Rozdział 13. Kiedyś Znajdziesz Sobie Inną

520 22 2
                                    

*Martyna*
Piotrek przyjechał dzisiaj wcześniej. Na motorze. Przywiózł mi strój na motor.
Po chwili byłam gotowa.
- powiem Ci. Wyglądasz bosko
- dziękuję.
Pocałowaliśmy się i wyszliśmy z mieszkania.
- jeździłaś kiedyś?
- nie
- ok
Zaczęliśmy się śmiać.
- jestem zdana na ciebie
- damy radę
Założył mi kask i posadził na motorze.
Wsiadł za mną.
- trzymaj się mocno
- ok
Ruszył i jedziemy do pracy. Po chwili byliśmy przed bazą.
- wiedziałem, że kiedyś znajdziesz sobie inną - Tomek
- nie twoje doczekanie - Piotrek
Zsiedliśmy z motoru i ściągnęliśmy kaski.
- nie poznałem cię
- no widzisz. To może najpierw zobacz a potem mów - mówię i idziemy do bazy
- pojechałaś mu.
Zaczęliśmy się śmiać.
- dzień dobry szefie
- cześć dzieciaki
Poszliśmy się przebrać.
Gotowi poszliśmy na kanapę.
- Martyna twój tata do mnie dzwonił - szef
- do Pana?
- tak
Mówił, że to nie jest praca dla ciebie
- jak nie jest? - Piotrek - świetnie sobie radzi i to lepiej ode mnie
- proszę wybaczyć, ale to nie mój ojciec decyduje co będę robić w życiu.
- wiadomo
- nie złość się. Złość piękności szkodzi- Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra idźcie przyszykować sobie karetkę
- czyli jeździmy w 23p?
- tak. Już was nie ma
Szef nas wygania z bazy.
- zapamiętam to sobie - Piotrek
- chodź - ciągne go do karetki
Wszyscy się patrzą i się śmieją.
- wracasz na nogach do domu
- ok. Przejdę się przynajmniej
- i zaś na mnie wpadniesz
- życie
Przyszykowaliśmy karetkę i usiedliśmy na ławce.
- co się gapisz?
- tak sobie
Uśmiechamy się do siebie
- zakochani - szef
Zaczęliśmy się śmiać.
Piotrek mnie objął.
- dobra nie.
Piotrek jeździ ze mną a Martyna z Adamem
- tak jest
-. To jest kara czy jak? - Piotrek
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra nie chce cię. Martynka jeździsz ze mną z Adamem a Piotrek z Agą
Przytuliłam Piotrka.
- szef cię nie chce.
Zaczęliśmy się śmiać.
No i potem wezwania. Mijałam się z Piotrkiem.
Wkońcu złapałam go w szatni.
- padam z nóg
- no ja też. Nawet nie było czasu odpocząć
- No właśnie
Chodź jedziemy się zdrzemnąć
- do mnie czy do ciebie?
-. Do mnie
Pojechaliśmy do Piotrka i poszliśmy odrazu do sypialni.
Przytuliłam się do niego.
Dał mi buziaka.
- jeszcze nigdy nie byłam tak zmęczona
- powiem Ci, że ja też. Jak ta Aga lata. Ja nie mogę za nią nadążyć.
Dałam mu buziaka. Uśmiechnął się. Ja również.
JEST idealnie



~A beautiful life~Zakończone Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz