Rozdział 12

1.5K 51 0
                                    

Jak co rano usłyszałam budzik i wstałam z łóżka. Poszłam do łazienki, aby ogarnąć swój wygląd. Gdy skończyłam zeszłam do kuchni żeby zjeść śniadanie. Spożyłam posiłek i posprzątałam po sobie. Pobiegłam umyć zęby i żegnając się z rodzicami wyszłam z domu. Postanowiłam napisać sms'a do Alex.
- Hej, miłego dnia kochana. Już nie mogę doczekać się jutra, bo jak wszystko mi się uda to się widzimy. 😍
Po chwili dostałam odpowiedź.
- Hej, dziękuję Ci bardzo i również życzę Ci miłego dnia. Ja też nie mogę się doczekać. Jestem pewna, że Ci się uda. Odezwij się po szkole 😘
- Oczywiście, że się odezwę. Do potem. I dziękuję Ci, że tak we mnie wierzysz. 😍
- No do usłyszenia, nie ma za co. 😘
Wchodząc do szkoły spotkałam Klare.
- Hej. - powiedziałam.
- Cześć - odpowiedziała radośnie Klara.
- Co powiesz na to, żebyśmy dzisiaj po szkole wybrały się do kina i coś zjeść?
- Pewnie, super pomysł. - odpowiedziała.
- No to jesteśmy umówione.
Poszłyśmy na lekcje z uśmiechem.

******** kilka godzin później********
Wychodzimy szczęśliwe ze szkoły. Poszłyśmy kupić bilety miejskie, aby tramwajem dostać się do Kfc. Gdy dotarłyśmy na miejsce, zamówiłyśmy jedzenie i picie. Po spożytym posiłku, poszłyśmy do kina, które było piętro wyżej. Kupiłyśmy bilety na komedię i poszłyśmy po popcorn i pepsi.
Zostało nam 10 minut do seansu więc poszłyśmy zająć swoje miejsca. Wyciszyłyśmy telefony i czekałyśmy na rozpoczęcie filmu. Film był bardzo śmieszny i nie obyło się bez płaczu ale oczywiście ze śmiechu. Gdy film się skończył była już godzina 17 postanowiłyśmy, że wrócimy do domu. Powrót do mojego domu zajął mi godzinę. Poszłam na balkon i zapaliłam papierosa. Następnie zadzwoniłam do Alex.
- Hej piękna, ja już w domu. - powiedziałam.
- No hej, a czemu tak późno?
- Pojechałam z Klarą do kfc i do kina na komedię.
- A no okej. I jak było? - zapytała.
- Powiem Ci że było całkiem dobrze no i oczywiście śmiesznie.
- Jutro masz egzamin, pamiętasz?
- Oczywiście wychodzę wcześniej ze szkoły.
- O której?
- O 11:40 kończę, a na 12:30 mam egzamin, będę jechała tramwajem tam pod szkołę jazdy.
- A no dobrze. Daj znać po egzaminie.
- Oczywiscie, że dam znać. Teraz polecę się wykąpać i zadzwonię jak skończę.
- Dobra, nie ma problemu.
Poszłam się wykąpać, umyłam głowę no i oczywiście całe ciało. Zajęło mi to wszystko godzinę. Było już po 19. Wytarłam się ręcznikiem i ubrałam w piżame. Wchodząc do pokoju zadzwoniłam do Alex.
- Hej, już się wykąpałaś ? - zapytała mnie.
- Hej, tak już tak. Postanowiłam, że do Ciebie zadzwonię, bo później już nie będę miała jak. Bo jak moi rodzice wrócą to będę musiała z nimi porozmawiać o jutrzejszym dniu.
- No okej, nie ma żadnego problemu, mam chociaż nadzieję, że napiszesz sms'a na dobranoc.
- Pewnie, że napiszę.
- No to dobrze.
Rozmawiałyśmy tak dopóki nie usłyszałam, że moi rodzice wchodzą do domu.
- Kochana ja już będę kończyć. Napiszę jeszcze później.
- Dobrze, to do potem.
Zeszłam na dół i przywitałam rodziców.
- Tato w jakiej cenie chcielibyście kupić mi samochód? - zapytałam.
- Nie ważne jest cena. Będzie taki jaki chcesz Ty. - odpowiedział tata.
- Na prawdę? - zapytałam.
- Tak, masz już jakiś pomysł?
- Oczywiście, chciałabym mieć volvo xc90.
- Dobra nie ma problemu. Jeżeli tylko zdasz egzamin, jedziemy po auto.
- Dziękuję wam bardzo.
- Nie ma za co.
Pogadałam jeszcze długo z rodzicami aż zastała nas prawie 22.
- Ja już się chyba położę. - powiedziałam.
- Pewnie, jutro ciężki dzień. - powiedziała mama.
- Dobranoc. Jeszcze raz wam dziękuję.
- Dobranoc, nie ma za co. - powiedział tata.
- Dobranoc. - powiedziała mama.
Poszłam do siebie na górę i postanowiłam napisać sms'a do Alex.
- Hej, ja już po rozmowie z rodzicami. Będę miała to volvo. Dobranoc i miłej nocy. 💝
Po chwili dostałam wiadomość, to odpowiedź od mojej księżniczki.
- Hej, bardzo się cieszę. Dobranoc, również miłej nocy. 💝😘
Po tej wiadomości podłączyłam telefon i położyłam się do łóżka. Wiedziałam, że jutro ciężki dzień. Usnęłam natychmiast.

Love is LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz