skończyłyśmy rozmawiać z tatą mojej dziewczyny, akurat jej mama zawołała nas na kolację. Wszyscy razem usiedliśmy do stołu. Po spożytym posiłku poszłyśmy się kąpać. Oczywiście ja do jednej łazienki, a Alex do drugiej.
Gdy skończyłyśmy kąpiel postanowiłyśmy, że pójdziemy spać gdyż jesteśmy bardzo zmęczone. Dałam mojej kochanej namiętnego buziaka i usnełyśmy.

Love is LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz