Ellie
Muskam wargi Mike'a, pozwalając sobie na rozkoszowanie się smakiem jego ust. Zamykam oczy, a wszystko inne znika. Jesteśmy tylko my. Ja i on.
- Idziemy do tamtej budki? - mruczę mu w usta - Chciałabym, żebyś wygrał dla mnie misia.
- Ja mogę zostać twoim misiem - wydyma usta, a w jego oczach dostrzegam błysk rozbawienia - Nie wolisz dostać mnie?
- Ty nie jesteś taki mięciutki jak ten misiek - mówię drwiąco.
- Zobaczymy, jak będziesz chciała się do mnie przytulić dziś wieczorem. - unosi głowę wysoko, nie patrząc na mnie.
- Oj, nie obrażaj się. - trącam go w brzuch palcem, a on wzdycha cicho. Chwilę później ciągnie mnie w stronę budki z maskotkami.
- Którą maskotkę chcesz? - pyta, płacąc jednocześnie za piłeczki.
- Tego dużego, brązowego misia - mruczę mu do ucha, stając na palcach - Bardzo przypomina mi pewnego pana, którego kocham najbardziej na świecie.
Widzę, że jego rysy łagodnieją, a na ustach pojawia się słodki, nieśmiały uśmiech, kiedy pochyla się, by złożyć szybki pocałunek na moich ustach.
- Wygramy dla ciebie tego misia - mruczy, sięgając po piłeczkę - A potem pójdziemy na kolację.
Kiwam głową, czekając na to, aż trafi piłeczką w tarczę. Mięśnie pod materiałem jego koszulki przesuwają się, co wywołuje u mnie wspomnienie naszych rozkosznych momentów.
- Proszę - skupiam wzrok na twarzy Michaela, który wręcza mi dużego misia.
- Dziękuję - uśmiecham się szeroko.
- A teraz idziemy na kolację, skarbie - odciąga mnie od budki i kieruje w stronę wyjścia.
*******
Jemy pyszne risotto, siedząc na patio w restauracji z uroczym wnętrzem. Relaksująca muzyka otula nasze zmysły, pozwalając cieszyć się nam chwilą wytchnienia i szczęścia przy ukochanej osobie.
- Smakuje? - kiwam głową, uśmiechając się do Michaela.
- Dziękuję - łapie go za dłoń leżącą na stole - Za wszystko.
- Jeszcze nie widziałaś, co wymyśliłem na naszą następna randkę - uśmiecha się szeroko.
- Może skupimy się na chwili obecnej? - unoszę wysoko brwi - Najpierw muszę się zastanowić, czy zgodze się na kolejna randkę z tobą.
- Jestem bardzo przekonujący - przesuwa językiem po wardze, a ja patrzę jak zahipnotyzowana na jego usta. Mój puls przyśpiesza - Dobrze wiesz, że również tego chcesz - mówi cicho.
- Nie grasz fair - mówię cicho.
- Nigdy nie mówiłem, że będę grał fair. - uśmiecha się cwanie, biorąc do ust kolejny kęs.
Te usta i to, co potrafi nimi robić. Hm...
- W każdym razie - odkłada serwetkę na stół - Powinniśmy się już zbierać. Chyba, że masz ochotę na deser?
- Nie - odkładam sztućce, uśmiechając się szeroko.
- Świetnie - podchodzi do mnie, zakładając mi za ucho kosmyk włosów - Bo mam dla ciebie kolejną niespodziankę.
- Niespodziankę?
- Tak - kiwa głową - Chodźmy już.
*****
CZYTASZ
Godni Miłości
RomanceEllie skończyła 18 lat i opuściła dom dziecka. Musi rozpocząć nowe życie, które już od początku komplikuje się na każdym kroku. Mimo wielu wylanych łez, dziewczyna uparcie walczy, by iść dalej. Kiedy jednak spotyka przystojnego Michaela, który otacz...